Szacuny
2360
Napisanych postów
30612
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270732
dla mnie wojsko to nieporozumienie.Nieporozumienie w sensie armii poborowej,Ci co chcą iśc na zawodowego żołnierza,na ochotnika niech sobie idą,prosze bardzo nikt im nie bedzie tego bronił,ale po co pchać tam tysiące młodych,którzy mają w dupie armie i którzy mają lepszy sposób na wykorzystanie 9 miechów???
Co do zrobienia z chłopczyka mężczyzny w wojsku...to zależy kto jak rozumuje słowo męskość.Dla jednego męski będzie napakowany koks którego obwód w klacie bedzie niewiele mniejszy od wzrostu,a dla drugiego będzie to facet który zapewni przyszłośc sobie,swojej żonie i swoim dzieciom(choć nie będzie umiał zrobić nawet 10 pompek)
A czy wojsko może kształtować charakter...pewnie może,tylko że są też inne sposoby na kształtowanie charakteru i na zrobienie z lewusa twardziela psychicznego,np wiezienie,tyle ze jakoś nikt tam na pobór nam iśc nie każe...
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
Szacuny
53
Napisanych postów
7776
Wiek
36 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
40781
W-F taki jak mialem w liceum to porazka przez cały semestr byłem może z 2 razy jako ćwiczący... Później pod koniec semestru robiłem 80 pompek 100 brzuszkow i miałem 5 na koniec.. :)
Szacuny
510
Napisanych postów
8840
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
54407
Obowiązkowa służba wojskowa to nieporozumienie. Nie wiem co ma odbycie jej do pojęcia "męskość". Strata czasu - a wielu po niej wychodzi narkomanami i alkoholikami... smutne, ale prawdziwe.
Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !
Szacuny
24
Napisanych postów
718
Wiek
34 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
34043
Ja wszystkich modnych teraz metrosexualistów posłał bym tam i nie gadajcie że by sie nic nie nauczyli...
Fakt faktem wojsko powino być tylko dla tych co nie idą na studia bo jeżeli ktoś chce sie uczyć to i tak ma 3 lata w plecy a jak jest na medycynie to i nawet 6 i do tego dochodzi wojo.Zresztą już nie długo bedzie zawodowe wojo wiec lalusie niech nie płaczą (oczywiście nie jest to skierowane do autora tematu)
"Bo wykonać mi trzeba dzieło wielkie, pilne,
Bo z tych kruszców dla siebie serce wykuć muszę,
Serce hartowne, mężne, serce dumne, silne."
Leopold Staff - Kowal
Szacuny
11149
Napisanych postów
51570
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
prawdziwym mężczyzną jest ten kto potrafi utrzymać rodzinę.
co do wojska - piłem z kumplem, był już kilka lat po woju i on mi mówił, że odkąd wyszedł z wojska to mu się ręce trzęsą tak mu psychę z***ali. mogą se wojaki gadać że drą się na ludzi po to żeby ich psychikę uodpornić w razie wojny ale krzyku pajaca z dwoma belkami na pagonie nie ma co porównywać do strzału karabinu i widoku umierających kumpli, i każdy kapral jak by się na innych nie darł i jak by się na niego nie darli będzie srał po gaciach w boju
do woja chętnie bym poszedł, ale gdyby to było prawdziwe wojsko, gdzie byłbym trenowany (poligony, strzelanie, marsze w oprzyrządowaniu, biegi itd), a nie jakiś d**** kazałby mi szczotką kibel szorować, albo biegać przez płot dla niego do miasta po wóde - męskości to nikogo nie nauczy
Szacuny
16
Napisanych postów
2489
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
33177
Spędziłem 2lata w Desancie w tym rok na misji.Wojsko jest dla tych którzy chca tam iść - nic na siłe z niewolnika nie ma pracownika , tak uważam.Co do tężyzny fizycznej to jak ktoś trafi na kompanie szturmową albo do rozpozanania to poczuje że żyje.Napewno jest to wyzwanie dla psychiki i moralności , czy wzmacnia na to pytanie nie umiem odpowiedzieć ale napewno zmienia , zostawia ślady w twojej głowie czy tego chcesz czy nie.
Szacuny
2
Napisanych postów
32
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
1343
jakie ślady w głowie? możesz podasz konkretny przykład ?
Mi sie nie wydaje żeby miara tego czy ktoś jest "mężczyzną" czy też nie było to czy był w wojsku chodzi poprostu o to zeby dawać sobie rade w życiu, kiedys mężczyzną musiał latać z dzidą i polować, teraz dobra materialne sie kupuje więc mężczyzną w dużej mierze jest ten kto je potrafi zarabiać pieniądze i nei prze******lić ich na jabole pod sklepem nocnym tylko stara sie zapewnić bezpieczeństwo,spokój i dobrobyt swoim bliskim. Oczywiscie w sensie metaforycznym może temat tego posta ma jakiś sens niektórym wojsko daje do zrozumienia pewne rzeczy sam nie byłem ale znam ludzi którzy zmieni sie na lepsze ale tak jak zostalo powiedzenia wojsko nie powinno byc dla wszystkich są ludzie którzy są z natury są "dupowaci" i nic tego nie zmieni a w wojsku sie nie odnajdą tylko jeszcze bardziej pogubią.