Spamo - ryj nie szklanka ale zeby nie trawa nie odrastaja co roku :)
m1chas - sztuki walki - kazdy ci powie to co trenuje :) bo kazdy mysli ze jest najlepszy jego styl :) ja ci powiem prawde !
Na niewyszkolonego przeciwnika prawie kazdy system jest dobry bo jestes sprawny szybki i chocby garde trzymac potrafisz, nalezy sie wystrzegac dziwactw (jakies kung - fu, ninjitsu, aikido bo to sztuka bez walki). Na kilku przeciwnikow tylko jedno ci pomoze - sprint dlugodystansowy :). W walkach miedzy adeptami SW dobrze sprawdzaja sie sytemy takie jak BJJ, judo, sambo, z uderzanych mocne sa muay thai, boks, kickbox. A najlepiej laczyc jakas chwytana z jakas uderzana SW.
Do wszytskich - wielki nie znaczy dobry, za duza masa ponad naturalne predyspozycje, spowalnia, ogranicza ruchomosc stawow jak sie tlyko silke jedzie bez biegania, pomoek i rozciagania (tak robi wielu). Ale jak utrzymujesz duza mase przy jednoczesnie kondycji, bieganiu, setkach pompek, przysiadow, podciagniec i podstawowych umiejetnosciach (garda, kilka rzutow, troche parteru, troche umiejetnosci uderzania i kopania, nie musisz byc mistrzem) to twoje szanse na solo sa spore. Ale ulica nei ma regul, czasem nakopie ci koles 70 kg, czasem nakopiesz wiekszego, czasem uliczny fighter pokona osobe trenujaca, czasem trafi sie ze trenujacy pokona kilku slabych psychicznie gosci. Jedno jest pewne -na wiekszosci masa robi wrazenie, dzieki czmeu raczej sie nie zaczepiaja.
Spamo - kontynuujac, gnat ciezko zalatwic. Stwarza problemy. Dobra kosa dla odmiany duzo kosztuje, niesie duze ryzyko i duze konsekwencje. NA kilku przeciwnikow dobre zabawki to mocny
kubotan/yawara lub palka teleskopowa. Zabawki ktore dobrze uzyte lamia kosci. Ale na naspidowanych czy nawalonych i tak wejdzie tlyko duszenie czesto, zolnierze po prochu potrafili dostac smiertelna serie i isc kilka krokow dalej i celnie strzelac, nie padali w konwulsjach tylko jakby im ktos zasilanie odlaczyl. Smiertelny postrzal ida dalej, strzelaja, nagle bach.