Jak zbudowaliście swoją siłkę??

Moja pierwsza sztanga: rurka 120cm i po kazdej stronie 2 butelki wypelnione bo brzegi piachem z woda (z woda zeby wiecej piachu wchodzilo) butelki przyklejone do konca "gryfu" tasma klejąca I do tego dwa krzesla i deska jako ławeczka teraz juz jest calkiem inaczej

Widze wszyscy podobnie do mnie zaczynali :D Ja na poczatku bralem odwaznik wagowy (2 kg) i robilem po 100 powtorzen na reke :D :D pozniej wyzszy experience - 5kg. Wraz z wtajemniczaniem wyszla inwencja betonowych kolek i rurki, ktora nie weszla w zycie (cale szczescie). Ławka = 2xkrzeslo + deska :D wykonywalem na niej rozpietki tymi ciezarkami od wagi :P. Potem nieoczekiwany zwrot akcji - dostalem gryf lamany i jakis tam naklad od rodzicow, a pozniej to juz z gorki. Z tego co bylo pod reka wystrugalo sie lawke , niudany modlitewnik, potem znalazlo sie pomieszczenie i teraz mam wlasna przydomowa silownie z najpotrzebniejszym sprzetem :)

ja zaczynalem fajnie obciazenie z betonu formy ala "betonowy tort" sztanga zrobiona z rurki 3/4 cala ocynk. sztangielki to to samo obciazenie oraz takrze rurki drazek do tej pory podciagam sie nia rurze od wody i w zime troche parzy. laweczka z 2 pustakow wyglada mniej wiecej tak (jak sie uda)

_______________ _________________
!...............!!.................!
!...............!!.................!
!...............!!.................!
--------------- -----------------

na takiej laweczce lezal kawalek wykladziny zeby twardo nie bylo

widze ze zaczynalismy w miare podobnie choc pomysły niektórych zaskakują- podciaganie sie w zimie na gałęzi!!!


POZDRO4ALL

ja zaczynalem cwiczyc na 2 taboretach ktore sluzyly jako laweczka;p kupilem obciazenia z allegro mialem chyba lacznie 60kg i gryw w tesco;p obecnie mam laweczke zrobiona z trzepaka ale walsnie zamowilem nowa laweczke tez z zallegro laweczke do brzuszkow posiadam 220kg obciazenia nom i oczywiscie hantle i to by bylo na tyle szykuje sie na kupno drazka na sciane ale musze kaske skminic;p

no co- juz nikt nie pochwali sie jak zaczynał??

a ja właśnie zaczynam... podobnie jak reszta, znalazłem w domu 2 ciezarki po 20 kg [tyle że mają niestandardowy otwór na gryf] pojechałem do sklepu kupiłem pręt, kupiłem hantle i to narazie tyle...

A w planach [następna sobota] jest już robienie ławki mam nadzieje że coś z tego wyjdzie

Dzieki byku liczyłem na to ze starzy znajomi ze spamu odezwa sie bo mój temacik coś wolno ciagnie!!!

P.S. Zwołaj kumpli do topicu!!!!POZDRO

U mnie zaczęło się od tego że we wrześniu po 2 miesiącach siedzenia przed kompem postanowiłem, że trzeba coś ze sobą zrobić bo już za rok czeka mnie LO więc cały respekt z gimnazjum szlag trafi.Zacząłem jeździć do kumpla na siłownie.Pomimo tego, że ćwiczyłem o połowe mniejszymu ciężarami niż koledzy spodobało mi się.Oczywiście musiałem sprawdzić ile wezmę na klatę.Poszło 40kg przy wadze 60kg.Słabo.Przy ćwiczeniu klaty zauważyłem, że triceps odstaje i trzeba nad nim popracować.Pożyczyłem od kolego hantelek 4,5kg i machałem codzienie przed snem trica,bica i przedramię.Po ok 2 tygodniach machania tym hantlem zauważyłem efekty.Przy wyciskaniu ciężko jest tylko na początku kiedy pracuje najbardziej klata a kiedy włącza się tric sztanga rwie się do góry.W październiku mój max wynosił już 55 kg.Wtedy zaczęły się problemy.Kolega u którego ćwiczyłem był jest troche nadpobudliwy i do tego niezbyt rozgarnięty.Po kilku akcjach w szkole typu zamknięcie nauczycielki w klasie kluczem od siłowni czy strzelenie w twarz przy nauczycielu kolesia za to że zabił go w tibii matka zabrała mu klucze.Więc został mi tylko nieszczęsny 4,5 kilowy hantelek.O dziwo mój ojciec zaproponował abyśmy pojechali na giełdę i kupili troche sprzętu.I kupiliśmy 2 hantle 8kg i atlas Kettlera tyle że bez śrub, linek i obciążenia i ławkę do brzuszków.Do tego jeszcze zamówiłem gryf prosty,2 małe gryfiki,rękawice i 50 kg obciążenia.Po całym dniu spędzonym w piwnicy na sprzątaniu w celu zrobienia miejsca na moją siłownię złożyłem atlas.Czekając aż przyjdzie reszta sprzętu trafiłem na sfd i tu przestudiowałem cały atlas ćwiczeń,ułożyłem rozpiskę i poznałem podstawy odżywiania.Kiedy wszystko przyszło rozpoczęłem treningi.Ćwiczę razem z kolegą z którym ćwiczyłem na poprzedniej siłowni.Z powodu tego że kolega waży 20kg więcej i wyciska 20kg więcej załatwiliśmy jeszcze 56kg obciążenia.Nie mam jeszcze stabilnej diety ale jem wszystko to co należy jeść tyle że nie licze wszystkiego.Aktualnie moja siłownia to atlas który służy tylko jako ławka,gryf prosty 185cm,2 gryfy małe,ponad 100kg obciążenia,ławka do brzuszków,2 hantle 8kg i jeden 4,5kg.Nie jest to profesjonalna siłownia ale można ćwiczyć całe ciało.Może niedługo zamieszcze zdjęcia.Lubie ćwiczyć i robie to.Postawiłem sobie cel i dąże do jego zrealizowania.

P.S.Ale się rozpisałem:)

Zmieniony przez - FragMaster w dniu 2006-12-02 12:50:46

Na początku był gryf łamany i kilka kilogramów obciążenia, tak aby sobie przed snem troche pomachać ramionami. Kilku znajomych zaczęło ćwiczyć u kumpla, wiec wpadłem na genialny pomysł żeby sobie kupić ławkę i tym oto sposobem zaopatrzyłem sie w tandetną ławkę z makro - zakupu tego żałuje do dnia dzisiejszego, gdyż te 300zł mogłem o wiele lepiej zainwestować. Za jednym zamachem urozmaiciłem swoją siłownie o gryf prosty dwa hantle i 60kg obciążenia. Ławkę o skosie ujemnym do brzyszków dostałem w gratisie od kumpla, który kilka razy ze mną poćwiczył, tak więć zaoszczędziłem troche grosza. Nastepnie pojawił się problem z treningiem pleców. Zwykły drążek z futrynie, która ma z 80cm szerokości przestał wystarczać więc postanowiłem zakupić wyciąg. Po udanej wizycie na allegro nie pozostało mi nic innego jak grzecznie czekać na przesyłkę. Po trzech dniach w końcu się doczekałem i mogłem zając się montażem. Przewidywałem, ze zajmnie mi on nie wiecej niż godzine - myliłem się. Z powodu braku cierpliwośći i odpowiedich wierteł montaż (czyli wywiercenie ośmiu dziur i wkręcenie śrób) przeciągnął sie do TRZECH DNI! Mamy już ławkę, ławkę skośną, dwa gryfy, dwa hantle, wyciąg i ok 60 kg obciążenia - troche mało, więc musiałem znowu zaopatrzyc sie w cieprliwosc i spokojnie wystac poł godziny w kolejece w Makro żeby dokupić 40kg żelaza. Ach zapomniałbym o lustrze! Lutro o wymiarach 150x100cm nabyłem za 120zł u szklarza. To by było chwilowo na tyle. W najbliższym czasie planuje kipić stojaki pod sztangę do psysiadów. Wrzucam link do mojej siłowni: https://www.sfd.pl/Moja_siłownia_na_strychu.-t299501.html

Pozdrawiam!