PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdźzakochałem się w dziewczynie-metanabol ma na imie
Jeżeli chodzi o pierwsze pytanie, to po prostu załóż ankietę, żeby było czytelnie. Ja odpowiadam tak:
1. Co do skuteczności w zasadzie zgadzam się z przedmówcą. Dodam od siebie, że skuteczność nie jest jakością samą w sobie, tylko trzeba ją odnieść do konkretnej sytuacji. Ogólnie rzecz biorąc najlepije mieć dopracowane do perfekcji kilka/kilkanaście technik ze stójki i z parteru, dlatego też najlepiej sprawdzi się zapewne MMA. Jeżeli jednak mamy do czynienia z ziutem, który Cię łapie za fraki, nie ma powodu by nie sprawdziło się chociażby aikido, na którym tak się wiesza psy. Ale tak na prawdę nie ma to jak szybkie bieganie, bo w starciu z kilkoma dresami bądź jednym ale z gunem, to zwykle ani święty boże nie pomoże
2. co Was śmieszy w sztukach walki Mnie śmieszy ciągłe gadanie o skuteczności, pomimo, że ćwiczy się dla piękna danego sportu, dla zdrowia, dla własnej satysfakcji, po to, żeby mieć pretekst do urwania się od żony i dziecka, po to, żeby nie pić na ławce, dla rozwoju fizycznego, duchowego itp itd. Skuteczność jest tylko jedną z jakości i to wcale nie najważniejszą, bo względną (patrz pkt 1)
3. Co polecacie, a co - według Was - wprowadza tylko niepotrzebne zamieszanie i tworzy fałszywy wizerunek "megaskuteczności" danego stylu.
Niepotrzebe zamieszanie wprowadza ciągłe gadanie o skuteczności i sugerowanie, że to ona jest podstawową jakością w SW (patrz pkt 2), ale z drugiej strony niepotrzebne zamieszanie wprowadza też nadmierne ideologizowanie SW, do czego tendencje przejawiają głównie style tzw tradycyjne. Mówienie o miłości i pokoju w kontekście łamania nadgarstków jest nieporozumieniem, mówienie o tajemniczej energi Ki jest nieporozumieniem, ćwiczenie kata, wykonywanie ciosów w powietrze itp z punktu widzenia skuteczności jest nieporozumieniem, choć może służyć innym wartościom (ale to już inny temat na wielką epistołę)
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."
Punkt drugi popieram w 100%
co do trzeciego to robienie kata i kopanie w powietrze jest w odniesieniu do rzeczywistości dość śmieszne, ale jeśli trenujemy dla satysfakcji czy sprawności to chyba nie ma w tym nic złego...
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."
Muszę to sobie zapisać
Słuchajcie-ten temat bardziej pasuje do działu Combat/Samoobrona(choć było tam już takich kilkaset...). Do autora tematu: przenosimy się?
http://www.bushido24.pl
Masz pytania dotyczące sztuk walki? Przeczytaj FAQ:
http://www.sfd.pl/PRZECZYTAJ_ZANIM_ZAŁOŻYSZ_NOWY_TEMAT.-t406577.html
Eee, taniec się bardzo właśnie w walce przydaje
Co do tych nieśmiertelnych sporów o skuteczność i wyższość jednego stylu nad innym, to obawiam się, że to się nigdy nie skończy, bo co gorsza takie farmazony puszczają w obieg również co niektórzy goście na najwyższych w SW szczeblach ...nie tylko podnieceni smarkacze po 3 miesiacach treningu. I nie wiem czemu wszyscy się czepiają tych nieszczęsnych aikidoków, moim zdaniem u nich akurat jest znacznie mniej oszołomstwa niż w co niektórych stylach karate bezkontaktowego, gdzie od Wielce Wybitnego Mistrza na niewinne pytanie o zasady sędziowania kumite można usłyszeć, że z istotami na niższym poziomie rozwoju duchowo-intelektualnego się na takie tematy nie gada
Zmieniony przez - searme w dniu 2007-06-15 12:45:01
"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."
http://www.bushido24.pl
Masz pytania dotyczące sztuk walki? Przeczytaj FAQ:
http://www.sfd.pl/PRZECZYTAJ_ZANIM_ZAŁOŻYSZ_NOWY_TEMAT.-t406577.html
Co do aikido to po wielu długich dyskusjach z Caviorem (demonstracji nie wyłączając) na dzień dzisiejszy też jestem przekonany, że aikido pod względem skuteczności w niczym nie ustępuje większości tzw tradycyjnych. Powiedziałbym, że w pewnych sytuacjach w samoobronie znajomość aikido może być bardzo pomocna. Ja osoboście wolę dać atakującemu mnie żulowi w ryj niż wykręcać mu rękę, ale to już tylko kwestia upodobań i indywidualnych predyspozycji
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."