SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Nastek i nawyki z judo? nie chcesz znac wyniku walki nie wchodź

temat działu:

Scena MMA i K-1

słowa kluczowe: , , , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 8180

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 41 Napisanych postów 10832 Wiek 43 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 38587
PITTT, Alex też był, i to 2 razy, w tej pozycji. zobacz około 4 minuty walki, gdy Nastek sprowadza go na glebę. I nie zasypał go ciosami. drugi raz około pól minuty później, tym razem już na dłużej: trwało około pól minuty. Nastula podpierając się głową, tuż przy linach próbuje duszenia gołego. z grubsza od 4.30 min na tym nagraniu, które mam - zassałem pod linkiem ze Sceny.
potem zobacz około 7 minuty nagrania - dosiad Aleksa, Nastek przechodzi na kilka sek do żólwia i dzięki temu ucieka z dosiadu. więc nie skuteczna tylko w sportowym judo, ale w Pride też.
i własnie ten drugi raz, po którym przegrał, to mogła być identyczna ucieczka. tylko że zabrakło już siły, bo tracił ją zbyt szybko na siłowe ataki, zamiast rozkładać na dłużej.

ergo: chowanie się w żółwiu to już rozpaczliwa obrona, ale wejscie do niego na moment celem ucieczki z dosiadu ma sens.

Zmieniony przez - Jodan w dniu 2006-01-02 19:24:24
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 56 Napisanych postów 10091 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 53086
ale Alex do tej pozycji nie uciekał,nie umozliwiał Pawłowi zajęcia pozycji za jego plecami celowo, ona byłaby zbyt niebezpieczna dla niego. To Paweł sprytnie wykorzystał szansę i znalazł się za plecami, bardzo słusznie, prawidłowo. A Nastek sam, z własnej niemalże woli oddał Alexowi plecy. To był błąd.

Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 41 Napisanych postów 10832 Wiek 43 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 38587
przeczytajże jeszcze raz, po edycji. to nie była rozpaczliwa obrona, tylko próba powtórzenia udanej ucieczki spod dosiadu.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 56 Napisanych postów 10091 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 53086
Wlasnie w tej pierwszej ucieczce na brzuch Nastula mial dużo szczęścia, to był jakby wyjątek potwierdzajcy regułę. O tym jak to się powinno skończyc juz za pierwszym razem-widzieliśmy przy drugiej takiej ucieczce.

Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 56 Napisanych postów 10091 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 53086
my się zgadzamy co do tego, że nawyki ze sportowego judo miały wpływ na walkę, chodzi o to ze ja ta ucieczke na brzuch uwazam za błąd moim zdaniem to nie był dobry pomysł

Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 146 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 8541
Nawet nie patrzac od strony technicznej ucieczki nastuli, nie uwazam zeby madrym bylo krzyczenie przez naroznik (po polski) zeby uciekal na brzuch, gdy sie walczy z rosjaninem, a roznica w jezykach naszych niewielka raczej jest. Alex mogl domyslec sie ze Pawel poslucha tych krzykow, poniewaz juz wczesniej wykonywal te polecenia - co mu tylko moglo ulatwic przeprowadzenie akcji.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 55 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 537
A ja mysle ze nawet gdyby nie to duszenie i tak przegralby ta walke,bo po 6 minutach ze zmeczenia odechciało mu sie walczyc,nie mial sily wyprowadzac ciosow,nawet wtedy gdy mial taka mozliwosc i kosedowski mu to wrzeszczał.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 41 Napisanych postów 10832 Wiek 43 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 38587
Zmeczenie i lingwistyka swoją drogą. Ale zobaczcie w 1.24 od końca walki - Nastek przekręca się na brzuch przez prawy bok i w tym momencie jego prawa ręka zwija się pod tułów, odsłaniając głowę. Aleks momentalnie to wykorzystuje i z tej strony zaczyna kolejny atak.
Podtrzymuję swoją opinię - są lepsze rozwiazania na wyjscie z dosiadu niż ucieczka poprzez żółwia, ale gdyby nie to fatalne odsłonięcie się - pomijając kwestię kondycji - walka wcale nie musiałaby skończyć się w ten sposób.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
saib__ ZASŁUŻONY
Specjalista
Szacuny 60 Napisanych postów 20426 Wiek 34 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 84645
To teraz ja postaram się coś napisać.

Po pierwsze: Paweł mógł wygrać i miał naprawdę WIELKĄ SZANSĘ przy tej dźwigni na rękę. Gdyby miał więcej siły, to prawdopodobnie udałoby mu się ją wyciągnąć. Był w doskonałej pozycji. To była tylko kwestia wyciągnięcia ręki Aleksa spod własnej nogi i pociągnięcia jej.

Po drugie: sprowadzenia Pawła jak na mistrza olimpijskiego są naprawdę cieniutkie... imo powinien nimi zachwywać. Aleksander ma czarny pas judo, jest sambistą, ale jednak złotego medalu olimpijskiego i passy 100 parunastu wygranych w judo na swoim koncie nie posiada... póki co Paweł naprawdę nie zaprezentował tego, co potrafi, a szkoda... udane obalenia to 1/3 sukcesu.

Po trzecie: uderzanie Pawła to naprawdę jego najsłabsza strona... widzę, że walczy w typowej bokserskiej pozycji, obciążenie całkowicie na tylnej nodze. Nie wiem, czy wiecie, ale z takiej pozycji naprawdę ciężko coś kopnąć. Powinien trenować mnóstwo kickboxingu i muay thai, oduczyć się pozycji bocznej w stójce, zacząć uginać nogi i nie spinać się tak przy wyprowadzaniu ciosów...

Po czwarte: w Pride można przecież uderzać w parterze! Paweł za bardzo koncentrował się na chęci skończenia Aleksa. Przecież, kiedy miał plecy przeciwnika, mógł go zasypać gradem ciosów z góry. Nie był jeszcze wtedy tak zmęczony, a to na pewno przyniosłoby lepsze rezultaty niż siedzenie na plecach Rosjanina i próbowanie, że tak powiem***** wie czego, co zaowocowało stratą tej dogodnej pozycji.

Po piąte: kondycja Pawła! Nadal jest żałosna... starczyła już na więcej niż w walce z Mino, ale trzech rund w życiu nie wytrzyma! To powinien być jego priorytet! Walka a Aleksem moim zdaniem była do wygrania. Zaprezentował się nadzwyczaj dobrze, ale znowu kondycja przeszkodziła mu w, być może, zwycięstwie. Kondycje ma może i niezła, ale jednak za słabą do MMA, dodatkowo walczy bardzo spięty i przez to bardzo szybko się wypompowuje. Mam nadzieję, że dobrze o tym wie i ma zamiar ciężką pracą skończyć z tym.

O tym obracaniu się plecami do przeciwnika już naprawdę nie mam siły pisać... to była straszna głupota. To, że raz się udało nie oznacza, że to wspaniałe odkrycie będzie przynosić efekty non stop. Widzieliście w Pride tego typu zachowania?

IMO Paweł powinien poświęcić też sporo czasu na śledzenie walk najlepszych fighterów japońskiej organizacji, podpatrywać, analizować, myśleć, co on zrobiłby w oglądanych sytuacjach i wyciągać wnioski. To też bardzo ważne.

Nie mam siły analizować po kolei każdej minuty walki. Obejrzałem ją ze 3 razy i mógłbym napisać 3x więcej, ale po co? Doskonale rozumiecie w czym rzecz.

Zmieniony przez - saib__ w dniu 2006-01-02 21:44:37

Były moderator Sceny MMA i K-1 oraz elita SFD.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 56 Napisanych postów 10091 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 53086
zgadzam się jak najbradziej z miłośnikiem Jelonków

Gory upajaja.Czlowiek uzalezniony od nich jest nie do wyleczenia.Mozna pokonac alkoholizm,narkomanie,slabosc do lekow.
Fascynacji gorami nie można.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Crocop zapowiada koniec kariery ?

Następny temat

Gladiator powrócił do Polski

WHEY premium