Szacuny
1
Napisanych postów
283
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
3706
Robie mase
i mam dylemat w wyciskaniu
lepiej sobie dobrac tak ciezar, zeby zrobic bez problemu te zalozmy 8powtorzen (tzn ze ostatnie idzie juz ciezko)
czy lepiej dobrac je tak, zeby 3 ostatnie byly z lekka pomoca?
Szacuny
3
Napisanych postów
185
Wiek
40 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
6231
Wydaje mi sie że ta pierwsza opcja bedzie lepsza choc na mase jest dobry trening progresywny tzn. zwiększać cieżar w raz z każdą seria np.12-10-8-8- coś takiego choć poczekamy może jakiś specjalista sie wypowie.
Szacuny
4
Napisanych postów
26
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
7473
z pomoca t.zn, ze podchodzi kumpel i pomaga ci w dokonczeniu ruchu? Wedlug mnie lepiej tak zaplanowac ciezar zeby byc w stanie wykonac ta zalozona liczbe powtorzen. ;]
Szacuny
4
Napisanych postów
26
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
7473
No tak, z postu autora tematu wnioskuje, ze mowi on o pierwszej serii ;] bo nie sprecyzowal..:P przy koncowce sam mam czasem problem, z tym ze cwicze sam i dlatego staram sie kontrolowac ciezar zeby nie musiec potem turlac po sobie sztangi ;] ale wydaje mi sie, ze 3 powtorzenie niesamodzielne sa bez sensu;]
Szacuny
12
Napisanych postów
2125
Wiek
33 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
6171
Ja robię progresję 12/10/10/8/ tak, że pierwsza serja jest z zapasem, druga i trzecia idzie ciężko, a w ostatniej tak 7,8 powt. pomaga mi kolega, bo nie daję rady sam. Wychodzi mi to na zdrowie, także polecam, ale co do tego jak to "powinno być" to się nie wypowiem, bo sam dokładnie nie wiem
Jeśli opuszczasz trening, to ktoś inny kto pragnie zwycięstwa bardziej ma wtedy trening życia i
już nigdy go nie dogonisz...
Szacuny
1
Napisanych postów
283
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
3706
Robie tak (np.skos):
15/12/10/6/12
1 seria : 13 sam, 2 z pomoca
2 seria : 10 sam, 2 z pomoca
3 seria : sam
4 seria : max ciezar, robie sam, ew. ostatnie z pomoca
5 seria : 60% z pomoca
ciezary:
1 seria : 52,5
2 seria : 55
3 seria : 57
4 seria : 60
5 seria : 57
btw. lapcie po sogu za fatyge
Zmieniony przez - schsonne w dniu 2007-01-18 18:43:04
Szacuny
4
Napisanych postów
457
Wiek
35 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
2520
tak wogóle to ja na przykład nie licze powtórzeń jak robie jeśli widze że zrobie sporo razy to zwiększam cieżar, tak mi się ćwiczy bardzo wygodnie. Bez żadnych nerwów typu: aaa zrobiłem 7 razy a wczoraj zrobiłem 8. Bezstresowo i będą efekty.