TEST - Alri Venom + Olimp Knockout by skorup pods.str.25

Dzień 13 - Wolne

Po 4 godzinach snu pojechałem do Ostrowa Wlk na konferencję. Na szczęście że organizatorzy zapewnili sporą ilość kawy, techno powerów itp drinków, dzięki temu udało mi się wytrwać do końca. Trochę się wszystko przeciągnęło i dopiero po 18 byłem w domu ale nie żałuję, mimo że tematyka niezbyt mnie interesowała to większość wykładów ciekawa i przekazana w zrozumiały sposób. Do tego miałem okazję poznać na żywo trochę osób z forum, byli m.in. Biniu, Kanarek, Góral, Kazam, Seewy, oraz panowie S. Ambroziak i D. Szukała Na konferencji nie sposób było nie zauważyć także Andrzeja Brzezińskiego, kawał chłopa Po powrocie do domu byłem tak padnięty że postanowiłem przełożyć hiit na niedziele. Poszła też dziś pierwsza porcja KO, smak i rozpuszczalność bez zastrzeżeń a jak się będzie
spisywał to się okaże w czasie treningów. Hmm zapomniałem dodać że dostałem kilka smakołyków, fotka na dole

KO



KO po raz drugi



smakołyki





Zmieniony przez - skorup w dniu 2007-05-20 15:30:19

może rzuc sobie suszone śliwki i morele , gdzies niedawno czytalem ze bardzo dobre antykat. , no i oczywiscie duuuuuzo twarogu :D ,pozdr

Dzień 14 - HIIT

Ale sobie dziś pospałem No ale komu by się chciało tak wcześnie z wyra wyłazić jak dziewczyna obok Na śniadanie kanapki a później Animal Snak, taki sobie w smaku, triumphy treca bardziej mi smakują. Jutro w trakcie podróży na uczelnie skosztuje Steel Bar-a, mam nadzieje że będzie smaczniejszy.

Trening trwał 12min (6 interwałów 25/75), nie chciałem się zbytnio katować po ostatniej przygodzie, poza tym niezły skwar dziś:/ Od następnego treningu dorzucę jeszcze jeden interwał.

Wieczorem spadam się odchamić na koncert Gosi Andrzejewicz

te steel bary za***iste w smaku

Dzień 15: "5" - I trening

Nie wytrzymałem dziś pokusy i wszamałem oba steel bary:D "Rocky Road" smaczny a "Crunchy Peanut Butter" jeszcze lepszy, szkoda tylko że mają tak mało białka:/

Początek cyklu "5" więc trening lajtowy ale dłuższy niż zwykle z racji dodatkowych serii rozgrzewkowych. Trwał 90min więc nie było znowu tak źle. Mam nadzieje że KO szybko się rozkręci i będę mógł powalczyć z prawdziwymi ciężarami pod koniec HST Tylko jeszcze bark mógłby mnie przestać w końcu boleć:/

Wypis z treningu:

1. Przysiady 115kg (2s)
2. Podciąganie na drążku 5powt+7,5kg (2s)
3. Wyciskanie sztangi na płaskiej 90kg (2s)
4. Yates Rows 80kg (2s)
5. Pompki na poręczach 5powt+15kg (2s)
6. Wyciskanie sztangi z przed głowy 75kg (2s)
7. Uginanie ramion stojąc ze sztangą 41kg (2s)
8. Francuskie wyciskanie sztangi leżąc 41kg (2s)
9. Wspięcia stojąc 115kg (2s)

Dzień 16 - HIIT

Dziś dołożyłem kolejny interwał i w sumie wyszło mi ok 15min biegania (7 interwałów 25/75 + rozgrzewka). Miałem zamiar zrobić jeszcze jeden bo kondycja wyraźnie się poprawiła ale niestety pogoda mi na to nie pozwoliła a czemu to zobaczycie oglądając fotki

ulewa



ulewa 2



ulewa 3



ulewa 4




A do tego masakryczny grad i burza, dobrze że mieszkam na 3 piętrze to może mnie nie zaleje chociaż okna już uszczelnione ręcznikami Tak więc panowie i panie bądźcie przygotowani na wszystko

Zmieniony przez - skorup w dniu 2007-05-22 20:41:12

ała

to teraz tak pada u ciebie>?

a u mnie dzis taki upal ze pier#$%@ mozna było dostac , a ja jeszcze pol dnia musialem w garniaczku pomykac ;/ , serio az takie zmiany w kondycji ??;>

-Szoho- - cały czas, na szczęście grad już przestał a niezłe kule z nieba spadały hehe

bart-j - jest dużo lepiej niż było na początku przygody z HIIT-em, wtedy ledwo robiłem 5 interwałów, teraz jestem na 7 i spokojnie jeszcze jeden bym zrobił

Zmieniony przez - skorup w dniu 2007-05-22 21:00:52

a powiedz mi jak wyglada sprawa jesli idzie o spalanie fatu// spalanie miesni , bo miedzy cyklami tez mysle czy by moze nie sprobowac troche zrzucic , bo jednak wiadomo ;p wakacje , a nie chce stracic miesni