SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Wojna - Co zrobisz?

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 18010

Ankieta

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 4597 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 15690
tak samo jak wyrzutnie rakiet byly by pierwszym celem naszych j.s. gdybysmy to my byli agresorem wiec moze najlepsza obrona jest atak

****SFD FIGHT CLUB****
jeneral Broni (niezla laska ta Bronia)

bo zycie to nie je bajka to ciezka je bitwa

http://www.sfd.pl/topic.asp?whichpage=37&topic_id=91981 -strona klubowa (przylacz sie)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 91 Napisanych postów 8680 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 31712
widzę, że z filozofii zeszliśmy na ziemię Jeżeli chodzi o poglądy filozoficzne, które są czystą abstrakcją, to pozostaje przy swoim. Zgadzam się jednak, ze żyjemy w konkretnych czasach i w konkretnej sytuacji, do której trzeba czasem nagiąć filozofię. Mnie się wydaje, że polska nie najlepiej to wszystko rozgrywa. Jak zwykle dużo u nas romantyzmu. W sprawach wschodu nie jest tak źle, bo zmierza w kierunku uplasowania nas w uprzywilejowanej pozycji w rejonie. Nie w smak to Rosji, więc Rosję trzeba będzie uładzić bo jest nam potrzebna, nie patrząc na resentymenty. Złym aspektem naszej polityki zagranicznej jest nadmierne nakierowanie na USA, które wyraźnie szczy na takiego sojusznika. Zamiast F 16 należało kupić europejski samolot, choćby nowocześniejsze grippeny (żeby francja za bardzo się nie cieszyła ) i bardziej stawiać na związki z nato. Zapowiedzi kaczora o zaostrzeniu polityki wobec unii też dobrze nie wróżą, szczególnie w sytuacji gdy unia się chwieje i w każdej chwili może się rozlecieć. Politycy zdają się nie rozumieć, że nie wykroimy swojego kawałka ziemi i nie wciśniemy go między stany a meksyk tylko musimy żyć do usranej śmierci między ruskimi a niemcami. Naszą szansą jest więc Unia i NATO a nie Stany, które już pokazały, o jakie interesy dbają i kiedy (przypominam, kiedy Stany włączyły się do II WŚ kiedy europa ledwie dychała. Nie ma powodu przypuszczać, ze rzuci się w razie czego na pomoc kraikowi, który nie ma ropy)

"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 41 Napisanych postów 10832 Wiek 43 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 38587
pytanie, które już zadałem: kto jeszcze wierzy, że w tej częsci Europy wybuchnie wojna? o co? już prędzej NATO ruszyłoby na Syberię, tam jest o co się bic, choc nie bardzo jest jak tam dojść. ale i to nie ma sensu, bo przeciez syberie eksploatuja lub zamierzają to robić największe światowe koncerny petrochemiczne.
ktoś pisał: my zbombardujemy białoruskie rakiety! koronna bzdura. przypominam, że w Bosni nie udąło się NATO bombardowaniami w żaden sposób ruszyc OPL przeciwnika.
a gdyby nasi wspaniali chłopcy na swych szalejących maszynach spróbowali zbombardować białoruś, to ich zywot byłby krótki, choc pełen wrażeń. przypominam, ten system p-lot to najwysza światowa półka.
no i ostatnie, po co mialibysmy to robić? cały czas teoretyzujecie, ż ekrtoś na kogoś napadnie. a to ukraina na nas, a to my na białoruś. to ejst właśnie paranoiczny sposób myslenia polskiej prawicy.
przypominam historię: pod koniec lat 30 mieliśmy nowoczesną marynarkę wojenną, prawdziwą dumę narodu. i co to dało w 1939? nic. analogia jest oczywista.
każdy rodzaj broni ma swa "trwałość", nie można dzis tak sobie kupić samolotów i miec nadzieję, że jakos tam będzie, skoro neutralizacja lotnictwa jest pierwszym zadaniem agresora. chocby te F16 bazowały w Kostrzynie czy Słubicach i tak spłonełyby, zanim ktokolwiek by się zorientował, że już jest wojna.
pisze nie bez kozery w trybie warunkowym, bo w wojne tutaj nie wierzę. juz nie walczy się o lebensraum czy rewolucję światową, tylko o surowce. a jakie to surowce są u nas? ktoś dobrze zuwazył, że USA nie będą kruszyc kopii o kraik bez ropy. nikt nie będzie kruszył kopii.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 91 Napisanych postów 8680 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 31712
dokładnie Jordan. Teraz wojny toczy się troszkę inaczej, a główną bronią jest pieniądz. Niespecjalnie wierzę w to, że komukolwiek opłacałoby się rozpętywać tu rozpierdówę w stylu wojen XXw. Wierzę natomiast, że jeśli sami nie zadbamy o własne zaplecze gospodarcze, to zostaniemy zepchnięci poza nawias. Nie ma w ogóle co mówić o takich abstraktach jak napaść ze strony białorusi czy ukrainy. Całe zabiegi Polski na Ukrainie służyły przecież temu, żeby mieć Państwo buforowe pomiędzy nami a Rosją. To samo tyczy się naszej polityki wobec Białorusi. I bardzo dobrze. To daje nam:
1) bezpieczną pozycję
2) przyjacielskie stosunki z Ukrainą a kiedyś także z Białorusią.
To jest akurat myślenie perspektywiczne. Błędem natomiast jest nadmierne uleganie USA kosztem Europy. To nam na dobre nie wyjdzie na pewno

"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 41 Napisanych postów 10832 Wiek 43 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 38587
dokładnie... również próby poakzywania rosji, gdzie ją ma nasza prawica to gruby błąd. nasi politrucy sa zbyt pewni wsparcia zachodu. przeciez cud jedyny, że jeszcze nie przykręcono nam kurka z ropą i gazem. a właściwie juz przykręcono, projrktujac rurociąg bałtycki. a co na to nasi wspaniali zachodni sojusznicy? wypieli się na nas, bo ropa będzie płynąć do nich szybciej i taniej.
oj, będzie się działo w nowej bliźniaczej kaczokracji. az strach mi kończyć studia za rok i zaczynac na swoim w takim burdelu, że by się go buzek z krzaklewskim nie powstydzili.
dzięki za sogacza, kopt. aha, nie Jordan, tylko Jodan (jap. głowa )

Zmieniony przez - Jodan w dniu 2005-10-25 11:29:06
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 91 Napisanych postów 8680 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 31712
ja liczę tylko na to, że skoro AWS przeżyliśmy to i kaczki przeżyjemy. Ale mogę się mylić

"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 331 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 1751
Wracając do kwestii patryotyzmu nie sposób nie zgodzić się z El Ratton'em.
Bardzo trafnie oddał on istote tego zjawiska.
Nasz patryjotyzm to strach przed patryotyzmem obcym ( nacjonalizmem zwanym ). Strach ten zaburza trzeźwość osądu prowadząc do nieuzasadnionych reakcji ( opartych na sterotypowych osądach ). Wiadomo przecież że na interesie z żydem dobrze się nie wyjdzie , ruski to bandyta , a niemiec to faszysta który myśli tylko o tym żeby polaka za pysk złapać.
Idąc dalej tą ścieżką myślową można uogólniać że każdy polak to złodziej , a każdy człowiek to h..j ( bo któż jest bez winy ).
Właściwie wyjście na ulice z karabinem maszynowym i otwarcie ognia do tłumu przestaje wydawać się absurdem. Tak pojmowany patryjotyzm ekstremalny ( bo jednostkowy ) jest odbierany jako dewiacja , z kolei takie rozumowanie w skali narodów jest przez część osób odbierane jako całkiem uprawnione.

O ile świat byłby lepszy gdyby każdy odpowiadał tylko za siebie i był postrzegany jako niezależna jednostka.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 91 Napisanych postów 8680 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 31712

"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11150 Napisanych postów 51581 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
czytam sobie wypowiedzi i dochodzę do wniosku, że większość z Was nie dorosła emocjonalnie. W waszym wieku też myślałem, że poszedłbym na pierwszą linię frontu . życie mnie nauczyło, że są sytuacje w których nie wiesz jak się zachowasz, i możesz sobie mówić, że zrobisz tak czy siak, a w rzeczywistości w sytuacji stresowej nie będziecie wiedzieli co zrobić. Myślę, że poszlibyście na wojnę gdyby się armia o Was upomniała, a bez tego większość z Was siedziałaby cicho w kącie. Są sytuacje kiedy lepiej zostać i opiekować się chorą matką, dzieckiem, żoną, niż iść na wojnę, wszystko zależy od naprawdę wielu czynników.
Ktoś pisał coś o partyzantce - łatwiej powiedzieć, trudniej zrobić.
temat jak dla mnie nie ma większego sensu i mogą się tu co najwyżej wypowiadać wielbiciele Johna Rambo
będziecie w moim wieku to też dojdziecie do takiego wniosku czytając ten temat, są sytuacje w których nie da się przewidzieć swoich zachowań
oglądałem wiele filmów dokumentalnych o wojnie, wypowiedzi walczących, statystyki
np wg niektórych źródeł w trakcie 2 wojny tylko 2 % żołnierzy strzelało tak żeby zabić, kombatanci opowiadali też, że przeżycia wojenne sprawiały, że ludzie twardzi miękli, a mięczaki robili się twardsi.
Nigdy nie wiecie jak Wasze psychiki zareagują na widok masy trupów

Pozdrawiam serdecznie małoletnich wielbicieli filmów sensacyjnych
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 7 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 419
danbog:
no to w sumie sie zgadzamy: patriotyzm jest w jakims sensie oparty na wrazeniach negatywnych - poczuciu odrebnosci narodowej. Gdyby na swiecie instnial tylko jeden narod (czyli nie byloby zadnego) nie mial on by racji bytu i byl pojeciem abstrakcyjnym.

Ale tak nie jest.

I pewnie lepiej by bylo dla wielu osob gdyby kazdy byl traktowany jednostkowo.

Ale nie jest.

W kazdym kraju istnieje to zjawisko a emigracja w wiekszosci przypadkow laczy sie z degradacja spoleczna i wcale nie chodzi o to ze zyd to pijak a niemiec zlodziej tylko o zjawiska bardziej subtelne.
To tak jak z rodzina - nie wybiera sie jej ale jest sie jej czescia, rodzice pomagaja dzieciom na poczatku, a one im pod koniec zycia. Przynajmniej tak powinno byc i nie mam sensu spekulowac czy nie lepiej by bylo gdyby kazdy byl bratem kazdego...

Dochodzi jeszcze wiele zjawisk wg mnie pozytywnie laczacych czlonkow narodu a opartych na wspolnej historii i doswiadczeniach; to ksztaltuje wspolne poczucie humoru, spojrzenie na swiat, uznawane wartosci wyzsze itd.

Choc oczywiscie gdyby kraje i narody nie istnialy ten czynnik tez by nie istnial.

Ale tak uksztaltowany jest swiat i tak funkcjonuja spoleczenstwa, moze kiedys to sie zmieni.

Tymczasem negacja tego nie ma sensu.

Jezeli chodzi o ekstremizmy i wniosek ze poczucie przynaleznosci narodowej sklania do potrzeby eksterminacji innych narodow lub wyklucza porozumienie to nie ma sensu komentowac.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

zatłuc za nic

Następny temat

SEMINARIUM COMBAT WARSZAWA 19 XI

forma lato