Na wyzszym poziomie wtajemniczenia dawki tescia itp sa rozwniez podobne. Slina i inne cudenka napiedala sie i tu i tam.
Jak by sie u nas wkoncu za trening i diete wzieli to by mogli konkurowac bo nie tylko kulturysci z USA sa wieksi od naszych amatrokow. Ruhl trenuje w Niemczech. Dennis w Tajlandi. itp itd A w Polskiej hitorii "kulturystyki" byl JEDEN profesjonalny kulturysta...o czyms to swiadczy. Cala reszta to amatorzy wiec trudno zeby mogli dorownac profesjonalistom.