Szacuny
41
Napisanych postów
10832
Wiek
43 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
38587
ci, którzy się łudzili, ze Hunt po pokonaniu Crocopa nalezy do scisłej czołowki dostali zimny prysznic. w sumie nie ma co tu komentować. Crocop przegrał przez zbyt ambicjonalne podejście do tej walki, przyjął warunki Hunta.
Barnett najwyraźniej ma inne ambicje. nie wdawał się w wymianę w górze, tylko wykorztystał swoje atuty w postaci pareru, o którym Nowozelandczyk najwyraźniej nie ma pojęcia. Barnett przyjał na uderzacza identyczną takykę jak Nastula. i przeprowadził walkę tak, jak to powinno wyglądać.
Hunt został sprowadzony do właściwego mu miejsca w szeregu fighterów.
zobaczcie, on cośtam garda próbowął działać, ale w bocznej Barnetta nie zrobił nic. pewnie, boczna to wspaniała pozycja do kontroli, według mnie jedna do najtrudniejszych ze zdjecia. ale zawsze mozna próbowac to i owo. a ten nic. leżał na dobrą sprawę spokojnie i oddał Joshowi ręce. to pokazuje, jaka przepaść go dzieli jeszcze od wszechstronności.
Zmieniony przez - Jodan w dniu 2006-07-02 12:20:55
Szacuny
0
Napisanych postów
399
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
6205
Jak patrzylem na ta walke to wlasnym oczom nie wierzylem. Moim zdaniem Hunt strasznie zlekcewazyl Barnetta,nawet nie mozna powiedziec ze mial slaby parter,poniewaz on w ogole go nie mial Powinien byc bardziej skoncentrowany.Choc trzeba oddac ze Barnett wygral zasluzenie,i chyba zajdzie do finalu jesli nie trafi na Noga.Swietnie rozegral walke.
Szacuny
60
Napisanych postów
20426
Wiek
35 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
84647
Hunt rzeczywiście bardzo lekkomyślnie podszedł do walki. Myślał, że nawet z jego lichym parterem (choć chyba wciąż trenuje BJJ z Einemo) poradzi sobie z Barnettem, któremu do zwycięstwa na poprzedniej gali nie wiodło się zbyt dobrze w Pride. W sumie ja miałem podobne zdanie - warunkiem było uniemożliwienie Barnettowi pokazania, na co go stać w parterze, co z siłą Hunta wydawało mi się dosyć łatwe do wykonania. Barnett jednak potwierdził, że wciąż wspaniale potrafi obalać nawet dużo cięższych przeciwników, szybko zdominował Hunta w parterze i założył bardzo szybki armlock.
Imo jednak i tak dużo już nie nawojuje. Cro Cop'a po dwóch przegranych raczej nie pokona, Nogueiry na pewno nie, a Wand mógłby mieć problemy jedynie przez wagę i siłę Barnetta, ale skoro znokautował Fujitę, to i z nim sobie poradzi.
Szacuny
0
Napisanych postów
173
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
6759
z tego co widzialem to hunt i barnett to jakas tam sympatia sie darza caly czas jakies usmieszki puszczali do siebie nawet po walce hunt jakos zbytnio nie plakal co do samej walki ... hunt rzeczywiscie powinnien sie skoncentrowac i trzymac barnetta za wszelka cene w stojce (mimo ze barnett wyzszy i to sporo od hunta byl- przynajmniej tak mi sie zdaje) i probowac jakiegos mocnego uderzenia ...
Szacuny
0
Napisanych postów
134
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
698
Poprostu moim zdaniem Hunt jest jeszcze za mało obyty w parterze...kurcze...co tu dużo gadać...Barnett wykorzystał to, czego Hunt się chyba bał najbardziej...PARTERU!!!