Remy Bonjasky vs Jeromme le Banner ?

chodzą słuchy, że 20 maja ma dojść do takiej walki na turnieju K1 w Holadnii... rozpiska, która leży na forum mmaniacs jest więcej niż dobra [w turnieju Leko i Ignashov, inny superfight to Hoost vs Sapp, ma też walczyć Schilt], ale to ten superfight jara mnie najbardziej. jak typujecie? moim zdaniem JLB znokautuje Remiego.

p.s. na oficjalnych stronach k1 sie nie doszukałem potwierdzenia tych informacji, ale np na forum na stronie JLB juz trwaja dyskusje nad wynikiem walki...

Słyszałem miesiąc temu o walce.

Wynik ciężko wytypować,powiem że JLB wygra prze KO a może tak nie być,tak jak byłem pewny że wygra zeszłoroczny K1 Final a niestety nie wygrał.więc od tego czasu staram sie nie bawić w typowanie.
Wydaje mi sie jednak że będzie to najtrudniejsza walka w karierze Remy'iego

JLB jeśli nie wygra przez KO/TKO to w ogóle nie wygra z Remy'm.Kondycyjnie znów może siąść a że Remy wciąż ma słabe rece to tu bym widział szanse JLB
Natomiast zastanawia mnie walka Hoost-Sapp 3...po co to???Ernesto znów chce oberwać???no chyba ze sądzi że wygra tym razem,ale skoro nie pokonał Bobka kiedy był teoretycznie lepszy to teraz miałoby mu sie to udać??

Remi to niech najpierw powalczy z ze Shiltem żeby obciach zmyć z siebie po finale. A co do tej domniemanej walki to lebaner go znokautuje albo remi na punkty wygra.

Ta walka jest zapowiadana już od dawna!

W 100 proc. zgadzam się z Queblo, a jeśli dojdzie do tej walki będę kibicować Remkowi.

Fakt walka miałA już być dawno. JLB wygra z Remym, który nie ma nad nim żadnych atutów nad francuzem (chyba, że jakiś lucky punch, ale wątpię) za to Jerome ma przewagę siły, masy oraz technik bokserskich.
Co do walki Hoost vs Sapp to raczej zrozumiałe, że będzie - po pierwsze kasa, po drugie Hoost pewnie chce zakończyć karierę wygraną, ostatnią walkę przegrał z Semmym. Poza tym podczas drugiej walki oszukano go, bo wcale nie zapowiadało się na koniec walki tylko Kakuda za wcześnie przerwał. Podczas drugiego starcia Ernesto wygrywał, posłał olbrzyna na deski ciosem na wątrobę. Sądzę, że teraz jeżeli powtórzy tą samą taktykę to wygra.

Zmieniony przez - Weasley w dniu 2006-03-28 16:12:21

Geronimo jest silniejszy i biorąc pod uwage słabszą postawę Remy'ego w ostatnim czasie niemam żadnych wątpliwości, że tą walkę wygra JLB, ale czy przez KO to niejestem taki pewiem ja myślę, żeto będzie wygrana przed decyzje, ale zobaczymy.

Pozdro

Inny wynik niż zwycięstwo JLB będzie dla mnie zaskoczeniem. Chociaż ostatnio JLB nardziej przykłąda się do walk MMA.

Dla mnie również byłoby to zaskoczeniem sporym. Nie zgadzam się z tym, że Remy jest "ostatnio w słabszej dyspozycji". Schilt po prostu obnażył te słabości, które miał od zawsze. Na temat Bonjasky'ego było już wiele sporów, ale powtórze raz jeszcze: jak dotąd Remy nie udowodnił, że należy go stawiać w jednym rzędzie z największymi w historii K-1. Na papierze to może i wygląda imponująco (2 tytuły mistrzowskie K-1 GP, podczas gdy np. JLB, Sefo czy Crocop nie mają ani jednego), ale realia są zupełnie inne. Według mnie Le Banner wygra bez większego trudu, ponieważ Remy nie będzie mu w stanie zagrozić a jego słabiutkie umiejętności bokserskie Jerome będzie umiał na pewno odpowiednio wykorzystać. Jeśli Le Banner będzie w formie i nastawiony na ostrą walkę to wygra przez KO/TKO. Jeśli nie to też wygra, ale jednogłośną decyzją.

Schilt jest dla mnie super fighterem, uważam że jeszcze długo nie będzię zawodnika w K1 który go pokona, Le Banner to figter o dużym sercu do walki ale jego czas już się dawno skończył, to samo dotyczy Hosta.