Szacuny
49
Napisanych postów
10951
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
73516
ale niektorzy maja problemy ...to smiech
swojego czasu pamietam ze czasami wracałem od kobiety z buta 8 km., wychodziłem od niej o godzinie 22, w domu byłem na 23.30 chwila odpoczynku i lecaiłem na siłke (mam w domu), kładłem sie spac przed 2 i zawsze wtedy kurva jak byłem najbardziej padniety dzwonił ziomek czy drąże coś, no i wyjazd z domu , powrot nad ranem, kima na uczelni badz do południa jak zajecia miałem pozniej
teraz jakos mam wiecej czasu
Szacuny
1
Napisanych postów
1491
Wiek
39 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
22094
Antysog, czy cos takiego dla mietkiego (szkoda, ze nie mozna dac) i reszty piszacych w podobny sposob do niego. Kazdy decyduje sam o wlasnym zyciu, i nie rozumiem jakim ****a prawem oceniacie kogos patrzac po sobie, po wlasnych zyciowych zalozeniach, czy kazdy musi miec takie same? Obecnie w dobie studiow zaocznych, cos one sa warte? Wielkie NIC, papier i tyle. Lepiej jak skonczy te elektryke w zawodowce i bedzie mial zawod, niz ma robic mgr z marketingu czy czegos tam. Nie bede tu podawal wielu przykladow, ale zarobki dobrego elektryka siedzacego w branzy jakis czas, w Polsce miesiecznie spokojnie dochodza do 5-7tys a czasami sa duzo wyzsze (doskonale wiem co mowie) A no i za granica, predzej sobie znajdzie robote z konkretym zawodem niz jakimis*****a wartymi papierami. Wystarczy popatrzec na oferty urzedow pracy, wszedzie wymagany konkretny zawod i staz. Na co komus setny, tysieczny.. z kolei matol po studiach, bo nie osmieszajmy sie ale skonczyc studia w dziejszych czasach moze byle duren. A sila przy kladzeniu kabli itp mu sie przyda;) Wiec to jednak bedzie atut. Proponuje otworzyc sie troche na innych a nie tkwic tylko przy wlasnych, utartych przez spolecznestwo, czesto jakze bledych pogladach zyciowych.
Dla ciekawskich, zwiedzilem kawal swiata, angielski znam bardzo dobrze oprocz tego z paroma innymi jezykami tez stycznosc mialem, skonczylem jedno z lepszych liceow w Polsce, obecnie studiuje i pod zadnym wzgledem nie uwazam sie za lepszego od kogos, kto woli isc do zawodowki, zeby robic to co w zyciu naprawde lubi, bo niewiadomo jak dlugo jeszcze bedzie mogl;) Umieramy tak szybko.. i czasem nie spelniajac nawet najprostszych marzen, ktore byly w zasiegu reki a katujemy sie, wyrzekamy przyjemnosci w imie nic niewartych rzeczy, ktore moga nigdy nam sie w zyciu nie przydac.
Zmieniony przez - evils_toy w dniu 2006-11-22 19:21:05
Ciężar jest Bogiem, trening - nałogiem, życie - zabawą, siła - PODSTAWĄ!
Szacuny
49
Napisanych postów
10951
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
73516
tak sie składa ze ja sie w tym kierunku kształce
zarowno szkoła srednia (energetyk) jak i studia(elektrotechnika), i szczerze mowiac bez wykształcenia w tym zawodzie tez duzo nie zdziałasz, juz nie mowie o uprawnieniach na sieci, itp, itd. ktore po raz kosztuja po dwa trzeba jakas wiedze miec zeby je zdac ...
po zawodowce da sie jak najbardziej bo dlaczego nie
ale ogolnei tu jest podejscie takie wysmiewane ze "ide dpo zawodowki zeby miec wicej czasu na trening"
wszysko dobrze ale po jego wypowiedziach mozna odniesc wrazenie ze kieruje sie złymi priorytetami ale to jego wiec tez spoko
pozatym mam mnostwo kolegow i młodych i duzo starszych ktorzy tak mysleli i teraz zap*****laja za 1300 zł, jak dobrze pojdzie i pluja w brode bo w tej samej firmie mogli by byc na wyzszym stanowisku gdyby troche wyzsze wykształcenie mieli i zarabiali by 2 x tyle
Szacuny
1
Napisanych postów
1491
Wiek
39 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
22094
Fakt, troche zle napisalem. Chodzilo mi glownie o to, ze zawodowka przeciez nie zamyka drogi dalszego ksztalcenia, a ze dla niego w tym momencie akurat nie nauka jest wazna, to czy to jest zle, skoro jemu z tym dobrze, chyba nie?! Ma sie martwic o przyszlosc no ok, ale nie za wszelka cene, bo takowej przyszlosci moze wcale nie byc na dluzsza mete (to ze ty sobie wszystko godzisz po swojemu ok, ale dlaczego wysmiewasz sie z niego? bo robi inaczej niz ty? to co dla ciebie moze nie miec sensu, nie oznacza, ze jest bez sensu;). Ktos z mojej rodziny jest elektrykiem, jednak ma mature, skonczyl technikum i probil szereg uprawnien. Ale zawsze od czegos trzeba zaczac, od zawodowki tez mozna... a z czasem moze zmienia mu sie poglady.
Jemu po prostu jest z tym dobrze, chcialoby sie rzec milosnik sportu (niby swoj swojego zrozumie, a jednak jak widac nie zawsze). Nie wiadomo czy mu to sie szybko nie znudzi i nie bedzie zalowal swojej decyzji i plakal pozniej nad nia. Ale rownie dobrze mogloby byc w druga strone. Kto wie jak sie zycie potoczy moze zrobi kariere w tym sporcie.. nie nalezy oceniac zbyt pochopnie innych:)
Zmieniony przez - evils_toy w dniu 2006-11-22 20:22:27
Ciężar jest Bogiem, trening - nałogiem, życie - zabawą, siła - PODSTAWĄ!
Szacuny
0
Napisanych postów
50
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
722
ja wstaje codziennie o 5.30 do szkoly i wracam ok 16.30 ,jem ide na silke o 17.30 wracam ok.19 i jem i mam czas na nauke i na spanie:P /ale nie mam czasu dla dziewczyny ale jak kocha to poczeka