Shogun vs Coleman - dyskusja po walce

sorki za ortografie, no to jak by było tak jak ty mówisz to wszyscy zawodnicy żucaliby sędziami po ringu, bo oni muszą przecież być "nabuzowani"

Pozdro

Nie chodzi mi o to, że to normalne ale o to, że nie możesz wiedzieć jakbyś się zachował. Dopóki nie znajdziesz się w określonej sytuacji, nie możesz być pewny.

nie wszyscy sa nabuzowani w ringu
nog, saku, fedor, yoshida np oni nie prezentuja w ringu agresji
a ich poziom jest wiadomy

A ja z innej beczki... Mysle, ze Shogun przybral za duzo na wadze, a to rowniez powoduje inna koordynacje i nawet moze przelozyc sie na sposob upadania. Stawy i kosci maja swoja granice obciazen, nawet dla kogos dobrze wytrenowanego. Shogun zawsze byl aktywny w ringu - skakal, biegal rzucal sie itp..mysle, ze waga w kulminacyjnym momencie zwichniecia/zlamania zrobila swoje.

Shogun w wywiadzie mówił,kilka dni przed tą galą,że niema zamiaru wystartować
w GP wszechwag,zapytany dlaczego,odpowiedział że jeszcze jest młodym fighterem i chce najpierw osiągnąć wszystko w swojej kategorii wagowej.Myśle że to Team Chute Box zadecydował że on ma robić swoje w średniociężkiej,tym samym dając możliwość Silvie powalczenia o pas wszechwag.Nieoszukujmy się jeżeliby trafili na siebie w rozstawieniu,Silva przegrałby.
Aha,czytałem że Shogun miał mieć seminarium u Okninskiego w marcu,więc może lepiej żałować tego niż jego startu na GP?

I dlatego, ze tak kombinuja - czyli od kiedy Arona wygral tak latwo z Silva na GP - to jest znak, zeby moze przestac kombinowac... Zawsze Silva i inni podkreslaja, ze Bog im pozwala wygrywac. Ciekawe co chciał im przez to wydarzenie powiedziec.

latwo wygral?
to my chyba inne walki widzielismy.
Troche sprowadzen do parteru, malo szkodliwego g&p i kilka pozycji, w ktorych jakos szczegolnie nie zagrozil Silvie to duuuuzo za malo by powiedziec ze latwo wygral.
latwo wygral to Fedor z 'lil' ;) Zulu czy Shogun z Kanehara.

coleman zachowal sie jak popapraniec ale z tym koksem to przesada myslicie ze Shogun i reszta ekipy czysta?

Myśle ,że Shogun jak najbardziej.

Moze slowo "latwo" nie jest obiektywe i lepiej to ujac tak, ze Silva kopiac tylko lowkicki i lezac na plecach, nie przysparzal Aronie wiekszego problemu w drodze do zwyciestwa, jakie by ono nie bylo. Oczywiscie slowa Silvy w stylu "za bardzo go respektowalem..." nie trafiaja do mnie. Silva jak sam mowi nie boi sie nikogo i bedzie walczyc z kazdym. Ale to juz przeszlosc.

Szczerze mowiac, cala ta sytuacja wrecz sugeruje zestawienie Coleman vs Silva na najblizszym GP