Różnice między KICKBOXINGIEM a MUAYTHAI

Bardzo spodobał mi się opis różnic między kickboxingiem a Muathai na stronie bardzo ostro wspierającą PZMT.
MONG
OPASKA
SPODENKI
A podobno nie szata czyni zawodnika. Myślę, iż to jest do nadrobienia. Ale zgodzę się z autorem że jedynie to nas dzieli.


http://www.muaythai.za.pl/zawodnicy.html 

Rożnic dzielących Muay Thai od K1 czy kick - boxingu jest kilka. Muay Thai jest sportem z bardzo długą tradycją i ludzie którzy trenują Muay Thai starają się zachować tą tradycję.

Pierwszą z nich jest Mong - kon założony na głowę w czasie Wai - Kru. Ubarwienie opaski określa nazwę klubu, a kolor sznurków w tylnej części Mong - kon, świadczyć może także o klasie mistrzowskiej zawodnika.

Oprócz opaski na głowę walczących odróżnia założona na ramię bawełniana opaska zwana „Praciat" lub „Prajeat". Jest to swego rodzaju talizman, mający za zadanie chronić zawodnika w czasie walki, dostarczać mu siłę i przynosić szczęście.

Także swoistym akcentem w walka Muay Thai są spodenki z aplikacjami w języku tajskim oraz muzyka, która toważyszy zawodniką podczas Wai - Kru, a także podczas walki


CEKAWOSTKA!!!

wg. tej strony wygrał RZądek w walce z Gorbaczewem. Chyba było odwrotnie

Kto tu z czegokolwiek szydzi?

Opamiętajcie się.

PEŁNY SZACUNEK DLA KICKBOKSERÓW I KICKBOXINGU. Uważam to za jeden z lepszych styli uderzanych. Trenowałem pod okiem 2-krotnego mistrza Polski w kickboxingu. Znam wielu zawodników KB, z wieloma też walczyłem.

Ale jednak jak ktoś zaczyna pisać bzdury o Muay thai- jak np. zbanowany fankick to muszę sprostować - bo KB i MT to nie jest to samo! I jakim cudem niby MT wzoruje się na kicku - jak te rozwiązania powstały dziesiątki lat wcześniej, kiedy jeszcze kicka nie było na świecie.

Co do PZMT/PZKB to w ogóle to wszystko jest szopka i polskie piekiełko. Mnie to zresztą już nie obchodzi. Nie stoję po ŻADNEJ stronie.

otwierasz drzwi które już są otwarte.

wyjasniasz wyjaśnione.

i to w sposób lakoniczny.

użyj tego

www.sfd.pl/search.asp nim cokolwiek napiszesz.

Pozdrawiam

ps http://sus.univ.szczecin.pl/~maciejs/muay_thai/mt_opis.html#2 

autorstwa naszego Kolegi , Knife`a.

Zmieniony przez - niwix w dniu 2006-04-15 22:10:33

przeciez ten artykuł mówi o zawodnikach z przed 20 lat i więcej sorry ale jakoś mnie nie przekonałeś. Benny Urquidez przecież teraz nawet większość nie wie kto to był.

Masz w tekście jak byk tabelkę i 100x bardziej szczegółowe informacje o kicku, thaiu i savate. Temat bez sensu.

Artykuł tyleż przestarzały co tendencyjny:
łokcie - w amatorskim muaythai coraz czesciej zakazywane
low - kto uczy low bez dokręcania :) wymysł osoby nieznającej sie, krótki low jest stosowany w karate kyokushin, kopnięcia stopą to następna bzdura
bekwist - dozwolony kicku zawodowym
klincz - w formule muay w kicku dopuszczany
przechwytywanie kopnięć w niektórych organizacjach dozwolone
boks - duże tendencje muay do zwiekszenie rangi boksu
strój - w low i muay walczy się w krótkich spodenkach w kicku

OgÓlnie to muaythai zmierza w kierunku kicka - podniesienie znaczenia boksu, wprowadzanie dodatkowych ochraniaczy ( pancerze), eliminowanie niektórych technik, wprowadzenie kategori wagowych. To tają zależy by podbić świat więc muszą się do niego dostosować.
W Polsce jest jakaś makabryczna próba opierania się na tradycji muay.
Brak poziomu sporotwego próbuje się wyrównać powrotem do tradycji. Jest to tyle śmieszne, iż Tajkowie wyraźnie zmierzają do unowocześnienia Muaythai. Poza tym po wprowadzeniu pancerzy do muaythai w IFMA miaythai według WAKO bardziej przypomina klasyczne ( nie ma pancerzy).

Cała historia i porównanie jest tendencyjne i śmieszne. Opieranie się na zawodnikach z przed kiludzisięciu lat. Twierdzenie ze tylko Dekert. Bzdura. Przyjrzyjcie się chociaż S1.
NA lumpini nie walcza dobrzy obcokrajowcy bo poprostu mało tam płacą.
Ale nawet Tajowie uznają szkoły Holenderskie, białoruskie i wiele od nich się uczą.
Autor tego artykułu jest typowym oszołomem, który próbuje dorobić teorie dowymyślonych przez siebie faktów. Trzeba być ignorantem zeby twierdzic ze wszystko jest jasne. Dzieła lenina były w 24 tomach i jakos sie nie psrawdziły, To ze ktos próbuje uudawac ze jest inteligentny to nie znaczy ze ma racje,

łokcie - w amatorskim muaythai coraz czesciej zakazywane

Ciekawe - zwłaszcza w Polsce... Jakoś nie widzę, aby były zakazywane. Wymień turnieje - gdzie są zakazane. Aha - może jakieś pseudo-turnieje Muay thai pod patronatem ... kicka?

MUAY THAI BEZ ŁOKCI TO JUŻ NIE JEST TO SAMO. To takie K-1.


low - kto uczy low bez dokręcania :) wymysł osoby nieznającej sie, krótki low jest stosowany w karate kyokushin

Wierz mi, jest wielu którzy kopią jak opisałem.

kopnięcia stopą to następna bzdura

Wszyscy "kickerzy" których znam - kopią stopą. Lowy - o ile je znają - niestety często też.

klincz - w formule muay w kicku dopuszczany

W pseudo formule nie mającej nic wspólnego z kickboxingiem - powinieneś dodać...

OgÓlnie to muaythai zmierza w kierunku kicka - podniesienie znaczenia boksu, wprowadzanie dodatkowych ochraniaczy ( pancerze), eliminowanie niektórych technik, wprowadzenie kategori wagowych. To tają zależy by podbić świat więc muszą się do niego dostosować

BZDURA!

Człowieku - to o czym piszesz - to zmiany albo historyczne - lata 20-40 XX wieku - CZYLI KTÓRE NASTAPIŁY DZIESIĄTKI LAT PRZED POWSTANIEM KICKBOXINGU!!! np.

-> kategorie wagowe były wprowadzone w 1948 roku,

-> rękawice i wpływ technik bokserskich rok 1929

albo które nastąpiły wskutek konfrontacji z np. Holendrami!!! Wpływu kicka tu nie ma żadnego. Co więcej: widzę wyraźnie kopiowanie MT w kicku -> np. formuła Muay, formuła lowkick.

Właśnie widzę - podniesienie rangi boksu w przepisach np. akcje ręczne wykraczające poza styl... w polskim regulaminie walki PZMT

"B. Akcje bokserskie niepunktowane to:

1. Akcja bokserska, która wykracza poza styl"

http://www.muaythai.pl/zawody_przepisy_sportowe.php

A CO DO TYCH NIESZCZĘSNYCH OCHRANIACZY - SĄ WYŁĄCZNIE W AMATORACH. ZAWODOWCY MAJĄ TYLKO RĘKAWICE, SZCZĘKI I SUSPENSORY. I TAK JEST OD WIELU, WIELU LAT. WPŁYW KICKA?



Cała historia i porównanie jest tendencyjne i śmieszne. Opieranie się na zawodnikach z przed kiludzisięciu lat. Twierdzenie ze tylko Dekert. Bzdura. Przyjrzyjcie się chociaż S1.

Widzę, że nie umiesz czytać. Lub tak się zacietrzewiłeś - że nie rozumiesz słowa pisanego. "WALCZYŁ Z SUKCESAMI". CZAS PRZESZŁY. Obecnie - nawet Polacy mają sukcesy w MT. O czym tu mowa...


NA lumpini nie walcza dobrzy obcokrajowcy bo poprostu mało tam płacą.
Ale nawet Tajowie uznają szkoły Holenderskie, białoruskie i wiele od nich się uczą

I NIKT TEGO NIE KWESTIONUJE.

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2006-04-19 00:11:09

Kickfan, od jakiegoś czasu śledzę Twoje wypowiedzi. Mam wrażenie, że znam Cię dłużej niż jesteś zarejestrowany na forum (2006-04-12).
Jesteś zaślepionym fanatykiem kickboxingu. Do tego Twoja liczba wysłanych artykułów – 10, a przeczytanych – 7. Jaki ma bilans Knife, sam sobie sprawdź. Wiem, możesz powiedzieć, że od dawna śledzisz forum, ale nie zabierałeś głosu. A może Cię zbanowali z nie jednego forum
Ale do rzeczy. Czytając wypowiedzi Knifea widać, że stara się być bezstronny (chodzi mi o PZMT i PZKB). Ja na Twoim miejscu starał bym się taką osobę przeciągnąć na swoją stronę a nie atakować tekstami w stylu mysle ze w dziecinstwie mama chciala zebys byl dziewczynką.
Po pierwsze, taka wypowiedź świadczy o Twoim poziomie.
Po drugie, zraża to innych do Ciebie i Twoich argumentów. Mam nadzieję, że nie jesteś dyplomatą.

Pozdrawiam

Roman Cupryś

Tego można się było spodziewać. Brak argumentów zamienia się w atak osobisty. Jesteś wyjątkowo tępy - by tak robić. Zza monitora jesteś mocny gościu- spróbuj powiedzieć mi to osobiście. Zapraszam jakby co.

Co do zawodów to niestety PZMT wprowadził coś takiego:

"2. Start w Mistrzostwach jest możliwy tylko dla Klubów PZMT, które otrzymały zaproszenie do startu oraz mają uregulowaną opłatę członkowską PZMT."

Tak więc kluby niezrzeszone mogą sobie startować w zawodach - ale tylko niektórych.

Co do walk organizowanych przez PZKB NIE MAM DO NICH NIC, ale - nawet największy fanatyk powinien zauważyć, że MUAY THAI to NIE JEST "TEN" KICKBOXING. I robienie walk w formule MT nazywam pseudo-turniejami MT ze względu na organizatorów (ze środowiska KICKBOXINGU)! To kurczowe chwytanie się nowej mody - czyżby spadek popularności kicka?

kickboxing leci na łeb na szyje

i co robią ? pzkb organizuje seminarium mt hrhr

kickfan ->

idź sobie póki jeszcze mozesz samemu odejść.

jesli chodzi o organizacje seminarium muaythai przez pzkb to nie jest chyba w tym nic zdrożnego i złego,i uważam,że przyjazd jakiegoś autorytetu służy rozwojwi muaythai w Polsce-jak nie patrzeć jest u nas jeszcze raczkującym sportem.
Z drugiej strony patrząc to nie każdemu moze się podobać muaythai w wykonaniu pzmt.Wystarczy spojrzeć na rozwój kariery np.M.Skupinskiego i F.Rządka.ile stoczyli walk po zdobyciu tytułu mś ifma b division do tej pory i z kim.Skoro są to sztandarowe postacie pzmt to jakos rozwój ich karier jest co najmniej dziwny i nie poprowadzony należycie.analogiczne byłoby w ich przypadku aby dla zdobycia większego doświadczenia aby chłopcy ci wystartowali w mś division "a".tylko by na tym zyskali.większa ilość startów to większe doświadczenie ringowe do walk zawodowych.mimo,że można ich nazwać pionierami muaythai z racji czasu uprawiania muaythai,to same doświadczenie ringowe jest obiektywnie mówiac niewielkie.raptem po kilkanascie walk z czego w przypadku Filipa dochodzą starty na imprezach pzkb.i gdzie tutaj logika.
to nie jest atak na tych zawodników tylko na ludzi,którzy trzymają pieczę nad rozwojem ich karier.na ich przykładzie widzę,że nie jest to tak jak powinno wyglądac.
nie ma co się doszukiwać różnic regulaminowych tylko wspólnego mianownika kb i mt.osobiście uważam,że paru kolesi przechodzi w Polsce na mt,gdyż nie spełnili sie w dyscyplinach sw macierzystych i na tym pustym polu jaką było mt znależli niszę dla siebie,robiąc nabory do gymów i wykorzystując magię mt(pompując w młodych adeptów utwierdzenie,że trenują coś innego i twardszego niż inni dookoła) bo sami nie mają zbyt wiele do zaoferowania jako byli zawodnicy lub trenerzy.
wszedzie na świecie w gymach są w tych samych salach prowadzone zarówno zajęcia kb jak i mt do tego jeszcze inne sw.
zawodnicy płynnie się przemieszczają i czerpią korzyści z obu sportów (doświadczenie ringowe oraz wiedzę trenerów jak i kasę za starty w obu sportach).
i jeszcze jedno co mnie dziwi.kickboxing uznawany przez "prawdziwych trenerów i tajbokserów" za BE a tu zaproszenie kickboksera
Marka Piotrowskiego na imprezę prawdziwego muythai.
Zanim napiszecie coś na kb to zastanówcie się czy czasem
Pan Marek Piotrowski nie jest na forum bo to jak szydzenie z czegoś czemu Ten wielki fajter poświęcił życie.