Kto ważniejszy? Styl czy człowiek?

Wielokrotnie przypatruję się waszym dyskusjom na temat skutecznego systemu czy najskuteczniejszej sztuki walki..wiecie co powiem wam tylko tyle abyście głęboko przemyśleli fakt iż to człowiek walczy a nie styl oraz człowiek a nie sprzęt jakim się posługuje.
Kiedyś jeden z moich nauczycieli otrzymał bardzo prostą aczkolwiek skuteczną radę od Bruce'a Lee "tak jak trenujesz tak będziesz walczyć"
Gdy to usłyszałem nic nie było już jak dawniej tzn nie wierzę w żaden styl czy system a znam sie troszkę na tym lecz wierzę w człowieka jako jednostkę WOLNĄ I NICZYM NIE OGRANICZONĄ - dlatego ćwiczę Jeet Kune Do.
Pozdrawiam

Wojciech Adamusik

Co za ludzie. Jodan porownanie do onetowcow bylo jak najbardziej trafne. Temat zamykam. Jesli ktos bedzie mial cos sensownego do dodania to poprosi ktorgos z modow o otwarcie.

Ja powiem tak.

W sumie fakt człowiek jako jednostka ma najwiekszy wkład w to co robi, w tym przypadku trening walki.
Ale.......tu trza powiedziec otwarcie że sa style ktore sa lepsze do walki nazwijmy to "ulicznej" albo pełno kotnaktowej od innych.


chyba nikt nie bedzie chiał mi wmówić że osoba trenujaca "styl modliszki" i widać majac do tego "dryg" jak i wogule do sztuk walki oraz ćwiczaca dajmy na to 10 lat pokona sredniej klasy zapaśnika stylu wolnego trenujacego tez taka sama ilosc lat.
Nie chce by ta dyskusja przerodziła sie w kolejna kłótnie nad wyższościa świat wielkanocnych nad świetami bozego narodzenia. Jednak pewnym fakto sie nie da rady sprzeciwiać.


WALCZY CZŁOWIEK ALE STYL TO "PRZYRZĄD" DO TEJ WALKI.
A więc czy super pilot z drugiej wojny św siedzacy za sterami jakiegoś "meserszmita" da rade zestrzelić samolot naszpikowany elektroniką w ktorym to za sterami siedzi zwykły kadet???

Mysle ze to porównanie jest adekwatne do sztuk walki jak i innych dziedzin życia.

Wiadomo pasja sie liczy i gdyby np ten ćwiczacy "styl modliszki" z mojego 1 przykładu przerzucł sie na jakiś bardziej realny styl to bez watpienia szybko nadrobiłl by zaległości i w krótkim czasie ze względu na swój "dryg" do MA.


Trzeba powiedzieć sobie jedno człowiek o predsypozycjach do sztuk walki (to wychodzi oczywiscie w "praniu") zaczynajacy ćwiczyć jakiś przekrojowy styl , a najlepiej kilka styli ma szanse stać sie naprawde mocnym fighterem.

KAIN
Minister spraw wewnętrznych w dziale Liga NHB

"The ground is my ocean, I'm the shark, and most people don't even know how to swim."

Zmieniony przez - KAIN w dniu 2002-08-09 17:49:46

Najwazniejsze moim zdaniem to pozbywanie sie "klapek z oczu" trza ćwiczyc to co sie sprawdza i NIE OGRANICZAC SIE do jednego stylu. To chyba jest juz udowodnione ze "cross training" jest czyms najlepszym.
Wiec jesli ktos muysli o powaznym trenowaniu np pod katem klatki (w Polsce to nie realne ) to nie powinen sie wiazac z jednym stylem.

KAIN
Minister spraw wewnętrznych w dziale Liga NHB

"The ground is my ocean, I'm the shark, and most people don't even know how to swim."

>A więc czy super pilot z drugiej wojny św siedzacy za sterami jakiegoś "meserszmita" da rade zestrzelić samolot naszpikowany elektroniką w ktorym to za sterami siedzi zwykły kadet???<

ehehehehehe
Kain za***iste porownanie.Nie ma co.

Na powaznie to ze bardzo liczy sie styl przekonal mnie wystep Royca w pierwszych ufc gdzie ten chudy i pokraczny koles pokonal prawdziwe maszyny do walki dwa razy szersze od niego jak Ken Shamrock-mistrz swiata w shootfightingu wygladajacy jak polaczenie szwarcenegera z brusem lee.

Czlowiek liczy sie bardzo ale styl chyba troche bardziej IMO.
Gdyby czlowiek liczyl sie tak samo jak styl to napewno jakis kungfok czy jinna karateka/winghun/wutang/chwongpong by wygrala chociaz JEDEN turniej ufc.

Witam ponownie
bardzo podobają mi się twoje wywody Kain i dlatego myślę że jesteś na dobrej drodze by osiągnąć jakiś swój cel w sztukach walk.Gratuluję,żadko się zdarza by na tym forum nie dochodziło do kłótni a NAM PANOWIE JAK NARAZIE SIĘ UDAJE.
Swiadczy to niewątpliwie o tym ż zaczynają się w końcu wypowiadać osoby kompetentne tzn NAPRAWDĘ trenujące w swoich salach a nie przed komputerem.
Pozdrawiam serdecznie.

Wojciech Adamusik

MOim skromnym zdaniem najpierw jest czlowiek.Ze wzgledu na PSYCHOLOGIE. To jest wyjsciowa. Jak nie ma psychiki mocnej to zaden styl nie uratuje go. Styl jest na drugim miejscu. Ale jeszcze przed stylem stawiam doswiadczenie.

Grzegorz.
Wasz unizony moderator Sztuk Walk i Gier Komputerowych.

witam //graba
wg. mnie najwieksza role odgrywa czlowiek jak to ronowicz powiedzial psychologia no i jeszcze kondycja fizyczna. Oczywiscie styl tez jest wazny

Fire
Moderator SFD
"ubi lex, ibi poena"

W.A jakos w UFC tego nie widac

Widocznie w UFC Ci ktorzy trenuja bjj itp. sa lepszymi ludzmi niz Ci co trenuja inne sztuki walki hehe,coz byc moze styl jaki trenuja rownierz wplynol im doskonale na psychike,czuja sie pewnie i sa mocni,dlatego tak wymiataja,ale to oznacza ze czlowiek tez sie liczy i to bardzo,poprostu dany styl rownierz krztaltuje jazn nie tylko fizyczne aspekty jak szybkosc,technike etc.,nie wiem...tak sobie pomyslalem...moze jestem w bledzie...pozdrawiam

..:: Free Style Fighting ::..

liczy sie czlowiek......................... bo to on wybiera styl!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
a, ze maly pokonuje duzych, czesto sie zdarza, zaden argument.
a jak za sterami samolotu naszpikowanego elektronika Kain siedzialo bedzie
dziecko, to dobry pilot nawet z latawca je zestrzeli, wiec dla mnie tez zadne porownanie:)
ale tak naprawde zgadzam sie, ze sa style ... bardziej stworzone do walki niz inne

karma2030

Wniosek jest oczywisty - najważniejszy jest człowiek tak również pisał Fire którego serdecznie witam i pozdrawiam.
Co do UFC to ludzie którzy tam wygrywają bez względu na styl są klasą samą w sobie-Dlaczego? Bo samo wejście do paszczy lwa jest już wielkim krokiem a do tego potrzebny jest CZŁOWIEK O NATURZE WOJOWNIKA A NIE STYL!!!
Pozdrawiam

Wojciech Adamusik