Cel nr.1 Ecuador

Marcinkiewicz obstawia 3:1 dla Polski ... tak jak ja
Krzynówek , Szymkowiak i Żurawski myślę ...

Marcinkiewicz to pewnie nie wie kto to Sobolewski :D

bolsik nie no trochę chłop się interesuje sportem ... zapewne wie I jego typ wyniku 3:1 świadczy że taki cichociemny to on nie jest .

prawda jest taka, że politycy chociaż gowno się znają to lubia się wozić na sukcesach sportowych.

dokladnie
jak Polska zrobi dbry wynik to politycy bedą sie podpisywac pod tym sukcesem

Klejndinst o drużynie Ekwadoru

Edward Klejndinst jest odpowiedzialny za analizę gry rywali reprezentacji Polski w mistrzostwach świata. Współpracownik Pawła Janasa dokonał dogłębnej analizy pierwszego przeciwnika "biało-czerwonych".

Po konferencji prasowej w Barsinghausen Klejndinst opowiadał o swojej pracy i jej wpływie na wynik meczu.

Co może Pan powiedzieć o analizie meczów Ekwadoru?

- My trenerzy oglądamy mecze trochę bardziej uważnie, zwłaszcza pod kątem wykorzystania pewnych elementów w grze Ekwadoru. Zwykle kibic, kiedy ogląda mecz, głównie patrzy na to kiedy pada bramka, ogląda gwiazdy, a specjalnie nie zastanawia się nad grą. My natomiast analizujemy wszystko i patrzymy na boiskowe sytuacje, które często się powtarzają. Mimo to nie da się do końca przewidzieć wszystkich rzeczy i przygotować recept gwarantujących sukces. To co robimy ma tylko pomóc piłkarzom, bo gdy oni wiedzą coś więcej o przeciwniku, wtedy lepiej się czują. Nie jest tak, że sam przekaz wizualny lub werbalny gry rywala załatwia sprawę zwycięstwa. Czasami to co my przygotujemy piłkarzom w sposób brutalny weryfikuje boisko. Ja pracuję głównie nad określeniem potencjału rywala, ale aby ten potencjał rywala zneutralizować trzeba mieć znakomicie przygotowany własny zespół.

Jakie są najmocniejsze strony pierwszego rywala naszych piłkarzy?

Są dobrze wyszkoleni technicznie potrafią i z tego korzystać, czyli grają kombinacyjnie. Mają kilku niezłych klasowych graczy jak np. Tenorio, Mendez, Valencia oraz Ayovi czy Hurtado. Nie są to jednak zawodnicy z najwyższej światowej klasy. Nie wiadomo tylko czy oni będą potrafili wydobyć z siebie swój potencjał. Jeśli zagrają to co potrafią, to czeka nas bardzo trudne zadanie.

Czy mecz, który graliśmy w ubiegłym roku z Ekwadorem ma jakąś wartość szkoleniową? (Polacy wygrali 3:0, ale mecz odbywał się na zalanej deszczem murawie - przyp. red. )

Nasz ostatni mecz z Ekwadorem na pewno nie jest wyznacznikiem tego, co potrafią nasi rywale. Na suchym boisku mecz wyglądałby inaczej, ale to dotyczy również i nas, bo mieliśmy wtedy kilka sytuacji, w których piłka zatrzymywała się w wodzie. Jedno jest pewne, żebyśmy znów wygrali z nimi 3:0, to musimy się dziesięć razy więcej napracować niż w Barcelonie.

Jak odbieracie informacje o tym, że w drużynie Ekwadoru piłkarze kłócą się o pieniądze?

Ja w ogóle tym się nie zajmuje, bo dla mnie nie ma to żadnego znaczenia. Nawet nie wiemy, czy to jest prawda, czy to tylko przedmeczowe zagrywki, które mają zmniejszyć naszą czujność. Jeśli jednak rzeczywiście tak jest, to brawo, ale nie jest to przedmiotem naszych rozmów podczas odpraw. Proszę mi wierzyć, nawet pół zdania nie mówiliśmy piłkarzom na ten temat.

Jak Pan myśli jak będzie wyglądał początek piątkowego meczu? Czy rywale rzucą się na nas, czy raczej my na nich?

To jest pierwszy mecz dla obu drużyn w tym turnieju. Nie sądzę, aby któraś drużyna rzuciła się do jakiegoś huraganowego ataku, bo można się wtedy łatwo potknąć i stracić bramkę. Odrobienie straty bramkowej zawsze jest bardzo trudne, bo towarzyszy temu stres i napięcie. Myślę, że na początku będzie obustronne badanie w jakiej dyspozycji dnia są obie drużyny i wraz z upływem czasu, któraś drużyna będzie rządziła na boisku.

Którzy piłkarze Ekwadoru mogą sprawić najwięcej kłopotów naszym graczom?

Wszyscy zawodnicy, grający w formacjach ofensywnych tego zespołu są bardzo dobrymi piłkarzami. Jednak należy pamiętać, że piłka nożna jest grą błędów i jeżeli Ekwador trochę tych bramek stracił, to błędy te popełnia. Wystarczy je wszystkie dobrze przeanalizować.

Czy to prawda, że najlepszy ich bramkarz nie przyjechał na mundial?

Trudno powiedzieć, że najlepszy bramkarz nie przyjechał do Niemiec, bo wszyscy prezentują podobny poziom. Temu, który bronił w ich ostatnich meczach (Villafuerte - przyp. red.), też przytrafiały się błędy i chciałbym, aby przytrafiły mu się w naszym meczu i tylko w naszym.

Czy myśli Pan już o kolejnych rywalach "biało-czerwonych"?

Najważniejszy dla nas jest mecz z Ekwadorem. W tej chwili nie myślimy o spotkaniach z Niemcami i Kostaryką, bo na razie nie mają one dla nas żadnego znaczenia. Historia mistrzostw świata oraz statystycy twierdzą, że zespoły, które wygrywają pierwszy mecz - mam nadzieję, że będzie nim również Polska - w 80 procentach kwalifikują się do następnej rundy. Prawo pierwszego meczu dotyczy turniejów i my z tego prawa będziemy chcieli skorzystać.

Podkreślone zdanie mówi samo za siebie jak ważna jest potyczka z Ecuadorem dla Polski

mecz z Ekwadorem i Kostaryka bedzie do przodu nie wiem czemu ale jestem bardzo spokojny o wyniki tych spotkan Niemcy to bedzie deser i kazdy wynik w tym spotkaniu jest mozliwy

Dziwny to deser skoro będzie podany w samym środku Mecz z Niemcami gramy jako drugi więc jak dla mnie to żaden deser Wolałbym aby Costa Rica była niczym deser , wchłonięta przez Polskę .

mi bardziej chodzi o podteksty w meczu z niemacami moim marzeniem jest pokonac szwabow na ich wlasnym terenie tak zeby po meczu z nami juz nie mogli wyjsc z grupy

BPL-G też mi się marzy by Szwabski naród nie był choć trochę zadwolony z gry swojej przeciętnej repr. ale taki scenariusz jest niemal że niemożliwy . Germany musiałyby przegrać z Costa Ricą by już po naszym meczu ( wygranym przez nas ) nie mieli szans wyjścia z grupy Dobrze byłoby gdyby po meczu z Niemcami nasza repr. już była pewna awansu,z 6 czy 4 pkt ale pewna