Skakankowy problem...

Pepe...Pepe..Pepe...Facet sie pyta czy podskoki bez skakanki maja jakis sens wiec zeby uzmyslowic mu czemu nie maja na poczatek nalezaloby wyjasnic co one daja nie sadzisz?
Ale skoro chodzi mu tylko wytrzymalosc to rownie dobrze moze sobie wyjsc i pobiegac...

"Hmm...tyle odpowiedzi a zadnej wartosciowej
Gratuluje, dołączyłeś do nas "

Dziękować, dziękować

@Ether
Mieszkasz w bloku? Moze proboj w komorce albo w suszarni jesli taka macie

a no mieszkam w bloku :P do biegania mam bardzo dogodne warunki i biegam...
w skakniu mi przeszkadzaja z 1 strony meble a z drugiej lapmpa której oczywiście nie zdemontuje z tego powodu....
heh przynajmniej sie dowiedziałem że na luźnych podskokach nie wyrobie koordynacji i nie mają one sensu :P dzieki. Teraz musze wykombinować gdzie skakać... dziś spróbuje w garażu... potem napisze ;] a jak nie to dalej bede kombinować bo na dworze to mi tak troszke gupio jest...

Zmieniony przez - Ethernical w dniu 2007-07-28 10:53:49

hehehe garaż okazał się świetnym miejscem... ucze sie skakać teraz :P
jakie macie dla mnie rady dot. samego skakania?
-odbijac sie z 2 nog
-skakac z nogi na noge
-10raz na prawej 10 raazy na lewej
/ takich rad od was oczekuje pozdro ;] pytanie 'JAK SKAKAĆ' najlepiej z wyjaśnieniami co to daje :P

Zmieniony przez - Ethernical w dniu 2007-07-28 13:17:44

Najpierw naucz się skakać z dwóch nóg, potem lewa prawa, potem wysoki podskok i dwa obroty skakanką (staraj się nie podkulać nóg), potem krzyżowanie skakanki odbijając się tak jak na początku, potem krzyżowanie odbijając się z lewej na prawą, a na koniec krzyżowanie z podwójnym obrotem skakanki. Rób też bez skakania obroty skakanki z boku.
Nie wiem czy zrozumiesz o co mi chodzi

A gdzie masz takie dogodne warunki do biegania jesli mozna wiedziec?

Poskacz ze 3 tygodnie codziennie to zobaczysz co to znaczy progres:)

Na początku ani raz nie mogłem skoczyć, a tera