Szacuny
0
Napisanych postów
673
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
1876
Pogrzeb Kazimierza Górskiego odbędzie się 2 czerwca w Warszawie. Najwybitniejszy trener w historii polskiej piłki nożnej pochowany zostanie w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Powązkowskim. Mszę na stadionie Legii celebrować ma Prymas Polski Józef Glemp.
Uroczystości rozpoczną się rano na stołecznym Torwarze, gdzie znajdować się będzie trumna Kazimierza Górskiego. Wszyscy, którzy będą chcieli oddać hołd trenerowi będą mogli się wpisać do księgi kondolencyjnej. Godzina rozpoczęcia uroczystości nie jest jeszcze znana.
"Na stadionie Legii odbędą się uroczystości pogrzebowe. Msza święta przy ołtarzu ustawionym pod zegarem. Tam też znajdował się będzie specjalny sektor dla rodziny i dla vipów. Pozostali uczestnicy ceremonii będą na trybunach" - powiedział członek zarządu Legii Jarosław Ostrowski.
"Mszę celebrować ma Prymas Polski. Potem kondukt żałobny autokarami uda się w kierunku Powązek. Wcześniej zatrzyma się na stadionie Polonii przy ulicy Konwiktorskiej" - dodał Ostrowski.
Na uroczystości pogrzebowe zaproszonych zostanie wiele osób ze świata polityki i sportu, w tym przedstawiciele FIFA i UEFA. Lista gości będzie ustalona do poniedziałku. Organizowaniem ceremonii pogrzebowej zajmuje się pełnomocnik rodziny Kazimierza Górskiego wraz z ministerstwem sportu, Polskim Związkiem Piłki Nożnej, Legią Warszawa.
Przewidziano ustawienie telebimów, na których będzie można obserwować przebieg uroczystości.
Kierownictwo Legii przed kilkoma miesiącami przyjęło trenera Górskiego do Galerii Sław drużyny. W klubowym muzeum poświęcono mu odrębną gablotę.
Szacuny
13
Napisanych postów
16209
Wiek
37 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
131096
Pierwsza rocznica śmierci Kazimierza Górskiego Super Express 06:34
Aż trudno w to uwierzyć, ale już rok nie ma Go wśród nas. Dziś mija pierwsza rocznica śmierci Kazimierza Górskiego (85 l.).
Ludzie kochali Go, bo był skromnym, pełnym ciepła, wesołym i pogodnym człowiekiem. Przede wszystkim jednak uwielbiany był za to, że pozwolił nam wszystkim poczuć dumę, że jesteśmy Polakami.
- To już rok - zamyśla się Jan Tomaszewski (59 l.), jeden z "Orłów Górskiego", których Trener Tysiąclecia osierocił. - Nie ma go, ale tacy jak on nie umierają. Oni niby odchodzą, ale cały czas są wśród nas. Bo pamięć po Kaziu zostanie do końca świata i o jeden dzień dłużej. Wciąż wywołuje uśmiech
Trener Górski jest wciąż żywy we wspomnieniach tych, którzy go znali. W anegdotach, dowcipach, w powtarzanych do znudzenia jego zabawnych powiedzonkach o "okrągłej piłce", meczach, które "można przegrać, wygrać albo zremisować". Obraz Pana Kazia popijającego koniaczek i kreślącego składy drużyn na swych słynnych serwetkach ciągle wywołuje uśmiech na twarzach jego przyjaciół.