ostry bol plecow co robic ??

niedoświadczenie robi swoje.
ja też z początku łapałem kontuzje ale nie pleców, bo pleców na początku nie robiłem. I może to i lepiej bo dopiero jak sie nauczyłem na swoich błedach duzo to zaczołem ćwiczyć te "trudniejsze" partie.

hehe ja na poczatku myslalem ze mi poszly dyski

do dzisiaj to czuje ale juz mi przechodzi powoli
zmniejszylem ciezary w martwym ciagu o 20-30kg i wracam do siebie powoli

ja robie plecy bez pasa. kiedyś bolały zwłasz jak sie kłądłęm spać, teraz plecy nie bolą. to chyba oznaka, że są zdrowe i silne.

Chłopaki, koledzy po fachu - od wielu z was staż mam mniejszy, od wielu większy: i tym właśnie radzę: powoli, z rozwagą - i nic nie będzie bolało.

Pozdro, i zyczę każdemu żeśkich i zdrowych mięsni

Nie wiem czemu, ale ostatnio po treningu boli mnie kręgosłup- częśc [ta na dole] chyba lędźwiowa
Nie robie ćwiczeń obciążających kręgosłup, narazie ćwicze ACT 3tydz.
Dlaczego tak się dzieje ?

Zmieniony przez - nick126 w dniu 2005-09-22 19:53:05

nadwyrężyłeś, moja rada, odsaw ćwiczenia na pewien czas.

wlasnie chyba powinien wzmocnic prostowniki a nie przestac cwiczyc he?

wznosy tulowia.. duzo wznosow tulowia

miskarb czy ty jesteś niespełan rozumu, chcesz wykońćzyć chłopaka. Nie mówie że ma przestać ćwiczyć tylko odstawic na jakiś czas trening aż wyzdrowieje i przestanie boleć, dopiero potem może myślec o wzmacnianiu prostownika. Ćwicząc teraz tylko nabawi się gorsej kontuzji.

Nie chce nic nikomu doradzac, bo to dziala chyba tylko w moim przypadku, ale jak lapie kontuzje, to staram sie ja przeternowac
Kiedys mialem kontuzje barku (chyba wybity, nie chodze do lekarza) tydzien bolalo jak diabli, praktycznie nie moglem ruszac i nie zapowiadalo sie zeby przestalo bolec...wiec poszedlem na silownie, dobrze rozgrzealem (przy wymachu w tyl cos niecos chrupalo, jakby kosc przeskakiwala) i zrobilm normalny trening... po tygodniu forsowania bole przeszly. Podobna sytuacje mialem z plecami (czesc krzyzowa) ale to bylo spowodowane 8-godzinnym siedzeniem w pracy na niewygodnym krzesle...tutaj wyleczyly mnie wznosy tuowia.

Zapomniałem dodać że ten ból nie jest cały czas, boli tylko po treningu, ból nie jest mocny, no ale jest. Na drugi dzień jest już wszystko ok.

Horror...:( Ja bym zaczal sie jednak bardziej przejmowac zdrowiem. Dawniej tez tak myslalem jak Wy. Ale zycie nie konczy sie na silowni. A bol nie ejst coraz mniejszy tylko coraz wiekszy. Moze przejsc na pol roku, na dwa lata, a potem wroci. Kiedys ze wzmozona sila. I jest klapa. A to naprawde jest dupne, kiedy nie mozesz jechac gdzies dalej do pracy, bo nie wiesz czy Cie nie postrzyknie...Polecam naprawde uwazac.