Ocena diety + kilka pytań.

Witam. Oto dieta, którą wprowadziłem w życie 2 tygodnie temu:

1 posiłek - 8:00:
Płatki owsiane - 70g
Mleko 0,5 % tłuszczu - 200g

2 posiłek - 11:00:
Kromka chleba razowego
Tuńczyk w wodzie - 100g / lub cielęcina
Ogórek - 100g
Pomidor - 100g

3 posiłek - 14:00:
Mięso z piersi kurczaka- 100g
Ryż brązowy - 80g

4 posiłek - 16:30:
Mleko 0,5 % tłuszczu - 200g
Płatki owsiane - 70g

5 posiłek - 19:00:
2 jaja kurze
Ogórek - 100g
Pomidor - 100g
Kromka chleba razowego

Moim celem jest pozbycie się co najmniej 10 kg (w tym przypadku mogę być cierpliwy, choć wiadomo - im szybciej, tym lepiej). Najbardziej chodzi o brzuch, który jest mocno zapuszczony, głównie chyba przez siedzący tryb życia.

Proszę o ocenę w/w diety.

Czy mogę takim trybem pociagnąc kolejne 4 miesiące?
W tym wypadku będę wytrwały, dlatego jeśli zajdzie potrzeba i istnieje możliwość, mogę stosować dietę o wiele, wiele dłużej, celem jak największej redukcji tłuszczu.

Wiem, że sama dieta da niewiele. Niedługo zamierzam rozpocząć bieganie. Zdaję sobie sprawę z tego, że nawet 20-minutowy bieg nie spali tłuszczu, ale póki co nie jestem nawet w stanie osiągnąc tyle. Pomyślałem, że zacznę spokojnie, stopniowo zwiększając czas przebieżek, tak, aby finalnie wyniósł te 30, 40 minut. Myślalem o systemie 3 razy w tygodniu.

Z góry dzięki za wszelkie komantarze i uwagi. Pozdrawiam.



Płeć: Mężczyzna

Wiek: 21

Waga: 90

Wzrost: 182

Obwód klatki: -

Obwód ramienia: -

Obwód talii: -

Obwód uda: -

Obwód łydki: -

Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: -

Aktywność w ciągu dnia: Szkoła.

Uprawiany sport lub inne formy aktywności: Brak.

Odżywianie: Jem, tzn. jadłem wszystko.

Cel: szybka redukcja

Ograniczenia żywieniowe: Brak.

Stan zdrowia: Choroba kręgosłupa uniemożliwiająca intensywne uprawianie sportu.

Preferowane formy aktywności fizycznej: -

Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: Brak.

Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: W zależnośi od kosztów, ale chyba do najtańszych rzeczy to nie należy...

Stosowane wcześniej diety: Brak.

Zmieniony przez - el.jot w dniu 2007-02-27 16:32:40

Zmieniony przez - el.jot w dniu 2007-02-27 16:34:04

zla ta dieta, oj bardzo zla

W takim razie co tutaj jest nie tak?

cze
pytanie: czy Twoja dieta spelnia podstawowy warunek --> kazdy posilek winien skladac sie z pelnowartosciowego bialka, warzyw, zdrowego tluszczu,
weglowodany jedynie okolotreningowo
owoce w ilosci minimalnej
tluszcz nasycony nie moze byc wyeliminowany do zera

poczytaj:
https://www.sfd.pl/10_wskaz�wek_�ywieniowych-t315293.html

maly skrot, co jest czym

bialko - chude mieso, ryby, jaja, twarogi

warzywa - zaopatrz sie w warzywa kapustne, brokuly, kalafiora, ..unikaj burakow, groszku, kukurydzy, straczkowych, gotowanej marchwi

zdrowe tluszcze - oliwa z oliwek, olej lniany, orzechy (zwlaszcza wloskie), nasiona slonecznika, dyni, siemie lniane, ryby tluste, avokado

wegle (okolotreningowo) - kasze, ryz brazowy, makaron z maki razowej, platki owsiane, chleb jesli juz to razowy (unikamy)

pzdr
poczytaj tez inne posty w dziale

Szczerze, to ze zdrowego tłuszczu zrezygnowałem sam przez smak oliwy z oliwek, ale jeśli to konieczne, to chyba nie mam wyboru... Powiedzmy, że do posiłku 1 oraz 4 dodam ser twarogowy chudy. Do posiłu nr 3 kalafior lub, jak w przypadku innych posiłków, po 100 g pomidora i ogórka. Mogę też wprowadzić kolejny posiłek z białym serem ok. godz. 22:00. Nie przeliczałem tego jeszcze na gramy, ponieważ to tylko propozycja, nie wiem czy do zaakceptowania... Oczywiście spożywam też owoce - głównie jabłka (1, 2 dziennie), innym razem banany, kiwi.

Czy jeśli wprowadzę w/w zmiany, dieta, z której korzystam będzie dietą dobrą jeśli chodzi o redukcję? Czekam na opinie.

Czytałem kilka tematów z tego forum (przy pomocy jednego z nich ta właśnie dieta) i nie tylko, ale im więcej czytam... tym mniej wiem, jakkolwiek paradoklasnie to brzmi. Nie zdawałem sobie sprawy, że to wymaga aż tyle wiedzy.

Pozdrawiam.

Zmieniony przez - el.jot w dniu 2007-02-27 23:36:23

1 posiłek - 8:00:
zmien na bialko +warzywa/owoc,
np. jajecznica (ale juz bez chleba itp) z cebulka, pomidorem/ogorkiem

2 posiłek - 11:00:
jesli dasz rade, to bez chleba

3 posiłek - 14:00:
+warzywa i oliwa z oliwek, ale na miesie--> calkiem inny smak z miesem, zwlaszcza na gotowanym kuraku
czy to posilek przedtreningowy? jesli tak, to uwzglednij zmiany i bedzie ok

4 posiłek - 16:30:
jesli to potreningowy, to platki moga zostac +odrobina mleka i np. odzywka bialkowa
a najlepiej np. kasza + mieso +warzywa (w potreningowym unikamy tluszczu)

5 posiłek - 19:00:
bez chleba

w dni nietreningowe unikaj juz weglowodanow w posilkach, ktore normalnie sa okolotreningowe
zwieksz warzywa
pamietaj, aby od razu po tren. silowym uzupelnic glikogen i doladowac aminokwasow, najlepszym rozw. bylaby tu odzywka bialkowa + np. banan

pzdr
aha-zaopatrz sie w omega-3, witaminki i mineraly (magnez, cynk, wapn)

Zmieniony przez - 6roove w dniu 2007-02-28 15:54:51

Dzieki bardzo. Mam pytanie jeszcze - czy jajecznica, skoro zaiera cebule, moze byc smazona na masle?

a co ma do tego cebula?
moze byc, byle nie za duzo tego masla
najlepiej uzyc teflonu
pzdr

Witam. Powoli mijaja 2 miesiace odkad rozpoczalem diete. W tym czasie wykonalem 3 kilkudniowe przerywniki na "normalne" jedzenie, ale bez opychania sie. Bardzo czesto zdarzalo i zdarza sie tak, ze w ciagu dnia zjadam mniej, czasami nawet o blisko polowe, anizeli w w/w diecie. Po prostu w tygodniu nie jestem w stanie trzymac sie zasady z 5, 6 posilkami w jednakowych odstepach czasowych, chocbym chcial.
Systematycznie biegam 3, a ostatnio 4 razy w tygodniu. Jest to trucht obecnie po 45 minut, po ktorego uplywie czasu czuje spore zmeczenie.

Mam w zwiazku z powyzszym pytania. Efekty widac, moze nie piorunujace, ale to zawsze cos. Odnosze jednak wrazenie, ze od okresu 2, 3 tygodni waga stoi w miejscu. Do kg nie przykladam wiekszej uwagi, bo najbardziej interesuje mnie strona wizualna, i nie wchodze na wage raz dziennie, ale to wydalo mi sie niepokojace. Slusznie? Co moze byc tego przyczyna?

Kolejna rzecz. Brzuch, o ktorego od poczatku chodzilo mi najbardziej. Dokladniej rzecz tyczy sie warstwy tluszczu w jego dolnej partii, a wiec tuz pod pepkiem. To sie chyba nazywa "oponka" (?). Z ta czescia mam zdecydowanie najwieksze problemy. Fakt, ze kilka cm zeszlo, ale wydaje mi sie, ze bardziej po bokach... Spogladajac w lustro odnosze wrazenie, ze "przod" jaki byl, taki dalej jest. Cierpliwosc czy moze jakies dodatkowe cwiczenia? Dodam tylko, ze silownia nie wchodzi w gre, poniewaz nie stac mnie na nia.

Pozdrawiam i z gory dziekuje za odpowiedzi.