Suwnica

Witam.Mam takie pytanko.Czy na dluzsza mete cwiczenie wyciskania badz to na prostej badz na skosie na tzw suwnicy(nie wiem jak to sie dokladnie nazywa,ale mam nadzieje ze wiecie o co mi chodzi.Sztanga jest na szynie)przynosi dobre efekty?Czy mozna nazwac to chociaz rownorzednym w porownaniu do wyciskania zwyklej sztangi jesli chodzi o efekty?Bo u mnie na silowni taka suwnica jest i podchodze do niej raczej sceptycznie.Prosze oswieccie mnie czy mozna nia zastapic zwykle wycikanie?

Suwnica jest ok jeśli umie się ją dobrze wykorzystywać Ale porządnych przysiadów nie zastąpi ( według mnie )

No wlasnie...porzadnych przysiadow nie zastapi bo wiadomo nie pracuja przy cwiczeniu na suwnicy miesnie stabilizujace ruch.A co z wyciskaniem na klatke?Czy tez tak na prawde nie zastapi porzadnego wyciskania sztangi?Beda mniejsze korzysci z cwiczenia na takiej suwnicy niz na zwyklej sztandze?Niech ktos jeszcze sie wypowie prosze.

tak jak juz powiedzial kolega...

dobre cwiczenie w rehabilitacji

Mniejsze, gdyż "uśpione" są mięsnie współpracujące odpowiedzialen za tor ruchu sztangi w ćwiczeniu z wolnym cięzarem.

W efekcie tracisz na koordynacji ruchu i doprowadzasz do dysproporcji.

Podsumowując - suwnica dobra, ale nie na stałe i jako podstawa.