Szacuny
2
Napisanych postów
400
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
9058
Podyskutujmy, widziałem ta walke. Jeszcze nie mam jej na komputerze, ale jak bede mial to od razu wrzuce.
Walka zapowiadała sie super, akcja od pierwszych sekund i nagle trach...
Złamanie Shoguna nazwał bym POWAZNYM!! Bardzo przykry widok, ale zachowanie Colemana to juz po prostu prostactwo-buractwo nie wiem jak to nazwac. Mam ochote mu łeb urwac. Po przerwaniu walki, na rigu robi sie burel. Wyglada to jak jakas bojka na przystanku. Mialem szacunek do Colemana ale teraz dla mnie jest baranem, mam nadzieje ze te koksy mu oczami wyjda.
Paskudna akcja. Nie wiem, poruszylo mnie to.
Szacuny
2
Napisanych postów
444
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
20470
Coleman głupi cep podniecił sie że brutalnie wygrał. A Baroni jego przydupas do wanda wyskoczył. Dawno chyba nie dostał(wersja na gorąca)
Coleman w sumie mógł niewidzieć co sie stało z ręką Shoguna pod wpływem emocji i chciał dalej walczyć co zdenerwowało reszte ekipy Chute Box i zaczeli wszyscy do siebie skakać np. Wand do Broniego lub na odwrót. (Wersja na Chłodno)
Zmieniony przez - Grejpfrut w dniu 2006-02-26 17:35:46
Szacuny
0
Napisanych postów
141
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
1608
Nie rozumiem troche co tam sie stalo... Shogun nieszczesliwie upadl (pech jak cholera), Coleman nie wiedzial co sie stalo (nie dziwne!), wiec jeszcze probowal walczyc, niewiem czemu sedziego rzucil za leb, heh, ale mysle, ze bylo to po prostu w szale walki...
Ninja (?) podkoczyl do Colemana (po co?), ten zaczal cos krzyczec (??), a nastepnie zobaczylem jak Silva(chyba on) jest staranowany na ringu (bo to chyba jego buty widac). Ogolnie - wielki LOL i WTF, jak to mowia!
Szacuny
0
Napisanych postów
146
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
8541
Colemanowi mozna zarzucic tylko ze nie powinien tak sie pchac jak sedzia go juz wypychal od Shoguna. Wg mnie on nie mial pojecia co sie stalo Shogunowi i o co chodzi sedziemu.
Szacuny
60
Napisanych postów
20426
Wiek
35 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
84647
Już czekam na to co Wand powie po tej walce. I jak będzie wyzywał po kolei cały Hammer House, ale w sumie dobrze. To on wskoczył na ring jako pierwszy? (w czapce)
Coleman to idiota. Koks rzeczywiście wyżarł mu mózg. Powinien dostać jakąś karę za to rzucenie sędziego i zachowanie po gongu.
Szkoda Shoguna. :/ Widać było, że zrobiłby z Colemanem raczej co by chciał. Nie wiem, czym ludzie się tak podniecają. Coleman nic wielkiego imo nie pokazał. Dla mnie tylko o mało co nie dał się złapać w trójkąt, potem w dźwignie, a jeszcze mógł na samym początku przyjąć high kicka, ale mu się poszczęściło.