Według mnie, walkę z Silvią powinien stoczyć Matyushenko który ostatnio pokonał Wiuffa i Rizzo. Pedro natomiast w ostatnich 6 galach UFC odniósł 4 porazki więc chyba na niego zbyt wcześnie. Innym który może spróbować jest
Gan McGee, choć wyjatkowo go nie lubię, to pokonał Rizzo i Dantas'a. A Kimo.. Kimo powinien powalczyć z Mir'em i wtedy któryś z nich winien zmierzyć się z Silvią, to jest do przyjęcia. Arlovski natomiast, w ostatnich trzech walkach, wygrał tylko jedną.. Jak widać wybór jest mały, szkoda że nia ma tam Barnett'a.. Ostatnio jednak dla UFC liczy się bardziej to, aby zrobić walkę z jakąś "gwiazdą" gdyż lepiej się sprzeda.. Dlatego wpierw Tanka, a teraz Kimo wymienia się jako kolejnych przeciwników.. Dla mnie to jedank "Janitor" jest obecnie pretendentem nr. 1, następnie McGee, a reszta - jest w tyle (chyba że Ricco..)
"Easy , i got balls of steel" - Gilbert Yvel after fight with Vanderlei Silva (PrIde 11)