nie no...z remisu nie ma sie co cieszyć...rozumiem jakbysmy mieli, jakies akcje na bramke, ale tego nie było. Gralismy taktyczną pyte, nawet nie gralismy z kontry. Czekalismy, aż przeciwnik wróci.
Przez cały mecz, od strony baszczyńskiego była dziura tylko tamtedy szły akcje, po których fartem nie stracilismy gola. Najlepiej grał oczywscie Jeleń, Zurawski totalnie nieporozumienie, chyba można podejsc do trenera i powiedzieć..."trenerze nic mi nie wychodzi, nie pomoge drużnynie"...sobolswski to kretyn...tylko jemu zdarzają sie tak głupie faule(podobnie jak z panathinajkosem - czerwo za głupote)
A janas to juz wogole....prze gośc...trener jest po to aby reagować na sytuacje na boisku. Skoro widać, żurwawski nie jest w formie, a od strony baszca jest totalna dziura i od tametj strony jest zagrozenie, reagować na to....Nasi mieli mdleć chyba aby były zmiany, zmęczeni... zasuwali w pierwszej połowie..to są zmeczeni..wprowadzić zmiany..ale nie janas czeka.
Już sie cieszyłem, jak słyszałem w 55 miucie " rozgrzewa sie 3 zawodników polskichi i niemieckich"...pomyslałem ooo jak fajnie bedą zmiany...wejdą amitni zawodnicy, w pełni sił...ale oczywiscie sie pomyliłem, niemieccy gracze rozgrzewali sie 5 minut, a 2 polaków rozgrzewało sie 20 minut, a trzeci 36 minut!!! przeciez to skandal
A remis i tak nam prawie nic nie dawał, albo zwyciestwo albo walizki, wiec nie było co utrzymwać remisy.
Zmiane brożka w 90 miucie...podziwiam, wyklnałem janasa w poduszke, zdarłem gardło, i pokarało ...bradzo dobrze.
Janas wogole nie wie na czym polegają zmiany, po pierwsze w każdym meczu, są nie wczesniej niz 60 minuta!!!!. Nieważne czy ktos gra pyte od początku, ma zagwarantowane, że nie zejdzie przed 60 minutą ---> to chyba jakies wielkie nieporumienie.
ps. czytać ---> nie po to tyle pisałem
...ufff ochłonąłem troche