Przejdę od razu do tematu.
Co Wy myślcie o ludziach, którzy trenują kulturystkę, a potem dumnie się tym obnoszą albo popisują. Daję Wam przykład. Moja klasa ma wf, przebieramy się w szatni a tu jeden wyskakuje na środek i robi sobie serie pompek. I to robi prawie co lekcja. Co prawda jest on najlepiej umięśniony z klasy (wzrost koło 175cm w łapce 39cm), ale co z tego....?
Dla mnie jego zachowanie jest frajerstwem. Po co taki sposób okazywać swoją sylwetkę albo siłę. A żeby było śmiesznej to jak przyszło co do czego to na wuefie rozje.bałem tego kolesia w unoszeniu nóg w zwisie
Rozumiem, jak np. jest lato, ktoś lepiej przypakowany założy sobie obcisłą koszulkę, spoko...nie ma nic przeciwko. Ale żeby na przerwie pokazywać jakim jest się "silnym"....jak dla mnie to dziecinada
Człowiek trenujący z klasą, to taki, który nie chwali się siłą i sylwetką na każdym kroku
Co WY na to?? Znacie podobnych frajerów-pakerów??
Jedyną rzeczą której powinniśmy się bać jest sam strach