Crocop vs Yoshida dyskusja po walce

" a Mirko wojownikiem nie jest" sorka ale puknij sie lepiej w leb.Nie wiem co ma styl walki(ładny czy brzydki) do tego czy ktos jest wojownikiem czy nie.

"Kolejna rzecz - trudno mówić cokolwiek o parterze Mirka, ewentualnych postępach po treningach z Werdumem, gdyż CC po prostu w parterze nie walczył" jak to trudno mówic o postępach? oglądnij sobie walke z barnettem którego zdominował w parterze

ale miedzy byciem artystą i rzemieślinikiem jest róznica.
crocop to "counter puncher", to wiadomo nie od dziś. muszą byc i tacy, i k... i zakonica.

wracając do walki... Yoshi miał swoją szansę, gdy w około 2 min sklinczowął Mirka i zagonił go do naroznika. chciał wyjśc z tego lewostronnym rzutem, przez biodro lub noge (fachowej terminologii wam oszczędzę ), ale nie wyszło. to była chyba jego ostatnia w miare składna akcja ofensywna, nie liczac późniejszych prób atakowania ciosami (kogo on chciał bić???) widac było, ze do ostatniej chwili próbował uchi-mata. ale bez wychylenia przeciwnika, tylko siłowo, strasznie cieżko to wykonać. i kończy się jak było widać.
gdyby wtedy udało mu się majtnąć... walka mogłaby wygladac inaczej.
wiadomo było, ze Yoshi w stójce niewiele zwojuje. a te lowy go zmasakrowały i to dosłownie.


Zmieniony przez - Jodan w dniu 2006-07-02 18:15:33

Azkul: puknij sie lepiej w leb

Chcesz się kłócić i obrucać inwektywami? Proszę bardzo, tylko przemyśl to jeszcze raz. Bo moim zdaniem to nie o to tu chodzi.

Azkul: co ma styl walki(ładny czy brzydki) do tego czy ktos jest wojownikiem czy nie

Napisałem wcześniej kogo uważam za wojownika i dlaczego, a kogo za jego przeciwieństwo. Mam do tego prawo, tak samo jak Ty masz prawo do swojego zdania. Tylko nie próbuj mi swojego narzucać, bo to przestaje być dyskusją, a zaczyna być pyskówką...

Damian B.: walke z barnettem

Może i mówię niewyraźnie, ale piszę zrozumiale.
...ewentualnych postępach po treningach z Werdumem, gdyż CC po prostu w parterze nie walczył...
Czy my tu piszemy o parterze Mirko czy o walce CC vs Yoshi? Bo to dwie różne sprawy. Tak samo różne, jak parter Mirko w ogóle, a parter Mirko w tej konkretnej walce.
Dyskusja powinna być rzeczowa i na temat, a nie na ogólniki i wszystko, co do głowy przyjdzie.

Pozdrawiam!

Fedor nie mogl bardzo uszkodzic Mirka w walce w parterze, oraz zdobyc dosiadu... do tej walki przygotowywal sie juz z Werdumem.
Pedro Rizzo powiedzial cos w tym stylu o Mirku "On nie ma w ogole ducha wojownika, caly czas sie cofa"

"Co do Wanda, to sądzę, że mógłby mieć zaje.bisty problem."
mógł by mieć większy problem ale jest od niego troche lepszy w stójce choć jakiś zabłąkany cep wanda mógł by rozstrzygnąć walke

"wojownikiem jest Saku" i jak na tym swoim wojownictwie wychodzi? każdą walke kończy z obitą gębą jego wojowniczość była dobra 10 lat temu jak w mma walczyli techniczni zawodnicy którzy bawili się w różne dziwne przekładańce w parterze teraz saku może najwyżej zbierać kolejne bąby od profesjonalistów i robić dobrą mine do złej gry

jak chcesz oglądać pełną fajerwerków i akrobacji walke to podziwiaj halka hougana i inne gwiazdy reslingu a nie mma

wilk80

Poprostu zdenerwowal mnie Twoj komentarz.
Mamy widac zupelnie rozna definicje wojownika.Wychodzac z Twojej definicji ukladam sobie w glowie pewien obraz "wojownika" wychodzacego na ring , robiacego 5 salt a nastepnie padajacego po ciezkim ko ze strony CC ktory "prawdziwym" wojownikiem nie jest. Moze za duzo capojery i wreslingu? Poprostu wiecej obiektywizmu, mozna miec swoje zdanie ale bez przesady.Trzeba czasem brac poprawke na rzeczywistosc.

Mirko nie jest wiruozem, jest rzemilsnikiem - nie zgadzam sie z tym, to że nie idzie na żywiol i parteru nie za czeto uzywa tego nie przesadza, bo w stujce niwielu oponentow daje z nim rade. Mirko bardzo dobra walka, dla mnie kandydat nr1 do zwycieztwa gp.

rizzo a gdzie ten z "dusza wojownika" teraz jest a gdzie mirko

Mirko nie dokonał wielkiego come backa, lecz zrobił zdecydowany krok do dawnego stylu, w którym był niekwestionowanym królem stójki w Pride. Znowu zaczął uderzać więcej niż tylko jeden prosty, włączył nowy element, który dawno uważam powinnien używać jako lewonożny, czyli prawego low-kicka. Dzięki temu wygrał walkę i myślę, że do końca sierpnia kiedy będą finały nikt nie znajdzie na ten aspekt dobrej taktyki. Wybraniał się z wielu podbramkowych sytuacji gdzie Yoshida obalał CC, ale ten ze wszystkiego wyszedł, chyba lepiej się nie da opanować obrony przed obaleniami.


Nazywanie CC rzemieślnikiem tylko dlatego, bo nie wpada na takie pomysły jak Saku jest trochę nie na miejscu. Jest zdecydowanym artystą w stójce - człowiek, który był elitą w K-1 w najlepszych czasach tej organizacji, kopać potrafi jak nikt inny w MMA. Mało kreatywny? Nikt poza nim nie wykonywał Axe kicków (wchodzących!) w Pride, nikt tak nie skończył tak jak on ostatniej walce. Brudny styl? Chyba właśnie czysty i czytelny, który nie budzi żadnych wątpliwości jeżeli chodzi o wynik.

Wygra OWGP... jeżeli jeszcze bardziej postawi na stójkę. Zaczynając w MMA miał lukę - parter. Teraz nie musi się obawiać gleby, jest niemal nie do obalenia, a nawet jak zostanie obalony to pokazał, że potrafi sprostać nawet mistrzowi. Musi jednak mieć atut, któremu nikt się nie oprze i tu jedyną, realną szansą jest stójka.

EDIT: Co do duszy wojownika - niejaki Pedro Rizzo mu wypominał, że nie ma duszy wojownika a sam zrobił niemiłą niespodziankę fanom dostając w d.upę i widać było, że jego przygotowanie (przynajmniej z Kharitonovem) było żadne. To dopiero jest postawa, ale z pewnością nie wojownika. Mirko akurat jest człowiekiem, który nie robi wokół siebie show, nie wchodzi na siłę żeby mu zdjęcia zrobili, nie robi z siebie bad assa - robi swoje, walczy jak przystało na profesjonalistę (kto jak woli wojownika)

Zmieniony przez - Weasley w dniu 2006-07-02 20:12:59