...
Napisał(a)
Tu beda zdania podzielone bo ten komu ziele sie podoba bedzie je bronil i chwalil prawda jest taka ze na poczatku jest hi ha ha a pozniej mul pasiasty sie wlancza . Szkoda pluc i szarych komorek - to wyjdzie z czasem
...
Napisał(a)
trzeba umiec palic. wiedziec kiedy mozna, z kim, gdzie, jak itd..
generalnie odradzam palenie czegokolwiek, ale jak juz ktos pali to....
generalnie odradzam palenie czegokolwiek, ale jak juz ktos pali to....
It's kind of fun to do the impossible.
...
Napisał(a)
Wy sobie bierzecie SAA a inni biore sobie dragi takie jest moje zdanie :P:P Niektorzy co biora SAA nap*****laja na dragi ze syf i uzaleznia i w ogole. a niektorzy co biora dragi nap*****laja na SAA ze syf uzaleznia. i tai jest fakt. Trzeba szanowac ludzi ktorzy cpaja czy biora saa. macie ze soba cos wspolnego hehehe
Ze sprzetem nie jestes dla nikogo wzorem jesli walczysz to rob to z honorem
...
Napisał(a)
******lisz glupoty ze az przykro czytac twoje smiszne wywody.
co nas nie zabije - to nas wzmocni
moderator działu doping - [OFF]
...
Napisał(a)
to ja się też wypowiem bo śmieszy mnie ten topic.
Jak wiadomo na każdego wszystko działa inaczej (dragi,ziółko,saa)
I teraz takie coś co od dawna mam w głowie - Zioło to nie są narkotyki ,tak samo jak osoba biorąca sterydy i robiąca sobie zastrzyki nie jest narkomanem.A to że kupuje igły i strzykawki a aptece to podstawa (był taki argument i autor jest moim zdaniem bezmyślny skoro tak uważa).
Co do rozluźnienia i ogłupienia - po jednym lolku wypalonym z kumplem mam za***isty humor i świetnie się rozluźniam (aktualnie nie palę bo po prostu nie mam ochoty).
Zawsze natomiast jak wypalałem więcej czułem się *****vvsko zamulony , nie ogarniałem w ogóle tego co się dzieje dookoła mnie.
Znam kilka osób które przed treningiem spalają lufkę na lepszy trening (nio i śmieszniej jest na siłowni).
Znam też osoby które od długiego jarania są po prostu z***ane na maxa.
Co do palenia ziółka i SAA - uważam że lepiej jest wypalić lolka na cyklu niż się nawąchać koksem....dlaczego? Bo jeden lolek uspokoi a po koksie+SAA może ładnie odbić człowiekowi.
Innymi słowy ,jeżeli osoba która jara długo i jest normalna (nie wiecznie zamulona,oragnia wszystko dookoła -jest spoko) ,natomiast jak ktoś jara na potęgę i jest totalnie z***any ,nie wie co się dzieje , gada głupoty i nie na temat to to już jest godne pożałowania.
Co do Arnolda z jointem w "Pumping Iron" - wyobraźcie sobie ,podejmujecia ważną decyzję ,jedziecie na za***iście ważne zawody (mnóstwo stresu) ,to po takim czymś sam bym z chęcia zajarał żeby się odprężyć.
Tak więc panowie pozdrawiam i życzę dużo zdrowia i spokoju
ale się rozpisałem...kto to przeczyta..hehe
Zmieniony przez - ttiiggrree w dniu 2007-03-31 09:52:38
Jak wiadomo na każdego wszystko działa inaczej (dragi,ziółko,saa)
I teraz takie coś co od dawna mam w głowie - Zioło to nie są narkotyki ,tak samo jak osoba biorąca sterydy i robiąca sobie zastrzyki nie jest narkomanem.A to że kupuje igły i strzykawki a aptece to podstawa (był taki argument i autor jest moim zdaniem bezmyślny skoro tak uważa).
Co do rozluźnienia i ogłupienia - po jednym lolku wypalonym z kumplem mam za***isty humor i świetnie się rozluźniam (aktualnie nie palę bo po prostu nie mam ochoty).
Zawsze natomiast jak wypalałem więcej czułem się *****vvsko zamulony , nie ogarniałem w ogóle tego co się dzieje dookoła mnie.
Znam kilka osób które przed treningiem spalają lufkę na lepszy trening (nio i śmieszniej jest na siłowni).
Znam też osoby które od długiego jarania są po prostu z***ane na maxa.
Co do palenia ziółka i SAA - uważam że lepiej jest wypalić lolka na cyklu niż się nawąchać koksem....dlaczego? Bo jeden lolek uspokoi a po koksie+SAA może ładnie odbić człowiekowi.
Innymi słowy ,jeżeli osoba która jara długo i jest normalna (nie wiecznie zamulona,oragnia wszystko dookoła -jest spoko) ,natomiast jak ktoś jara na potęgę i jest totalnie z***any ,nie wie co się dzieje , gada głupoty i nie na temat to to już jest godne pożałowania.
Co do Arnolda z jointem w "Pumping Iron" - wyobraźcie sobie ,podejmujecia ważną decyzję ,jedziecie na za***iście ważne zawody (mnóstwo stresu) ,to po takim czymś sam bym z chęcia zajarał żeby się odprężyć.
Tak więc panowie pozdrawiam i życzę dużo zdrowia i spokoju
ale się rozpisałem...kto to przeczyta..hehe
Zmieniony przez - ttiiggrree w dniu 2007-03-31 09:52:38
haters gonna hate...
lovers gonna love...
i love haters <3
Najlepsze przed Tobą...
...
Napisał(a)
Ci co gadają o trawce a palili 10 razy niemają pojęcia co mówią...A takie książkowe definicje to bzdura...Ja niemówie ze trawa jest dobra jak sie chodzi na siłke...ale napewno niema po niej drastycznych spadków...I jak dla mnie trawka to nie narkotyk ( Trawka to rozweselacz) :P...
Ogólnie wydaje mi sie ze trawka działa roznie na organizm...Ja naprzyklad jak nieraz pale ze swoją ekipą to jest tak ze kilka osób jak sie spali to zamula i niema siły...a inni wlasnie sie smieja i chce im sie wszystko robic...
Chyba nieda sie do konca odpowiedziec na to pytanie...tak zeby kazdy sie ze wszytskim zgodził...
Zmieniony przez - Klops546 w dniu 2007-04-12 14:34:17
Ogólnie wydaje mi sie ze trawka działa roznie na organizm...Ja naprzyklad jak nieraz pale ze swoją ekipą to jest tak ze kilka osób jak sie spali to zamula i niema siły...a inni wlasnie sie smieja i chce im sie wszystko robic...
Chyba nieda sie do konca odpowiedziec na to pytanie...tak zeby kazdy sie ze wszytskim zgodził...
Zmieniony przez - Klops546 w dniu 2007-04-12 14:34:17
...
Napisał(a)
palenie zipa zmniejsza wydzielanie testosteronu przez organizm ale to u nie wszystkich, trzeba by dopiero robic badania jak to jest w naszym przypadku, ale moim zdaniem albo jedno albo drugie bo nawet jak ci nie zmniejszy wydzielania wlasnego tescia to na treningach jestes zamulony i jest*****owo
sam sobie lubilem popalic ale teraz wybramlem trening i ******le to gowno
pozdo ;*
sam sobie lubilem popalic ale teraz wybramlem trening i ******le to gowno
pozdo ;*
jestem chory na glowe
i nic za to nie moge
ze diabel jest w mojej glowie
...
Napisał(a)
jak kots napisal najlepiej nie palic niczego...ale jak juz teoryzujemy to: thc obniza poziom testa produkowanego przez organizm, jednak jesli ktos jest na cyklu z testa to co mu po tych obcietych kilku mg..
kilka razy kiedys palilem przed tren i moje doznania to: fajna pompa, lepsze wkrecenie sie w temat, ogolne przylozenie sie do sprawy, obecnie nie praktykuje jednak, wole spokojny miec umysl i pelna koncentracje..
Wazne jest to ze calkiem inaczej prezentuje sie to u osob ktore pala regularnie niz tych ktore robia to nieregularnie
plusem jest tez fakt iz stuff obniza cisnienie organizmu
pzdr
Zmieniony przez - Releaser w dniu 2007-04-12 16:27:11
kilka razy kiedys palilem przed tren i moje doznania to: fajna pompa, lepsze wkrecenie sie w temat, ogolne przylozenie sie do sprawy, obecnie nie praktykuje jednak, wole spokojny miec umysl i pelna koncentracje..
Wazne jest to ze calkiem inaczej prezentuje sie to u osob ktore pala regularnie niz tych ktore robia to nieregularnie
plusem jest tez fakt iz stuff obniza cisnienie organizmu
pzdr
Zmieniony przez - Releaser w dniu 2007-04-12 16:27:11
It's kind of fun to do the impossible.
...
Napisał(a)
Widze ze dlugi temat sie pojawil przypadkiem, dorzuce wiec swoje 3 grosze:
THC nie ma wplywu na jakosc treningu, nie ma wplywu na SAA. Koniec kropka, a pitolenie o "zlu narkotykow" przez osoby co wkuwaja w siebie litry substancji chemicznych uwazam za conajmniej hipokryzje.
Zmiena biochemii organizmu good, a biochemii mozgi be? Zalosne.
THC nie ma wplywu na jakosc treningu, nie ma wplywu na SAA. Koniec kropka, a pitolenie o "zlu narkotykow" przez osoby co wkuwaja w siebie litry substancji chemicznych uwazam za conajmniej hipokryzje.
Zmiena biochemii organizmu good, a biochemii mozgi be? Zalosne.
Poprzedni temat
jaki koks dla biegacza
Następny temat
Odblok do cyklu Prolo + Meta
Polecane artykuły