Lu & Córa serdecznie zapraszają na letnie występy!! %)

ja miałam gryf 7,200 gram

Uka spadaj czepialska babo - 5kg czyli talerze 2 x 2,5, a ile waży ten pieprzony gryf czy sztanga (cokolwiek ) nie mam pojęcia.
hrum!

a co myślicie o czymś takim: http://www.fitness4you.pl/details.php?id=281
bo nad tym się zastanawiam
tylko tam jest do wykorzystania ponad 50 kg
czyli praktycznie moja waga do targania

dla mnie git.
chyba sobie kupię

Lu, jak cwiczysz na silowni, to chyba jest tam jakis instruktor do zapytania: "a ile wazy ten gryf, z ktorym ja tu tak ladnie przysiadam, hm?"

Ja tam przysiadam w domu i moj "gryf" wazy jakies 300 g. Kij od szczotki awansowal, hrhrhr

Let`s !

sprawdźcie w sklepach czy nie wyjdzie taniej
ja miałam podobny zestaw + 2 talerze po 20 kg i 4 po 10 kg
kupowałam osobno i chyba wyszło mi taniej niz to tu
(kupowałam w Selgrosie)

Uka.P
widzę, że czytasz wybiórczo to co piszu...
Ćwiczę w domku.

2 x po 20
i 4 x po 10 ??!
kurde
To niezła progresje musiałaś zapodac sobie
(pierwszy miesiąc 20 kg, a juz w drugim dawaj, 40 )
chyba, że jakos inaczej robilas to

w tym "moim" zestawie to jest fajne
że obciążenia sa nawet po 0,5 kg i można fajnie progresje rozplanować
nawet w obrębie jednej serii wykonac po kilka powtórzeń z nieznacznie wiekszym obciążeniem
przez co siła chyba też "płynniej" wzrasta

nie mówie, że to lepiej/gorzej
Ale to do mnie przemawia

Aczkolwiek instruktora z jednej siłki na której miałam wylewać 7me poty poznałam iiii...
szkoda trochu bo miły gość.

I mnie się też ten zestawik podoba
Aaa, i gwoli wyjaśnienia, ja swoją przygodę z żelastwem dopiero zaczynam, więc nie ujawniać mojej niewiedzy!

Zmieniony przez - LukRecJa w dniu 2006-06-29 11:53:08