Zapaśnika poznaje się po uszach ??

Czy może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego zapaśnika poznaje siępo uszach ponieważniedawno odbyłem z moim dziadkiem :D rozmowe o sztuakch walki i gadaliśmy o wszystkich stylach no i zeszliśmy na zapasy i dziadek mi opowiedział ze zapaśnika poznaje sie po uszach ... ;] a ja zapomniałem zapytać dlaczego ;] ??

Witam


Ucho zapaśnika a więc tzw. ucho kalafiorowate to nabyte zniekształcenie małżowiny usznej powstałe w wyniku następstw urazu mechanicznego ucha zewnętrznego. Przyczyną jest najczesciej uraz małzowiny powstały podczas walk w zapasach, boksie, MMA czy rugby.

W uchu powstaje krwiak, który znajduje się pomiędzy chrząstką małzowiny usznej a ochrzęstną. Oddziela to obie struktury od siebie i uciska na otaczające je tkanki.
Chrząsta w wyniku tego jest niedokrwiona i częściowo obumiera. Powstaje na jej miejsce tkanka łączna włóknista. Pozostawia to zniekształcenia, które przypomina kwiat kalafiora.

Jak to wyleczyć ?

Leczenie bedzie skuteczne jeśli zostanie podjęta bardzo szybko. Najczęściej trzeba usunąć krwiaka. W późniejszej kolejności zakładany jest specjalny uciskowy opatrunek. Zmniejsza to rozprzestrzenianie się uszkodzeń.



Pozdrawiam





Zmieniony przez - ronie220 w dniu 2018-01-20 09:49:13

bo ma kalafiory, co wsumie jest najpowszechniejsze w zapasach

we wszystkich chwytanych zawodnicy moga mieć na uszach charakterystyczne zgrubienia(czyli jak wyżej-kalafiory). Obejrzyj "Arię dla atlety", jesli będziesz miał okazję, jest tam o tym fragment

a jak trenuje i 'sparuje'(niewiem jak sie w tym sporcie nazywa 'walke' )
w tych ochraniaczach na uszy specjalnych ? nie bedzie mial wtedy kalafiorow chyba xD

no chyba to zależy bo jak bedziesz na jakichś zawodach to tych ochraniaczy chyba wtedy nie wolno mieć zresztą nie wiem nie znam sięna tym ale czyli co to od chwytów się robi czy od ocierania o mate ??

zdaje sie , ze od maty

Gdy takanka w małżowinach ulega zmiażdzeniu, napływa tam płyn i ucho grubieje.
Taki uraz może mieć miejsce w ielu przypadkach-
od ucisku o matę, od wyrywania głowy z duszenia, od normalnego uderzenia w ucho. Ja np. najpierw wyrwałem głowę z gilotyny i naruszyłem lekko ucho(nie naderwałem, nauruszyła się sama małżowina), potem kolega dołożył mi w nie kolanem. Konsekwencje były nieciekawe, ale na ogół kalafior nie jest groźny(tylko mało estetyczny).

Trza ten plyn i krew odsysac i luzik,kalafek sie nie zrobi,aczkolwiek to tez w niektoprych przypadkach nie pomaga. Nauszniki tez nie daja 100% gwarancji,no ale zawsze lepszy rydz niz nic.

To tez zalezne jest od osobistych predyspozycji poszczegolnych ludzi,jednym sie to robi innym nie.

pewien koleś z długim stażem w judo mówił mi, ze gdy zgłaszal się do lekarza z kalafiorem-lekarz po prostu umijętnie bandażował mu głowę i ucho. Po pewnym czasie wszystko mijało, bo płyn nie napływał. Pozostawało minimalne zgrubienie.

Mi odsysali rope i krew niemalże na żywca, nic ciekawego, zapewniam.

Mi od kilku miesiecy nie robią się kalafiory. Co prawda odstawilem troche parter ale za to robie duzo MMA i zapasy. Mialem kalafiora na lewym uchu ale mi zniknął. Jedyną pozostaloscia jest stwardnienie małżowiny usznej w tym miejscu.

A jak można się zabezpieczyć żeby te kalafiory się nie robiły mówicie ze tym ochraniaczem najlepiej ;] ?? bo wiecie nie chce podejść do laski a ona powie spadaj z tymi radarami :)