Plan który zaskoczy moje mięśnie:-)

Witam! Przeszukuje forum w poszukiwaniu dobrego planu treningowego, zwlaszcza na mase, chociaz wiadomo, ze bez sily nie bedzie masy i na odwrot. Mam jednak problem z wyborem z gąszczu planow, odpowiedniego dla siebie... Sytuacja ze mna jest o tyle nietypowa w porownaniu do wiekszosci postow, ze cwicze juz kawalek czasu, bo ok.8 lat. Od dawna jestem w zastoju. Chcialbym trening, ktory wyprowadzi mnie ze stagnacji, poruszy miesnie, bo obecnie mimo ze treningi mam ciezkie, zakwasy w dniach nastepnych po treningu mam bardzo duzo, miesnie jednak niezbyt rosna, sila podobnie. Wiem, ze na pewno duzy wplyw na to ma brak odpowiedniej diety oraz to, ze cwicze w silowni domowej o ograniczonych mozliwosciach sprzetowych... Jesli ktos moglby polecic mi jakis dobry plan, odpowiedni dla stazu i zeby mozna go bylo wykonac w domowej silowni to bede wdzieczny. Do dyspozycji mam laweczke z regulacja oparcia i siedziska, sztange dluga prosta, krotka prosta, łamana, hantle. Pozdrawiam!

też miałem podobne problemy, przez co często robiłem z tego powodu długie przerwy w ćwiczeniu(zniechęcałem się)
a ćwiczę o wiele dłużej od ciebie też w domowej siłowni,
tak więc powinieneś przede wszystkim
1.stosowna dieta,
2.dobrze ułożony trening,
3.okresy roztrenowania (przynajmniej tydzień)po cyklu treningowym,
4.zmiana treningu,
5.jakieś suple.
moim zdaniem powinieneś spróbować 15 10 5 ułozone przez woodyna w dziale trening (ja zmieniłem ćwiczenia na inne niż on proponujei nie wiem czy dobrze ale efekty są)
SĄ EFEKTY TYLE TYLKO ŻE JA ZACZĄŁEM ĆWICZYĆ PO DŁUŻSZEJ PRZERWIE I SIŁA SZYBCIEJ SZŁA DO GÓRY
nie załamuj się machaj dalej
życzę powodzenia
po

Najpierw napisz co robiłeś ostatnio, żeby można było zasugerować zmiany.

Punkty od 2 do 5 stosuje, z tymze od roku zadnej odzyweczki nie jadlem, ale prawde mowiac to bez nich efekt takie same marne:) Mocno mi juz na nich nie zalezy, (wiadomo lata mijaja) ale milo by bylo gdyby miesnie i sila troche urosly:) Zastanawialem sie wlasnie nad tym planem 15 10 5. Zawsze to cos innego troche...

Moj ostatni trening wygladal w ten sposob, ze najpierw mierzylem maxy dla 15, 10 i 5 powtorzen, potem byla przerwa, a nastepnie robilem 3 treningi w tygodniu, pierwsze 2 tygodnie po 15 powtorzen (co trening zwiekszane az dochodzilem do maxa), pote 2 tyg. po 10, 2 po 5 i 2 tygodnie z 2-3 ruchami wlasnymi i 2, 3 wymuszanymi, zeby dobic do 5 ruchow. Na pewno znacie dobrze ten trening, bo bralem go rowniez z forum. Byl dobry, ale ok. roku juz na nim jade, oprocz wakacji, bo mialem przerwe, wiec chcialbym zmienic na cos innego. Po wakacjach pozwolil mi wrocic w wiekszosci do formy sprzed wakacji, ale po ponad 2 tygodniach regeneracji, ktora wlasnie skonczylem, miesnie i tak pokurczyly sie:) Co wiec proponujecie?

Trening stosowany przez Demona3 to HST

jak cwiczyles ostatnio caly czas splitem to polecam jakis fbw, np. 15:10:5 opisywany przez Wodyna, albo inny fbw, np. opisywany przez Don Garcie.

Ale w dalszym ciągu nie widze planu. Same ilości powtórzeń nic mi nie mówią.

Dokladnie, to byl wlasnie HST, dzieki za podpowiedz:)

Ćwiczenie jakie w nim robilem to:

Klatka
- Wyciskanie na ławce poziomej
- Wyciskanie na ławce skośnej

Plecy
- Podciąganie sztangi podchwytem w rogu
- Podciąganie sztangi nachwytem szeroko
- Wznosy barków (szrugsy)
- Martwy ciąg

Barki
- Wyciskanie sztangi zza karku
- Wyciskanie sztangielek (zamiennie z wyciskaniem zza karku)
- Unoszenie sztangielek bokiem w górę
- Unoszenie sztangi przodem

Bicepsy
- Modlitewnik
- Uginanie ramion ze sztangielkami

Tricepsy
- Wyciskanie francuskie
- Hantelek za głową do karku

Brzuch
- Skłony na ławce

Spróbuj regresyjnego splita masowego ze zwiększoną liczbą powtórzeń.

Moglbys wrzucic linka do tego planu, albo przeslac mi na maila? Nie chce tu zawracac glowy dopytujac sie o co chodzi w tym planie.

A po co zaskakiwać mięśnie? Są ludzie którzy ćwiczą przez miesiące a nawet lata według tej samej metody i mają niezłe przyrosty - a to dlatego że trzeba się nauczyć bycia konsekwentnym. Nagłe przeskoki z jednego planu na kompletnie niepodobny kończy się rzeczywiście dezorientacją - ale w negatywnym znaczeniu.