Psychika

...yyyy... "pomidor" to chyba troche inna gra niz ta o ktorej ja myslalem

Zmieniony przez - E111 w dniu 2006-08-03 09:34:18

"pomidor" polegał na tym, że ktoś Ci mówi jakieś bzdury a Ty nie możesz się zaśmiać i masz odpowiadać "pomidor"

Noo wlasnie ten pomidor, to przynajmniej w Poznaniu gra slowna, na pytania odpowiada sie pomidor, za to Kamienna Twarz to troche inna gra:D

PS:Mariusz wlasnie potwierdzil moje obawy ze mowimy o dwoch roznych grach

Zmieniony przez - Michal M w dniu 2006-08-03 09:40:35

pomidor

Pomidor... Kamienna twarz... znacie różnicę? Jak nie, to dalej grajcie w pomidora, hehe

Mam pomysl , zamiast cwiczyc SW trzeba zalozyc szkole nauki groznych min i beda nie potrzebne SW ...
Bedziesz mial problem to GROZNA MINA , czy tez kamienna twarz albo udac np : pijaka albo wariata ...
Same plusy mniej kontuzji na treningach , wieksza pewnosc siebie , zawsze mozesz taka mine wykorzystac do podrywania dziewczyn , moze jakas wariatka pomysli ze jestes gangsterem ...
To poprostu bedzie cudowny sposob na zycie ...
pozdr

Nie, no teraz to przesadziłeś. Prawda jest taka, że często nie trenując SW odpowiedni wyraz twarzy jest w stanie uchronić przed bójką. Sam fakt trenowania SW - nie zawsze.
Na ulicy, w samoobronie, liczy się nie to jak walczysz, ale to, czy uda Ci się uciec. Po co więc utrudniać sobie ucieczkę walką? Lepiej spróbować nie dopuścić do walki stwarzając (m.in. przez odpowiedni wyraz twarzy) własny wizerunek jako "nie jestem łatwą ofiarą".
Możesz za to być mistrzem SW, ale miec aparycję gamonia, któremu każdy okoliczny wirażka będzie chciał spuścić wpier.dol. I nie będzie czuł żadnych oporów, bo przecież potencjalna ofiara "wygląda jak gamoń". A gdy już zacznie się walka, to ulica ma inne prawa, niż mata czy ring - nie wiadomo skąd może pojawić się nóż, tulipan, baton, krzesło, decha, kij, płyta chodnikowa, śmietnik, kolega... długo by wymieniać.

Wniosek jest prosty - jako "odstraszacz kłopotów" - właściwa aparycja. Problem tkwi jednak w tym, że nie zawsze samą aparycją odstraszy się napastników. I wtedy trzeba komuś zwyczajnie przyje.bać. A później spier.dalać...

Wlasnie CogitoTwoja ostatnia wypowiedzia splyciles na maksa i zironizowales opinie psychologow walki, ktora przytoczylem, co moze prowadzic do tego, iz ktos pomysli ze to bujda.

Nadal mam glebokie watpliwosci, czy zrozumiales to o czym pisalem.

Wilk-Sog (jak wejdzie)

Ja doskonale rozumiem co piszeie i w pewnych kwestiach sie zgadzam np : ze nie zawsze trzeba walczyc ...
Ale wyobraz sobie 17 latka wazacego 60 kg z grozna mina .
Taka sytuacja stoi sobie 4 chlopa i wolaja go :podejdz malolat , daj pare zlotych czy cos w tym stylu a on wtedy grozna mina i patrzy sie w oczy ,to prosze was ten biedny chlopak bedzie musial potem dlugo do siebie dochodzic nie sadzicie .Wiec moze sobie cwiczyc swoje miny a ja twierdze ze powinen umiec sie zachowac w roznej sytuacji w rozny sposob nie zawsze musi to dac efekt ale zawsze warto dostosowac sie do sytuacji .A grozna mina i nie garbienie sie to nic uniwersalnego ...
To mniej wiecej w skrocie co mysle na temat uniwersalny , natomiast jezeli chodzi o walke jeden na jeden to niech nasz kloega wezmie sobie na sparing jakiegos przypakowanego chlopa ktory nic nie trenuje tylko silownia i cos sobie uswiadomi to napewno wzmocni mu psychike .
Chyba ze sam nie ma zadnych umiejetnoosci to niech nie bierze bo sobie krzywde zrobi :)
Mysle ze z wiekiem bedzie mial coraz mocniejsza psychike samo przyjdzie jesli bedzie nad tym pracowal .
Ciekawy jestem czy wy nigdy sie nie boicie , mysle ze poprostu nie zastanawiacie sie nad takim rzeczami poniewaz znacie swoja wartosc .
W waszym przypadku mozecie sobie robic grozne miny ale pamietajceze to mlody czlowiek i nie chcecie byc odpowiedzialni jak mu ktos twarz uszkodzi bo zacznie sie dziwnie patrzec i prostowac .
Niech sobie kolega posparje , na silownie pochodzi i pozwoli na to zeby czas zrobil swoje .
Patrzac z drugiej strony jesli by nastolatkowie od razu mieli mocne psychiki zanim by poznali zycie i umieli oceniac racjonalnie stytuacje to byla by to bomba .

Cogito-odnosnie Twojej ostatniej wypowiedzi-dlatego tez napisalem, ze nie ebdziemy robic groznej miny stojac na przeciwko 4 koksow...to sie rozumie samo przez siebie...