
Niepozorne, ale skuteczne – ulubiony ruch Arnolda
Arnold Schwarzenegger, legenda kulturystyki i siedmiokrotny zdobywca tytułu Mr. Olympia, w najnowszym wydaniu swojego newslettera postanowił podzielić się jednym z najprostszych, a zarazem najbardziej niedocenianych ćwiczeń, które – według niego – może zmienić Twoją formę i zdrowie na lepsze. Co ciekawe, nie chodzi tu o martwy ciąg czy przysiady. Tym ruchem jest… rucking.
Czym jest rucking?
Rucking to nic innego jak marsz z dodatkowym obciążeniem, najczęściej w formie plecaka z ciężarem. Nie potrzeba do tego drogiego sprzętu ani siłowni – wystarczy wyjść z domu z plecakiem, w którym znajduje się np. kilka butelek wody lub cięższy przedmiot i iść na spacer.
Według Arnolda, to ćwiczenie łączy najważniejsze elementy treningu funkcjonalnego – poprawia kondycję, wzmacnia całe ciało, a przy tym jest łagodne dla stawów i niezwykle dostępne.
Dlaczego właśnie rucking?
Schwarzenegger nazywa rucking „szwajcarskim scyzorykiem treningowym” – bo działa kompleksowo. To idealna forma aktywności dla osób, które:
-
chcą spalić więcej kalorii niż przy zwykłym spacerze,
-
wzmocnić mięśnie nóg, pośladków i core,
-
poprawić wydolność sercowo-naczyniową,
-
a jednocześnie nie obciążać zbyt mocno stawów.
Rucking może mieć nawet większy wpływ na utratę tkanki tłuszczowej niż klasyczne cardio, szczególnie gdy wykonywany jest regularnie i z rosnącym obciążeniem.
Jak zacząć?
Nie trzeba być zawodowcem. Arnold zaleca zacząć od 10-20 minut marszu z niewielkim obciążeniem (np. 5–10 kg), a następnie stopniowo zwiększać dystans i wagę. Co ważne, aktywność ta świetnie wpisuje się w codzienne życie – można ją wykonać w trakcie spaceru z psem, drogi do pracy czy relaksu na świeżym powietrzu.
Sposób na zdrowie i długowieczność
Dla Schwarzeneggera rucking to coś więcej niż tylko forma treningu – to styl życia. Regularna aktywność fizyczna, połączona z odpowiednim ruchem i prostotą wykonania, to – jego zdaniem – najlepszy sposób na utrzymanie formy przez długie lata.
Czy próbowałeś już ruckingu? A może planujesz wdrożyć go do swojego planu? Daj znać, co sądzisz o tej formie treningu?

Patrząc na to, że społeczeństwo tyje, większość w tym momencie uprawia rucking, taszcząc swoje nadmiarowe kilogramy w ciągu dnia%)
Tak, no i mamy całe pokolenie, dziesiątki tysięcy lasek z udem o obwodzie 58-65 cm, bo one taszczyły tłuszcz: przez dzieciństwo, dojrzewanie i wczesną dorosłość. To tak, jakbym cały czas chodził z 20-30 kg plecakiem. Masakra, nieuleczalne i prawie niemożliwe do zredukowania, chyba że chirurgicznie. Ale one dumnie chodzą w legginsach, bo trzeba pokazać światu, ja tu jestem królową.
no jak komus powiesz ze jest otyly i jest to nie zdrowe, to odrazu jest body-shaming i ty jestes tym zlym, juz taki swiat, ze jak cos jest zle albo nie tak, to poprostu zrobic z tego normalnosc albo i lepiej, wybic to powyzej przecietnosci.