Mając swój styl walki, pokonasz najlepszego przeciwnika...

Styl stylem. Ja tam wole unikać konfrontacji na ulicy (na tyle na ile sie da), głupie zrządzenie losu - pchniesz pacjenta, ten pierd****nie łbem o krawężnik (z wiadomym skutkiem),ktoś zadzwoni po psy i masz muke. Cała sztuka polega na tym aby uniknąć rękoczynów. Dlaczego to niech każdy sobie sam odpowie.Moim zdaniem prawie że najważniejsze jest opanowanie, kontrola otoczenia oraz realna ocena sytuacji Bo co po "wspaniałej" technice i stylu jak dostanie sie pare bomb, polecą zęby i złapie panika.

ja to np*****lam tak zeby nie wstał bo jak juz wstanie to ze podwójna agresja

ostatnio jak jakis koleś za***ał komóre moje dziwczynie to złapałem go i skakałem mu po twarzy... a nastepnego dnia oddał 2 komórki...
tak ludzi trzeba tempić

ależ Ty Bazz jesteś twardy...
Ja z kolei miałem tak, że komórke za***ało mi pięciu dresów, pięciorgu poskakałem po twarzy i przez następny tydzień przynosili mi każdy po trzy komórki dziennie

Ale ogółem mój styl to nawalanie byle gdzie.
no, mocno oryginalny styl. wprost rzadkosc. nie ma takiego, który by się nie dał zaskoczyć.
ech, szkoda słow. facet, styl ZAWODNIK wypracowuje na podstawie elementów techniczncych , zapozyczeń z rózncyh styli.
a ty z jakich styli i jakie techniki zapozyczyłeś?
zresztą, na co ja tu liczę? -> -> tak to wygląda, gdy laicy pisza o czymś, o czym myslą, ze się na tym znają

Jordan trafil w sedno sprawy!!!!POPIERAM ta wypowiedz@@!!!

ckm0 .. schowaj ze sie czlowieq, zakladasz posty bez sensowne a ten avatar to Ty ?? wygladasz jak kupa zlomu...

mowisz ze wymyslasz wlasne ciosy co ci z tego czlowieq ?? jak za nim sie obejrzysz ktos cie moze zmasakrowac.. ps (a ten temat o salatce to przegiales <lol>) zastanow sie nad postem jak masz go zakladac ... tyle odemnie pzdr.