Karaev vs Feitosa !

ot: na www.mmaniacs.pl wywiad z Karaevem, ale nie ma w nim mowy o walce z Feitosą.

Jeśli dojdzie do tej walki to wydaje mi się, że Feitosa wygra decyzją, aczkolwiek bardzo chciałbym, by górą był Karaev. To fenomenalny, młody zawodnik. Niesłychanie perspektywiczny! Zdecydowanie najlepszy fighter K-1 nowej generacji. Jedyny jak na razie, który wydaje mi sie godny starych mistrzów. Jednakże na osiągnięcie naprawdę wielkiej formy i wspaniałych rezultatów będzie moim zdaniem musiał jeszcze z rok, dwa poczekać, otrzaskać się. I dobrym tego etapem będzie walka z Feitosą. To doświadczony, rosły i bardzo dobry technicznie fighter, który niejedno ma już za sobą. Dlatego rozum podpowiada mi, że poradzi sobie z młodszym przeciwnikiem, ale powtarzam: chciałbym by Karaev zaskoczył weterana i go pokonał

To by byłą miła niespodzianka. Karaev jest bardzo zdolny i to bardzo dobry fighter, ale myślę że taki weteran jak Feitosa da sobie rade z "poczatkującym" Karaevem, ale gdyby stało się inaczej to byłbym mile zaskoczony.

Pozdro

LWZZ jak nic nie ma na temat walki jak jest
"W tym roku Ruslan ma zamiar osiągnąc znacznie więcej niż awans do finalów, jego celem jest juz pas mistrzowski, zanim do tego dojdzie formę Rosjanina sprawdzi Glaube Feitosa na gali K-1 w Las Vegas 29 kwietnia, a sądząc po tym, co obaj zawodnicy pokazali w 2005 roku emocji w tym pojedynku nie zabraknie." Czytanie ze zrozumieniem to jest to

Szarek, chodziło mi o to, że nie ma na temat tej walki nic w treści wywiadu - nie pada pytanie o nią i Ruslan nic o niej nie wspomina. ale owszem, jest info w tekście otwierającym artykuł, które jednak nic ciekawego nie wnosi i o tym nie wspomniałem. postaram sie następnym razem być bardziej precyzyjny.

do obu panów mam WIELKI sentyment i nie wiem jak się ustosunkować do tej walki

A ja za oboma panami nie przepadam ale mam nadzieję, że Feitosa zrobi huge motherf***in K.. hrhrhrhr

Fajna będzie ta walka, obaj mają świetne kopnięcia...ale myślę, że to Feitosa wygra, chociaż gdyby Rusłan go zaskoczył na samym początku to kto wie....

Licze na Feitose,lubie tego zawodnika,za***iście walczy.myśle że zamiecie Karaevem tak jak pozamiatał tym japońcem o mordzie jak kapeć.

Właśnie obraziłeś moje kapcie... A tak na serio to i tak ma na pewno mase skośnookich fanek, które oddały by mu nie tylko honor, a o tym marzy wielu przystojniaków