agresja temat znany wiekszosci koksiarzy ! dla mnie wszystko toczylo sie za wolno, wszyscy ruszali sie jak muchy w smole ! samochody za wolno jezdzily, ludzie grzebali sie w kolejkach ( no a jak juz ktos placil karta lub jakas babcia nie mogla znalesc drobnych - to sie gotowalem !) moge z duma powiedziec ze na kilkanascie lat kariery koksa tylko dwa razy dalem sie ponisc agresji, wiekszosc wypadkow po prostu w myslach liczylem ( jak byla potrzeba nawet do stu), staralem sie myslec o czym s innym, patrzec w inna strone , a ciekawostka: po naprawde ciezkich treningach przysiady, ciagi nigdy nie brala mnie agresja . wniosek : jesli jestes niedotrenowany ( a jesli nie robisz przysiadow i ciagow to na
saa zawsze bedziesz niedotrenowany- bo nie zmeczysz sie takimi smiesznymi cwiczeniami jak wyciskanie na lawie) to wtedy duze prawdopodobienstwo ze wyladujesz energie poza treningiem !
z drugiej strony kolega zakladajacy post powinien nieco pomyslec zanim bedzie gotow dzialac, wtedy nie otrzymywalby tak mocnych odpowiedzi na swoj post.
na dobra sprawe po 10 latach brania saa , czlowiek wlasnie na saa staje sie spokojny ! ( sa wyjatki , chlopy po 40 lat dalej bywaja agresywni ) a bez saa agresja wynika ze strachu i niepewnosci, ciekawe?
kolejna sprawa to rada do kolegi agresywnego : jesli jests kozak to nie musisz nikomu a tym bardziej sobie nic udowadniac, tylko idiota bedzie cie zaczepial jak bedziesz wazyl 120kg w miesniach, zachowywal sie spokojnie i z rozwaga, usmiechem , mowil grzecznymi slowami a jednoczesnie bedziesz pewnien siebie, pelen stanowczosci a zarazem kultury. jednym slowem nie prowokuj a nie bedziesz prowokowany. ( oczywiscie sa wyjatki ale naprawde tylko idiota zaczepi czlowieka zachowujacego sie tak jak opisalem).
pozdr
mc
ps
zycze rozwagi