Szacuny
315
Napisanych postów
5572
Wiek
54 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
16915
pepello - zlituj się, piszesz:
"zrobiłem z dużym zapasem"
Po jaką cholerę organizm miałby zwiększać mięśnie, skoro te, które są starczają "z dużym zapasem"? Mięsień rośnie wtedy, gdy przestaje wystarczać do wykonania jakiejś pracy, jeśli masz zapas - to nie masz wzrostu.
Rekin rośnie przez całe życie... Bądź jak rekin, k***a!!!
Szacuny
9
Napisanych postów
1203
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
6269
Powinno sie stawiac o poprawną technike ćwiczenia, technika jest ważniejsza niż sam ciężar. Nie każdy wielki jest silny i odwrotnie. Mięśnie muszą pracować na pograniczu swoich mozliwosci wtedy pobudzisz je do rozwoju, ale nigdy kosztem techniki wykonania.
Lepiej dołożyć kilka dodatkowych powtórzeń jeśli jestes w stanie je wykonać niż odłożyć sztange na miejsce po wykonaniu zaplanowanych 8. Mniejszy ciężar daje wiekszą kontrole, ale gdy wejdzie ci w krew prawidłowa technika to i wielkimi ciężarami bedzie w stanie cwiczyc poprawnie. (Nie mówie o ostatnim powtórzeniu w ostatniej serii przy której sie spinamy jakby od tego nasze życie zależało:D)
POZDRO
Szacuny
3
Napisanych postów
379
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
1250
Tak słownik, ale skoro pisze na tym forum, ze ma kłopot z samym "treningiem", a nie "bólami" potreningowymi, to zakładamy, ze technike ma dobrą, tyle, ze sie oszczędza skubaniec
Szacuny
3
Napisanych postów
975
Wiek
35 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
5555
powiem tak...każdy jest inny i nie zawsze więcej znaczy lepiej, w twoim przypadku może mniej. Jeśli powielam kogoś wypowiedź to z góry przepraszam, ale pobierznie przeleciałem wszystkie wypowiedzi.
No więc...w budowaniu masy istotne są bardzo duże ciężary ponieważ chodzi o jak najmocniejsze pobudzenia mięśnia...skoro robisz powtórzenia w zakresie 10-12 to może spróbuj zmniejszyć do 8-10 albo nawet 6-10.
Jednak zaproponowałbym ci progresję w zakresie 12-6 lub regresję 6-12...trzeba próbować różnych rzeczy bo na każdego zadziała co innego
Szacuny
3
Napisanych postów
379
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
1250
Dawidku tylko co mu da progresja jak on na zwykłych seriach nie daje z siebie maxa... Nie masz gwarancji, ze na progesji//regresji nie zrobi tego samego. Jak na mój gust to dobrym rozwiazaniem moze być zmniejszenie liczby serii i podniesienie ciezaru.
Inna sprawa - na rozpiętki może zmniejszyc ciężar, gdyz pewnie przejmuje sie, ze nie daje rady wykonać własnie tego cwiczenia, bo po wszystkich wyciskaniach klatka ma dosć. Program treningowy nalezy modyfikować "pod siebie", a nie bezmyslnie robić to, co ktoś napisał na forum. Każdy organizm jest inny. My mozemy co najwyzej pomóc rozwiazać co niektóre problemy, ale to on sam musi wiedzeć co z nim nie tak.
Co do skosu - proponuje hantle, bo mozesz dopasowac sobie chwyt "jak Ci wygodniej". Poza tym nie zjeżdzaj celując "na klatke" w granice lini sutków, tylko bardziej na szyje. Inaczej łokcie nigdy nie przestana bolec. Pozdrawiam