Wywiad z Markiem Kerrem (o Gracie'ch,UFC,sterydach)-pol

Kiedy ten wywiad sie ukazal?

Niegłupie wypowiedzi. Odnośnie dopingu w sporcie - bierze 90-100% zawodowców. Rekordy w każdej dyscyplinie od dekady, dwóch są robione na wspomaganiu. Nie jest to tylko cecha mma, zresztą uważam że zawodnicy mma są i tak dużo bardziej szczerzy od innych sportowców. Dla przykładu - corocznie przed draftem do ligi futbolu amerykańskiego odbywa się tzw. NFL combine, gdzie sprawdzane są różne umiejętności kolesi aspirujących do tej ligi ( z collegu ). I co roku są tam stada gości na monstrualnych koksach, 20 latków w wadze np. 145 kg czy mutantów cisnących 102 kg x 20 parę w wadze 90kg którzy utrzymują że urośli na wyciągu z*****a brata Alberta czy diecie cioci Kloci. Myślę że Pride dobrze robi nie wprowadzając kontroli antydopingowych - jest to po prostu rezygnacja z pewnej hipokryzji. UFC twierdzi że takie kontrole ma, a startował tam i Kerr, i Marsh i Shamrock i Abbott. A Mark inteligentny facet, co chciał powiedzieć naprawdę o sterydach stoi między wierszami.

Hehehe...niezłe te drafty do NFL Zdrowe chłopaki, czyste..."pij mleko, będziesz wielki" i takie tam No cóż...czego to się nie robi dla ciężkich milionów...

A Kerr dokładnie tak jak mówisz - co miał do powiedzenia to powiedział i można to wyczytać pomiędzy wierszami

Ja mam bardzo radykalne zdanie na temat dopingu w sporcie. Moim zdaniem doping jest calkowitym zaprzeczenim idei sportu, rywalizacji to jest poprostu oszustwo. W moim mniemaniu sport(jako sama idea) powinien byc czysta sprawiedliwa odmiana rywalizacji w zaklamanym schodzacym na psy swiecie. Dla mnie to jest takie samo oszustwo jak by np podczas rzutu kula jeden zawodnik dostal kule warzaca 4kg a drugi 2kg. Jezeli w sporcie zniesiono by te wszystkie kontrole antydopingowe sport jako taki przestal by istniec. A takie tlumaczenie ze 99% sportowcow bierze jest bez sesu bo zostaje 1% ktory nie bierze. Kontrole musza byc chociaz wiem ze one nie rozwiazuja tego problemu, ale niech chociaz zdysfalfikuja jednedo na 1000 zeby inni do konca nie byli pewni wpadna czy nie.

Dobrze prawisz lukaszmun

Marian-nie wiem jak Ty ,ale ja od jakiegos czasu dla wlasnego zdrowia psychicznego nie czytam komentarzy na onecie/wp itd:)

A tak poza tym to odnosnie koksow-idealne rozwiazanie to pelne zabronienie badz (jasne ze to absolutnie nic nie da-pisze o utopii i co by bylo gdyby) pelna akceptacja, choc w tym drugim przypadku mielibysmy juz doczynienia z wyscigiem lekarzy w laboratoriach, a nie sportowcow na biezni,plywalni,macie czy gdziekolwiek indziej.

W pewnym sensie musze sie jednak zgodzic z MMA, ze fakt, iz Pride nie ukrywa jakos koksowania swoich zawodnikow(fakt, takze nie trabia o tym na lewo i prawo) jest pewnego rodzaju ewenementem.

Musze takze przyznac, ze Kerr i tak dosc duzo powiedzial na temat koksowania, choc odwagi by powiedziec wprost "tak ja koksuje" mu zabraklo.

Ciekaw jestem jak to jest teraz z tymi koksami u Kerra bo z tego co sie orientuje trafil przez nie do szpitala i chyba ledwo co unikna smierci.A co do samego dopingu w sporcie to juz w starozytnej Grecji uzywano wywarow z roznych ziol sprawiajacych ze zawodnicy "lepiej sie czuli" w swojej dyscyplinie.

Jak niektórzy powtarzają "na sucho to nawet trawa nie rośnie". W tej chwili nie ma profesjonalnego sporu bez sterydów. Każdy coś bierze, jeden na przyrost masy mięśniowej inny na zwiększenie wydolności. Prawda jest okrutna, ale sport bez dopingu to czysta fikcja.

Lukaszmun pokaż mi ten 1 %

zakaz bez możliwosci wyegzekwowania? śmeich na sali. właśnie teraz coś takiego mamy w np sporcie olimpijskim. oszuści zawsze są krok do przodu przed kontrolami, bo stoją za nimi ich sponsorzy, którzy zrobią wszystko, żeby opłacany jako ich wizytówka zawodnik wygrał.