Paweł Nastula

beztalenciem nazywasz kolesia ktory byl mistrzem wagi ciezkiej w organizacji nr2 ?

kostunio - Ta, ja też go nazywam beztalenciem, nie mam pojęcia jakim cudem on został mistrzem.

MKD - Też o tym pomyślałem, że nie tylko Nastek mógłby dobrze poprawić stójkę, ale nauczył by co nieco Cro Copa. A przed Cro Copem teraz przecież sami parterowcy, Gonzaga, Couture. No zobaczymy co zrobi. Napisałem w odpowiedzi, że tak czy siak jesteśmy z nim . Czemu do lipca tyle czasu .

fakt faktem ale talentu wielkiego to Sylvia nie ma

pasa mu za darmo nie dali,wsumie to mnie on srednio obchodzi ,ale widze ,ze jezdzenie po Sylvii zrobilo sie calekiem modne na forum ...

Ale jeżdżenie nie bierze się z nikąd. Gdyby jego postawa poza ringiem też była inna, to może jeżdżenia byłoby mniej. No ale całe to pozerstwo...

Tim jest świetnym zawodnikiem. Choć nie walczy porywająco to trenuje ostro i ma świetne warunki.
Rzeczywiście jest czasem irytujący w wywiadach i wypowiedziach, ale był mistrzem i nadal jest świetny

Moim zdaniem, lepiej zeby jechal do brazylii, ma juz swoje lata niech skupi sie na tym co potrafi najlepiej-czyli na parterze. Taka stujka jaka ma wystarczy i nie ma sensu juz sie na niej skupiac. Za to Mirkowi faktycznie treningi z Pawlem byblyby na reke...
pozdro

na ręke jak na ręke ale na noge lewą napewno:)

Dla obu byłyby z tego korzyści, bo Mirko potrenowałby obronę przed sprowadzeniami typowymi dla judo, natomiast Nastula by wreszcie potrenował stójkę z kimś, kto stójkę pod kątem MMA ma doskonale opanowaną (bo uczenie go typowego boksu, co robi Kosedowski, jest nieporozumieniem - owszem poprawi techniki ręczne, ale stójka w MMA i w boksie to dwie diametralnie różnie rzeczy!). Dla Mirka byłoby to dobre przed przygotowaniami do walki z Fedorem, natomiast Nastuli na pewno przydałoby się w każdym starciu.

Z jednym jednak się nie zgadzam (właściwie niemal ze wszystkimi, którzy dotąd się wypowiedzieli na ten temat), a mianowicie, że parter Nastuli jest taki świetny. Nie uważam tak. Jest dobry na glebie, ale sądzę, że solidny BJJ-owiec by go przeszkolił w tej materii, mimo wszystko.

I rozumiem uwielbienie dla polskiego zawodnika, ale jednak porównywanie osiągnięć w MMA Couture'a i Nastuli na korzyść tego drugiego nie nazywa się stronniczością, lecz żenadą Sylvia może nie jest wybitny, ale to w miarę przyzwoity zawodnik, który ma ponadto ten swój wzrost i zasięg, czym sprawia problemy niemal każdemu. A osiągnięcia Couture'a nie ograniczają się w żadnym wypadku do pokonania Tima, więc wszelkie odniesienia są nie na miejscu.

Zmieniony przez - Kilbian w dniu 2007-03-16 20:32:50

co do treningu z crocopem-mysle ze oprocz poprawy stojki,moglby poprawic sprowadzenia do parteru(mirko sie dobrze broni).