Sensacyjna decyzja Gołoty!

Podaję za interią:

"Nie w maju, lub czerwcu, ale jednak 17 marca w hali Marcela Cerdana w zachodniej części Paryża Andrzej Gołota wraca na ring!

Wiadomość potwierdzona zarówno przez samego pięściarza, jak szefów Don King Production, w tym Boba Goodmana. "Andrzej wraca na ring w Paryżu. To już postanowione. Szukam dla niego rywala, który powinien być znany w ciągu kilkudziesięciu następnych godzin" - powiedział INTERIA.PL w Belterra, w stanie Indiana, podczas gali bokserskiej Showtime, Goodman."Kilku niezłych bokserów jest akurat w trakcie treningów, ale wiadomo, że nie będziemy chcieli Andrzejowi dawać od razu kogoś z najwyższej półki" - dodaje prawa ręka Kinga.

Termin 17 marca, kiedy rewanżową walkę stoczą O'Neill Bell i Marc Mormeck był już wcześniej kojarzony z nazwiskiem polskiego pięściarza, ale Don King nie mógł się przez kilka tygodni doczekać na sakramentalne "tak" od Gołoty i zaczął planować powrót polskiego pięściarza dopiero na początek lata. Sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie w ciągu ostatnich 48 godzin. Najpierw Gołota, który od kilku tygodni przychodził trenować wspólnie ze swoim pierwszym - i ostatnim trenerem - Samem Colonną zaczął mówić, że chce spróbować już w marcu. "Wiedziałem, że mówi serio, kiedy kazał mi przyprowadzić sparingpartnerów. Andrzej nie sparuje, jak nie walczy" - mówił INTERIA.PL Colonna. "Później zaczął się pytać na kiedy ma kupić bilety do Paryża i wreszcie w piątek dostałem oficjalne potwierdzenie, że walczymy. Spadło to na mnie jak grom z jasnego nieba, bo mam umówione walki z czterema innymi moimi pięściarzami na 16 marca, a w dwóch miejscach jednocześnie nie umiem być. Decyzji jeszcze nie podjąłem. Zwłaszcza, że z Andrzejem trenuje tylko dlatego, że lubię faceta - nie mamy żadnego kontraktu. Sparingi wypadły nieźle. Dzisiaj miał pięciorundowy i widać, że kondycyjnie Andrzej jest OK. Bądźmy szczerzy - przeciwko wielu bokserom już taka forma Gołoty wystarczy bo to nie jakiś ringowy patałach, ale pięściarz, który cztery razy walczył o tytuł".
A sam Andrzej? Jak zawsze tajemniczy; "Paryż to dobre miejsce do powrotu. Kibice z Polski będą mieli bliżej"... - powiedział Gołota.

źródło: http://sport.interia.pl/wiadomosci-dnia/news/sensacyjna-decyzja-andrzeja-goloty,878314,6

Mam nadzieję, że Andrew wyjdzie dobrze przygotowany

za 2 tygodnie


zeby tylko tak wczesny powrot nei oznaczal zlego przygotowania. swoja droga i tak ciekawie bedzie znow zobaczyc go w akcji, zawsze na jego walki wstawalem

mam nadzieje ze jest dobrze przygotowany...

pewnie dadzą mu jakiegoś ciołka ze słabym bilansem żeby go Andzrzej obił a potem sie zobaczy...

Andrzej podobno już od jakieś czasu chodzi na siłownie i dba o forme więc myśle ,że da rade z jakimś mało znaczącym przeciwnikiem zastanawiam sie tylko czy wraca tylko po to żeby zakończyć kariere z wygraną walką czy po to aby ponownie spróbować swoich sił z ''najlepszymi'' Bezwzględu na to będe trzymał kciuki za Andrew.

jarzynek jakis czas temu Don King cos brzdakal ze jedna walke Golocie na przetarcie a pozniej moze z Walujewem

w sumie walka Walujew-Golota by byla fajna. Tylko zeby Andrzej przy takiej nie pekl psychicznie

W sumie to fajnie byłoby zobaczyć Andrzeja znowu w akcji ale.... to nie będzie już ten Andrew jego problemy z barkiem i jego wiek, o jego powrocie na szczyt trzeba patrzeć z bardzo dużą rezerwą. Ale jeżeli zawalczyłby tą jedną walke i zakończył kariere z wygraną to nie miałbym nic przeciwko temu

Niech sie bije po dyskotekach, tam chociaż wygrywał.

Bede mu kibicowal z calego serca
Fajnie jakby potem dostal walke z Mutantem.
Tytul mu sie nalezy jak psu zupa.

wraca żeby troche dorobic do emerytury, nie ma innego powodu. zobaczymy cień gołoty i zmarnowany wielki talent.Niczego więcej sie nie spodziewam ale mimo wszystko będe trzymał kciuki chociaż licze sie z tym że dostanie szybkie KO jak z brewsterem, no chyba że dadzą mu prawdziwego kelnera

bedzie jak Rocky Balboa.