wczoraj był pierwszy trening na thyrotherm,wziałąłem jedną kapsółke rano i jedną przed..Myślałem że bede miał jakieś straszne reakcje po zażyciu tego spalacza ,ale na szczęscie obyło się bez drżenia rąk i innych tego typu zjawis
, trening zobiony w 100% ,szybko i dokładnie po treningu aeroby,zero zmęczenia
przed treningem dałem bratu jedną kapsłółke tego spalacza to go nieżle poklepało ..łapy mu się trzęsły ,gorąco i był na maxa pobudzony..
hmm zobacze jak będzie dziś na treningu..zawsze dawke moge zwiększyć ..ale po co ?! nie chce mieć jakiś dziwnych jazd..najlepiej jak spalacz działa energia jest a nie ma żadnych opcji typu "jestem sczesany"
nie wiem co mam zjesc na śniadanie.. nie mam chyba jajek chwilowo..zjem chyba miche kaszki bebiko bananowej i moze jakies białko ..musze zobaczyć w lodówie co jest
369258 no własnie zobacze jak to bedzie jeśli nie będzie klepało to będe musiał pomyslec nad dodatkową kofeinką..ale nie wiem to był na razie pierwszy trening..
Saib ja bym ten smak nazwał "zgniłe przesłodzone owoce leśne" , naprwde jest jakiś dziwny hehe..to co mnie cieszy u produktów firmy dymatize to to że zawsze do produktu jest dodawana miarka i jest tak zrobiona że wystarczy jedną miarke wsypać i mamy porcje w tym wypadku jest to 28g. nie trzeba kombinowac z jakimis jednostkami ,dzielić mnozyć..a już największą porażką i najbardziej mnie wkurza jak nie ma miarki i jest napisane 4-5 łyżek stołowych..ale widać firma DYMATIZE dba o klienta
po doskonałych produktach takich jak XPAND czy
Dyma-Burn Xtreme mam do nich duże zaufanie ..hehe nie robią lipy chłopaki
pozdro