Bo wielu dochodzi do takiego stadium że bez koksów uwaza trening za bezsensowny
mowa o sezonowcach,ktorzy na cyklu wala testa itd..cwicza na silce,
a gdy koksiki sie skoncza,przerywaja
treningi i biora sie zdragi i alko...
poprostu calymi weekendami melanzuja,a przez nast tydz nic sie juz nie chce.
ja nie popieram tego,ale nie mam nic do takich ludzi,bo sam tak kiedys robilem
co do uzaleznienia,
IMO z narkotykow gorzej sie wychodzi niz po saa
Mam paru takich kumpli co praktycznie codziennie od jakichs 4 miechow
chodza spizgani bialym scierwem,i juz zyc bez niego nie moga..
a organizm sie przyzwyczail,jedza i spia normalnie..
A np niektorzy moga walic testa przez okolo 4 miechy,potem przerwa,potem
znowu jakies 4 miechy ON,i przerwa...i tak w kolka przez nawet kilka lat,
a w kazdej chwili mogli by przestac koksic..
A zrezszta to juz zalezy jaka kto ma psychike...
pozdro