Mam 17 lat cwicze jakies 4,5 miecha po 1 miechu cwiczenia zaczelem wbijac omke bo mam do wszystkiego dostep przez kumpla mówil że szybko spuchne i przytyje (byłem chudy ważyłem 52kg na 172cm ,chciałem przytyc)Wtedy słuchałem to co on gadaja i w ogole.Wbiłem najpierw 2 paczki, 10shootów w barki. Po tym cyklu kupilem sobie jeszcze Megace zeby jeszcze przytyc .Po jakims czasie znów wbiłem 10 shootow omki. Po tym wszystkim wazylem 63kg na łapie z 25 na 33cm poszło takze duzo poszło ogólnie.No ale teraz jak juz nic nie biore schudlem do 57kg bicek 31cm.To co z omki mialo zejsc zeszlo i z megace tez.Teraz cwicze juz od miecha na sucho i czuje ze nie daje rady z odżywianiem.Nie pisze tego posta zebyscie mnie tu odrazu z*****bali bo co sie stalo to sie nie odstanie.
Chce tylko rady czy isc do lekarza z ta niedowaga czy kupic sobie tescia(prologatum podobno zwiększa mase kośćca i mięśni, zatrzymuje wody w ustroju, pobudza wzrostu kości, )z postury jestem szczuply (mam to po mamie :P) i myslalem ze moze ten tesc jakos ruszy moje kosci do rozwoju bo przedramie w ogole nie chce rosnac i klatka tez zbytnio nie chce się w szerz rozrosnąc.Czy megace kupic? Ja nie wiem co mam zrobic...
Prosze juz mi nie prawic morłów bo ja wiem co zrobilem z czego nie jestem za bardzo zadowolny .
Bylbym wdzieczny zeby jakis tam np. koks999 nie robil postow typu ty de Bilu itp.
Czekam na odp.
Ps.Chcialbym tym postem zniechecic wszystkich nastolatkow ktorzy maja dostep do sterydow i tych nawet co nie maja bo skutki uboczne nie sa warte tego wszystkiego uwierzcie mi na słowo bo nie jeden tu odemnie z osiedla wbija.Niektorzy od tego nadmiaru sie zlewaja a nie robia mase miesniowa i na banie tez to dziala ostro.