Dziennik:Niech pan powie szczerze,walki w Pride nęcą przede wszystkim pieniędzmi ?
Paweł:Prawda jest ze nie walcze za darmo.Czuje sie mezczyzna ,ktory musi dbac o swoja rodzine.Chce zapewnic jej najwyzszy standard zycia poki jestem w stanie.Czy to wstyd ? Walka to moj zawod,to umiem najlepiej i to lubie .
Dziennik:Sa bezpieczniejsze sposoby utrzymywania rodziny.
Paweł:Ale ja nie uwazam , ze to co robie jest szczegolnie niebezpieczne.W judo odnosilem wiecej urazow niz w Pride.Japonczycy zaproponowali mi dobre pieniadze.Dzieki nim bede mogl wyslac corki do lepszej szkoly,na lekcje tenisa,jezyki.
Dziennik:A nie na judo ?
Paweł:Jesi uznaja ze to interesujace,to czemu nie,ale to musi byc ich decyzja.Chce zeby mial wolny wobor.Mialy by znacznie mniejszy gdybym finasowal im edukacje z marnej emerytury olimpijskiej.Ja odpowiadam za ich przyszlosc.Mam gdzies uwagi,ze to co robie jest nieestetyczne.Ostatecznie nie wszyscy musza to ogladac.
Dziennik:Pozwala pan dzieciom ogladac swoje walki ?
Paweł:Nie,ale i tak podpatruja.Martwia sie o tate.Staralem sie im wystlumaczyc ze to moj zawod,ze tata jest bezpieczny,bo duzo cwiczy,zeby nie dac sobie zobic krzywdy.
Dziennik:Przeszlo panu przez mysl,co one moga sobie pomyslec,kiedy zobacza ,ze przeciwnik wylamuje panu stopę ?
Paweł:To tak spektakularnie i gorznie brzmi:dzwignie,duszenia.Media to lubia i pisza,ze to niebezpieczne.Jak dziewczynki byly malutkie,zabieralem je na zawody judo i te same gazety zamieszczaly moje zdjecia z nimi piszac jakie to slodkie,ze przyszly kibicowac.A przeciez w judo sa dziwignie,duszenia.
Dziennik:A pan sam sie o siebie nie boi ?
Paweł:Tylko wariat nie czuje strachu.Ja tez sie boje,ale panuje nad lekiem.Tego nauczylem sie w judo , to sport wymagajacy odwago i rozwagi,trzeba szanowac przeciwnika,nikogo nie lecewazyc.Nie jestem szalony.Gdy podjalem decyzje o wystapieniu w Pride,wiedzialem ze przyjdzie mi rywalizowac z ciezkimi faacetami.Nabralem masy miesniowej.Teraz wiem ze moj organizm jest w stanie zniesc 20 minutowe starcie.
Dziennik:Pan to chyba poprostu lubi ...
Paweł:Tak.Trajruje jak kolejne wyzwanie,takie przejscie do innej ligi,jak bokser ktory z amatora staje sie zawodowcem.Ja jestem judoka,umiem walczyc,jestem wszechstronny,a w Pride walcza najlepsi ...
Dziennik: zabijacy ....
Paweł: Zawodnicy,bo to sport.
Dziennik:W Pride ma pan na koncie 3 porazki i 1 zwyciestwo.Moze juz dosyc?
Paweł:Ja po kazdej porazce chce wrocic i udowodnic ze moge wygrac.Jak bylem dzieckiem,mama zaprowadzala mnie na judo,ale trener uznal ze jestem za maly.Dotąd ryczalem,az mnie przyjal.
Dziennik:To znaczy , ze w Pride bedzie Pan dotad walczyl az zostanie mistrzem?
Paweł:Wiem,ze moge osiagnac szczyt.Dotychczas bylem wystawiany do walki z najlepszymi,no moze jednym wyjatkiem.Rodrigo Noguiera - to legenda Pride,Aleksander-pierwsza piątka ,Barnett - wicemistz turnieju wszechwag.Sam byl zaskoczony,ze to ja bede kontrolowalem walke.Zakonczyla by sie inaczej gdybym po kilku mocnych ciosach jakie wyladaowaly na jego glowie zachowal sie jak bokser.Ale zadziałalem odruchowo,jak judoka,chwycilem,rzucilem na ziemie i probowalem roztrzyfnac to po swojemu.Bylem blisko ... Nie jestem jednak na tyle zaslepiony by brnąć w to w nieskonczonosc.Jak poczuje ze stoje przed murem,to sie wycofam.
Dziennik:Ale jak pana znam ,to jeszcze sprobuje rozwalic ten mur głowa.
Paweł:A nuż zwietrzała zaprawa ( śmiech ) . Gdybym bal sie wyzwan,to nie zostal bym mistrzem olimpiskim,siedzialbym w domu w kapciach,pil piwo i mowil do zony: o patrz,jak ten gosc w telewizorze przegral.
Dziennik:Zawsze to lepsze niz samemu oberwac.
Paweł:Wygodniejsze.Ja wole wyzwania.
Dzienik:Rafal Kubacki mowil ze stracil pan idealy judo.
Paweł:Mowi to facet,ktory keidy zapisal sie do Samoobrony.Swoja drogą to dobre:judo w Samoobronie.Niczego nie zdradzilem.W naszym kraju jest troche tak jakw tym kawale opisujacym pieklo.Przy kazdym kotle stoi diabel i wpycha do srodka tych ktorzy uciekaja.Przy jednym nie ma nikgo,jak ktos chce uciec ,ciagna go za noge w dol zeby mu sie nie udalo.
Dziennik:Panu sie uda ?
Paweł: Mam nadzieje.
źródło : Dziennik
Przepisuje to na uczelni , jak wroce do domu to zrobie skan foto i wysle ... pozdrawiam
....