LATYNOSKI i ideal urody kobiecej/SPAM działu 'Uroda'

ja tez nie lubie, nienawidze wrecz...

Bry!

Dziś dostałem 29.5 punktów na 30 możliwych - ale jestem zadowolony

Malutka, a dlaczego świąt nie lubisz?

Gratki!Z czego?

tez gratuluje
malutka po czesci nie jestes sama, chociaz ja nie tyle nie lubie co wole wielkanoc dziwne bo zawsze wszyscy wola BN
jade dzisiaj po ostatni prezent, jeszcze kolezanka bedzie miala dziecko na dniach i musze kupic cos malej

Z Pisania - za esej

Dziś mam dzień wolny od nauki - mam nadzieję, gramatykę praktyczną przeplotkowaliśmy

jakoś nie czuje klimatu itd... kiedys było fajnie bvo nie wiedzialam jaki prezent dostane a teraz sama sobie je wybieram a te ktorych nie wybieram sa przewidywalne i wogole jakos tak sie juz nie ciesze na swieta jak kiedys
dobre jest to ze jakas tam przerwa swiateczna jest, tyle ze ja bede musiala sie uczyc bo mam braki z biologi spowodowane moim okropnym lenistwem;-/]

<f***...ale ja biedna jestem>

grat Kruszku

malutka prezenty prezentami, ale teraz swieta to jedna wielka komercja i malo maja wspolnego z prawdziwymi swietami obchodzeniem ich itd. i chociaz nie jestem wierzaca to mnie to w****ia

niop, ja tez jakos tego nie czuje, prezenty tez sobie sama wybierałamale nie zaluje
malutka pociesz sie, sama nie jestes, ja zaraz po sylwku mam same egzaminy i zaliczenia, i praktyczne i teoretyczne, jedno z drugim trza pogodzic. A "najlepsze" jest to ze w sylwka siedze w domu i ide spac nie pojade do znajomych gdzies w wlkp bo nikt mnie 1 stycznia do domu nie odwiezie a ja nie moge wrocic 2 jak 5 mam egzaminy :/
szczerze mowiac jeszcze sylwka niezapomnianego nie mialam wiec nawet jesli pojde spac pozytek bedzie taki ze nie bede pierwszy raz od ilus lat miec kaca w pierwszy dzien nowego roku

No co Wy takie materialistki?Co maja wspolnego prezenty,z prawdziwym duchem swiat?Jakies glupie przedmioty,ktore sam sobie moge kupic,a jesli nie to moge sie bez nich obyc maja przycmic taki okres w roku?Fakt,ostatnimi czasy komercja niszczy straszliwie atmosfere i klimat.

Ja np. od kiedy jestem studentem,a i wczesniej 3,4 LO to ten okres,byl czasem intensywnej nauki,co wiazalo sie z tym,ze budzilem sie z nad ksiazek,3 dni przed wigilia,z wielkim zaskoczeniem,ze to juz.Teraz niestety tez tak jest,zaganianie,brak czasu umozliwiaja poczucie tego czegos,nie ma chwili na dluzsza kontemplacje na temat sensem tych swiat.Bo jesli nawet ktos jest niewierzacy,to na pewno nie mozna odmowic rodzinnosci BN i tego poczucia "wytezonej" bliskosci z ludzmi dla nas waznymi.

kiedy ja niby mam normalna rodzine, zawsze trzymamy sie razem, ale ta rodzinnosc to staramsie trzymac przez caly rok, wiec na swieta rewelacji z tego tytulu nie ma...
jakos nie wiem, no naprawde nie wiem, tu juz nie chodzi o ta komercjalizacje, po prostu jakos mi te swieta.. zwisaja