Źródło: http://www.baltimoresun.com/sports/custom/mma/bal-sylviaqa315,1,5187930.story?ctrack=1&cset=true
Nie potrafi sobie kolega zaskarbić sympatii u gawiedzi ...
Biedny jest strasznie
-----
Były mistrz wagi ciężkiej UFC Tim Sylvia stracił tytuł w walce z Randy'm Couture 3 marca podczas UFC 68. Przed walką, Sylvia był krytykowany za swoje nudne obrony pasa w walkach przeciw Andrei'owi Arlovski'emu i Jeff'owi Monson'owi w 2006 roku. Sylvia stracił sentyment ludzi i podczas walki z Couture, publiczność często buczała.
Rozmawiałem z Sylvia telefonicznie 13 marca o jego samopoczuciu, planach, reakcji fanów na UFC 68. Powiedziano mi przed wywiadem, że Sylvia nie będzie rozmawiał o samej walce z Couture.
Po pierwsze, jak czuje się twoje ciało po 10 dniach od walki?
TS: W czasie walki doznałem kontuzji i dzisiaj miałem konsultację z lekarzem. Mam przesunięty dysk w dolnej części kręgosłupa.
To stało się podczas walki?
TS: Cóż, miałem kontuzję przed walką i nie byliśmy do końca pewni co to było. Właśnie dzisiaj zostałem zdiagnozowany. Dysk uciska na nerw kulszowy.
Tak więc nie mogłem trenować. Trenowałem ciężko kondycję i siłę, ale nie mogłem robić wielu rzeczy na ziemi, bo nerw kulszowy mi nie pozwalał.
Jak się czujesz psychicznie?
TS: Hm, byłem bardzo zdołowany, nie mogłem uwierzyć, że przegrałem. Jednak na tydzień wróciłem do domu w Maine, spędziłem wiele czasu z bliskimi przyjaciółmi i rodziną i bardzo mnie wspierali. Nie dbają o to, czy wygram, czy przegram, jeśli tylko pozostaję sobą. Dalej jestem sobą, wiesz?
Przed walką z Couture mówiło się, że wygląda na to, że bardzo zżyłeś się z pasem. Na przykład podobno nosiłeś go zawsze ze sobą.
TS: Taaa, nic z tych rzeczy nie jest prawdą.
Co znaczyło dla ciebie posiadanie pasa?
TS: Bardzo dużo. To znaczyło, że byłem uważany za najlepszego na świecie. To znaczy bardzo wiele. Ciągle czuję, że jestem jednym z najlepszych na świecie. Miałem zły dzień.
Jak to jest stracić pas?
TS: Paskudnie. Wróciłem do domu i mam dwa inne pasy na telewizorze, na które patrzę. Myślałem: "Cholera, już nie jestem mistrzem" - to paskudne.
Zaraz po walce, w wywiadzie w oktagonie z Joe Rogan'em, wspomniałeś o kontuzji pleców. Czy myślisz, że popełniłeś błąd wyciągając to zaraz po walce?
TS: Taaa, czy to był błąd? Randy mnie pokonał bezdyskusyjnie. To proste. Był ode mnie lepszy tamtego wieczoru. Pokonał mnie, więc nie powinienem tego wyciągać.
Czy mógłbyś nam powiedzieć więcej szczegółów o tej kontuzji? Kiedy się pojawiła i w jaki sposób?
TS: To się stało jakieś cztery tygodnie temu podczas jednego z treningów przygotowujących do walki, podczas treningu obron przed obaleniami. Podczas zapasów z dużymi facetami łatwo o kontuzje. Kontynuowałem treningi i kontuzja tylko się pogarszała.
Czyli to się stało jakieś trzy tygodnie przed walką?
TS: Tak, dokładnie.
Czy rozważałeś wycofanie się z walki?
TS: Tak.
Jak jest teraz z twoimi plecami?
TS: Bolą. Teraz jest najgorzej. Właśnie wczoraj zrobiłem prześwietlenie i zdiagnozowali to, więc dostałem środki przeciwbólowe - doustne steroidy, 16 marca mam dostać zastrzyk kortyzonu. Uważają, że jeśli zrobię miesięczną przerwę w treningach, to poprawi mi się.
Prezydent UFC, Dana White podczas konferencji podsumowującej galę powiedział, że myśli, iż wychodząc do walki byłeś zbyt pewien siebie. Czy uważasz, że byłeś zbyt pewien siebie?
TS: Nie, zupełnie nie.
White powiedział również na konferencji prasowej, że masz problem z image. Czy zgadzasz się z tym twierdzeniem?
TS: Mam problem z image? Co to znaczy? Wytłumacz mi.
Nie powiedział nic więcej,.
TS: Jeśli on nic więcej nie powiedział, to ja też nie dam rady, prawda? Nie wiem. Zawsze mam problem z pewnością siebie. Byłem molestowany fizycznie i psychicznie w dzieciństwie, gdy wychowywałem się z matką. Myślę, że to ciągle tkwi we mnie, więc mam z tym problem.
Jak reagujesz, gdy słyszysz buczenie publiczności?
TS: Chłopie, wyłączam się po prostu. Tak robię. Wielu fanów ciągle nie zna się dobrze na tym wszystkim, co się dzieje w czasie walki.
Czy buczenie zaskoczyło cię?
TS: Trochę.
Jak myślisz, dlaczego tłum był dla ciebie taki bezlitosny?
TS: Walczyłem z legendą, Członka Galerii Sław - Randy'm Couture. On jest idolem każdego. Ma 43 lata, powracał z emerytury, walczył ze mną i wszyscy trzymali za niego kciuki.
Czy mając na uwadze wynik ostatniej walki oraz krytykę, jaka spadła na ciebie za ostatnie dwie obrony tytułu, planujesz zmianę strategii podczas walki, albo zmianę stylu w nadchodzących walkach?
TS: Nie, zupełnie nie.
Gdzie, w takich momentach jak ten, będąc po stracie tytułu, znajdujesz siłę by iść na przód?
TS: Chcę wygrać następną walkę. Jestem na drodze do odzyskania tytułu. To chcę osiągnąć. Każda walka zbliża do tytułu.
Jaki jest następny krok dla Tim'a Sylvia?
TS: Po prostu wyzdrowieć w 100% i wrócić do treningu i pracy nad następną walką.
Jak długo będziesz miał wolne zanim znowu zaczniesz trenować?
TS: Powiedzieli mi, że będę musiał odpocząć przynajmniej miesiąc. Następną wizytę mam umówioną na za dwa tygodnie po otrzymaniu zastrzyku kortyzonu. Wtedy dowiem się, co mam dalej robić.
Miałeś jakieś rozmowy na temat następnej walki?
TS: Nie, nie w ogóle nie rozmawiałem z UFC.
W jakiej fazie jest twój kontrakt z UFC?
TS: Z obecnego kontraktu pozostały mi trzy walki.
Czy sądzisz, że zasługujesz na natychmiastowy rewanż?
TS: Chciałbym tak myśleć. Tak myślę, ale nie wiem, czy mi go dadzą. Nie wiem.
Jeśli nie dostaniesz natychmiastowego rewanżu, to z kim chciałbyś walczyć?
TS: Chcę walczyć z Frank'iem Mir'em. Złamał mi rękę kilka lat temu, więc mamy niewyrównane porachunki.
Rok temu obóz Miletich'a miał dwa tytuły - Matt'a Hughes'a i twój, a właściwie trzy tytuły, jeśli włączyć bliskiego współpracownika Rich'a Franklin'a. Teraz wasz obóz nie ma żadnego tytułu. Jaki jest obecnie nastrój w obozie Miletich'a?
TS: Nikt nie dba o takie rzeczy. My jesteśmy po to by walczyć, a każdy zawodnik czasem przegrywa. To, że nikt z nas nie ma teraz pasa, nic nie znaczy. Przychodzimy tam by mieć zabawę i wstajemy każdego ranka po to by robić to, co kochamy, a tym czymś jest walka.
Czy myślicie, że czas waszej supremacji wkrótce powróci?
TS: Oj, oczywiście, że powróci.
Wspomniałeś słowo "zabawa". Ciągle cieszysz się walką?
TS: Oczywiście. Uwielbiam walczyć.
Memento mori