Coleman i Cutler - nowe fotki - pozowanie

Bez rasistowskich wyzywek.

Też uważam, że to jest już wypaczenie, nieważne czy na masie, czy na zawodach - moja subiektywna opinia jest taka, że to bardziej przypomina cyrk genetyczny, a nie najlepiej wypracowaną muskulaturę na świecie...

moim zdaniem ten wyścig po mase juz zadaleko zabrnął
przesada jak na moj gust

Cretino zgadzam sie w 100 %.
Co to ma do kulturystyki ?
Coraz wieksze dawki koksu , manipulacje genetyczne i inne bzdury, normalna osoba która na bierząco nie śledzi tego sportu jest przewaznie sszokowana widząc takie wypaczenie człowieka. Mi sie zdawało ze kulturystyka to miał być kult ciała i zdrowia , zresztą szkoda gadać każdy kto zna kulisy tego sportu wie że to jest chore.
przeraża mnie że to co próbuje wytłumaczyć młodym zaczynającym u mnie treningi chłopakom (dieta , trening i czas) w większości spotyka sie z reakcje że sie chyba nie znam bo sok to podstawa.

i****
dla mnie Ronie to idol

Zmieniony przez - BULMASTIF w dniu 2006-06-12 13:48:39

A w innyxh sportach nie stosuje się żadnych oszustw? tez są coraz większe dawik koksów i manipulacje genami. Świat sportu się rozwija, a w jakim kierunku bedzię ten rozwój przebiegał to już tylko zależy od kibicow.

mass1987, jakich kibiców? W kulturystyce NIESTETY liczy się tylko przemysł farmakologiczno-suplementowy, ze wskazaniem na ten drugi, widziałeś ilu kibiców jest na byle meczu piłkarskim a ilu na mistrzostwach naszego kraju w kulturystyce? Nikt tu nie zarabia tu na biletach, sponsoring, kasa, dragi...

Tak jak pisano wyżej, kulturystyka niestety brnie przez slepą uliczkę, jak bardzo można napompować mieśnie? Jakie można mieć najszersze bary? Niedługo czołowi kulturysci zaczną przedłuzać sobie kości aby zmieniac proporcje, lub wrecz przeciwnie zaczną sobie przycinać żebra i piłować biodra!

To nie tak miało być...

To że Coleman i reszta przed zawodami są na masie i wyglądają przez to jak knury...jest sprawą jasną...Ale wystarczy spojzeć na zawodników takich jak Dexter. Facet utrzymuje się w niezlej formie przez okragły rok!

Tak czy inaczej, gdzie 2 polaków tam trzy opinie nie ma co kruszyć kopii...moim zdaniem ten wyscig ma swój koniec bo przecież muszą być jakieś ograniczenia genetyczne.

No ale jest jeszcze synthol...

I zeby nie było - nadal jestem fanem kulturystyki, ale zawodowcy przeginają...niestety.

I z tego względu, że coraz częściej zawodnicy używają tego świnstwa, postanowiłem zając się strongmanem.

"nie ma co kruszyć kopii" - że ja niby to robię?

nie chce cie martwic ale wsrod strogmanow tez uzywa sie 'tego swinstwa'

"świństwo" to to nie jest ale faktycznie jakieś granice estetyki sylwetki są.Dla mnie idealne sylwetki to był Levrone,fajna masa i kształty przy miłych dla oka proporcjacch,no i Dorian,wielkie rozmiary,ale bardzo fajnie poskładane i również miła dla oka sylwetka w okresie startowym.Dzisiaj jednak faktycznie jest już troche tego za dużo,ale znowu do głosu dochodzą ci "lżej" zbudowani,jak debiutant phil heath i jemu podobni.Coleman już nie łączy ogromnych rozmiarów z fajnymi proporcjami i miłym wyglądem dla oka,to już tylko ogromne rozmiary moim zdaniem,ale to kwestia gustu