Dopóki żyję dopóty walczę,
dopóki walczę dopóty jestem człowiekiem.
...
Napisał(a)
Od siebie moge Ci powiedziec,ze tak naprawde ziolo to niebezpieczne gowno.Mam wielu znajomych,ktorych zmienilo nie do poznania.Znam osobiscie boksera,kiedys jednego z najlepszyh w kraju,ktory calkowicie przestal interesowac sie boksem po tym jak jaranie go wciagnelo,a potem inne dragi.Sam rowniez mialem okres w ktorym duzo jaralem i na szczescie odpuscilem,bo zobaczylem co dzieje sie z ludzmi jak za duzo pala.Teraz zapale raz na 2 miesiace i jest ok.Trzeba trzymac dystans od jarania,bo bedzie KO
1
...
Napisał(a)
stolica: ja napisalem "zeby byly sparingi" a nie jeden sparing. Na pewno ci pomoga. Ja tez kiedys mialem kisiel w majtach i betonowe nogi jak mialo przyjsc co do czego. Teraz juz jest zupelnie inaczej
"Bicepsy to możesz sobie wyrobić na siłowni,ale jaja się ma albo nie" JLB
...
Napisał(a)
stary wiem jak sie czujesz bo sam tak sie czułem a nawet sie niekiedy tak czuje a to od pewnej akcji jaką przeżyłem będąc w barze z ziomkami bombka w bańce była niezła za****iłem sie ziółkiem też konkretnie a tu ****a ochroniarz z baru coś burzył zadzwonił po kolegów bez karkowców no i wjechali w nas chwile było starcie niewiedziałem wtedy co robić bo *****y były większe odemnie odwarazy można powiedzieć że sie posrałem tyle co zrobiłem to rzuciłem browarem w kolesia i to jeszcze nietrafiłem a wniosek z tego taki ze jak bym niebył tak za******lony ziółkiem to napewno bym w gnoji wjechał bo morda nie szklanka nie zbije sie dla tego teraz ograniczam sie z ziółkiem a praktycznie to prawie wogóle niepale a jak już sie za***ie no to wole iśc do domu i poćwić a i stary przedewszystkim musisz być sobą eelo pozdro dla normalnych
"Nie trzeba być dużym , wygrywają mali..."
...
Napisał(a)
Może od tych rozkmin po zielsku zaczales za bardzo rozkminiac tego typu sytuacje.. tzw wkret
...
Napisał(a)
tylko zapisz sie na SW, tak jak Ci radzą . Po coraz to większej liczbie sparingów Twój strach zginie, i nie będziesz sie bał juz ze dostaniesz.
A jesli naprawde chcesz pomoc sobie to ziolo zdecydowanie na bok .
Powodzenia i dasz rade
A jesli naprawde chcesz pomoc sobie to ziolo zdecydowanie na bok .
Powodzenia i dasz rade
...
Napisał(a)
hmmm to moja pierwsza wypowiedź na forum zaciekawił mnie temat, sam mam podobny problem niegdyś byłem w stanie napierd**** się z każdym, teraz wsztyki nie pozwoliły by mi na to, trenowałem sw nieźle mi szło ale równocześnie paliłem może będzie już z tego 2 lata :/ diametralnie zmieniło sie moje podejście do walki na gorsze niestety myśle że jest to spowodowane właśnie paleniem a także co niedawno odkryłem ciosami które otrzymałem na głowe :P. Bije sie od czasu do czasu ale to tylko pod wpływem alkoholu :P czuje sie odwazny tak własnie jest z dragami zależy wszystko od psychiki jednym daje pewność siebie a drugich dołuje. Musisz pamiętać jednak iż scun to nie tylko natura dzisiejszy stuff to głownie eter i inne Ch*****. Jednak nie należy sie poddawać nigdy tego mnie sport nauczył :P
...
Napisał(a)
Napisz coś więcej o tych ciosach na głowę. Co się zmieniło po nich ?
1
"masz swą wolę w komplecie z honorem"
...
Napisał(a)
oberwałem pare razy nieźle, KK trenowałem teraz mam przerwe, dokładnie nie pamiętam ile razy i w jaką część głowy napewno wiele uderzeń było w potylice :P i skroń :P Ale może to tylko wsztyki iż spowodowało to jakieś zmiany w psysze. Czytałem niedawno właśnie coś w stylu, że każde uderzenie na głowe to mały wstrząs mózgu i ma wpływ na jego prace :]
Polecane artykuły