Ken Kaneko z walką praktycznie ma nic wspólnego. Nie jest fighterem, ale... gwiazdą japońskiej telewizji. Pride zaprosił go do walki na gali noworocznej i podobno ma dostać nie byle jakiego przeciwnika.
Ken pobierał już lekcje parteru w Takada Dojo, a teraz wyruszył wraz z Saku do Brazylii, aby trenować stójkę z Wanderlei'em Silvą... i jak donosi GracieMag trenuje na serio - bardzo ostro.
Co o tym sądzicie? Japończycy oszaleli słysząc te informacje, a my przekonujemy się jak wiele dla kasy można zrobić (zarówno patrząc na ruch Pride, jak i samego Pana Kaneko). Walka o widza między K-1 a PRIDE trwa... oby to nie stało się jakąś paranoją - dość Japończyków w rozpiskach hrhr..
Były moderator Sceny MMA i K-1 oraz elita SFD.