Hmmz...
Mój kolega od stycznia do kwietnia z wagi 130 kg schudł na 107 kg przy wzroście 194 cm więc może jakoś pomogę bo uczesniczyłem w jego "kuracji"
więc tak...
Wyznawał następujące zasady:
- zero fast food'ów
- posiłek najpóźniej o godzinie 18stej
- dużo wody niegazowanej (zero coli etc.)
- codziennie grejfrut ( podobno dodaje energi i samo jedzenie grejfrutów w ciągu roku może spowodować spadek wagi do 10 kg :) )
- zero alko (fajki co prawda palił i pali)
- dużo ważyw
- jak najmniej smażonych rzeczy
Pozatym kupił sobie na allegro Olimpa Thermo Speed, oraz zieloną herbate w tabletkach, pił też normalną zieloną herbatę oraz czerwoną.
Na siłownie chodziliśmy tak trzy razy w tygodniu naogół było to pod wieczór, gdyż pracowaliśmy w ciągu dnia, przy Twoim trybie trzy zmianowym może to i lepiej bo czasami będziesz mógł iść do południa. Chodziliśmy do dwóch razy w ciągu tygodnia na basen.
Najciężej jest do tygodnia, później organizm się przyzwyczaja do takiego hardcor'u i idzie bez problemu wytrzymać... Najlepiej znajdź sobie jakiegoś drugiego kompana bo bardzo to pomaga w mobilizacji ... wiele razy było tak że przychodziło się zmęczonym z roboty jedna osoba nie chciała iść na siłkę to się ją opieprzało i się szło :) jedyna wymówka to jest tylko choroba a tak to nie ma wymówek :)
Wydaję mi się, że przy stosowaniu tych rad przy wadze 90 kg będzie super, a zależy też jaką masz posturę (ja mam 182 cm i 90 kg) i mało kto chce mi uwierzyć że tyle ważę. Co do kumpla to zaczął jeszcze chodzić na solarke i opalenizna nieźle wyszczupla... teraz jest lato więc nie trzeba chodzić na solarkę bo jednak jeszcze to takie dziwne jak koleś zapitala się opalać pod lampami ;)
P.S. Kupiłem kiedyś Fat Burnera i Fat Transportera i nie polecałbym tego ... Ogólnie preferuję Thermo
Speed Extreme Olimpa.