trening po mocno zakrapianej imprezie

zalozmy ze w nocy z soboty na niedziele jest mocno zakrapiana impreza od 20:00 do 5:00. czy po wypiciu bardzo duzej dawki alkocholu trening wytrzymalosciowy, powiedzmy 2h (chodzi o wytrzymalosc tlenowa w poniedzialek nie przyniesie zadnych szkod? jezeli trening w poniedzialek przyniesie szkody to jakie i dlaczego? a moze wogole sie nei przejmowac sobotnia impreza i trenowac jakby jej nie bylo?
pozdrawiam, feders

szkody to ci przyniesie mocno zakrapiana impreza a nie trening spróbuj dojsc do siebie w niedz juz... wyspij sie, raczej nie dasz z siebie wszystkiego na treningu, co ci sie stanie? to niech sie juz specjalisci wypowiedza przeciazasz organizm po prostu, rózne moga byc nastepstwa

picie przynosi szkodę a nie trening ..

aha, czyli mam rozumiec ze zawartosc alkocholu we krwi nie ma wplywu na sprawnosc ukladu krazenia, oraz ze trening "na kacu" nie spowoduje zadnych zmian chorobowych ? nawet gdyby to byl trening na wysokich obrotach, np wytrzymalosci specjalnej (hr>90%hrMax, zalozmy 1,5 minuty bardzo intensywnego wysilku, 6 minut odpoczynku i tak 10 razy)?

W niedzielę zaopatrz się w colę, coś słodkiego (jakieś landrynki), sok bananowy lub pomidorowy (źródło potasu) i duzo witaminy C. Po takiej mieszance w połączeniu z kawą wieczorem w niedzielę nie powinno już być śladu po kacu.

po przyjsciu z imprezy gram wit C, z 3-4 filomagi, popic duza iloscia plynu i lulu

prawda jest taka:

- w pewną noc sylwestrową piłem całą noc (nie wodę) do 7 rano. o 12 stratowałem w biegu Noworocznym (po drodze 2 razy w biegu wymiotowałem) i dobiegłem w czołówce wygrywając np. z triatloniostami
- pewnego dnia piłem całą noc, a na drugi dzień wygrałem szkolną olimpiadę historyczną

nie znaczy to, że poleam takie postępowanie, chciałem tylko wykazać, że Polacy i Ruscy są nieprzewidywalni.

Zmieniony przez - jakryc w dniu 2005-11-17 07:47:45

Jakryc naprawde ma racje! Ja swoj rekord w wyciskaniu na klate pobilem wlasnie na kacu!Nie bylem zmeczony wiec nie brakowalo mi sil bo nie bylem w zadnym klubie gdzie mozna sie nieźle nasapać, tylko piłem na domówce siedząc na kanapie. Rano mialem taki kocioł ze myslalem ze po mnie. Poszedlem na basen zeby troche sie zrelaxowac, wrocilem do domu i wycisnąłem swoj rekord ktorego do dzis nie podnosze . Ale ogólnie trening na kacu troche wykańcza, no i mozesz liczyć na większe zakwasy.

aha, rozumiem. a czy nie mozna sie przez trening na kacu wprawic w arytmie?

Sam mam podobne przyklady ze swego zycia i jeszcze paru innych osob, robienia bardzo dobrych wynikow na kacu. O ile dobrze pamietam ogolne wyjasnienie tego zjawiska brzmi, iz na kacu alkoholowym zwieksza sie wydolnosc organizmu. Jest to reakcja obronna. Szczegolow nie znam badz nie pamietam.

Zmieniony przez - x-ray w dniu 2005-11-18 19:12:53